Ursula Kroeber de Guin swoją twórczością literacką na dobre wpisała się w historię literatury.
Jeżeli miałeś już do czynienia z wyjątkowymi opowiadaniami Ursuli lub interesuje cię wysokiej klasy fantastyka, koniecznie sięgnij po książkę “Cała Orsinia”. Jest to wspaniały zbiór, który zachwyci niejednego czytelnika.
Orsinia to państwo o słowiańskich naleciałościach ze stolicą w Krasnoy. Miasto położone jest na trzech wzgórzach - Pałacowym, Katedralnym i Uniwersyteckim. To tu rozgrywają się wydarzenia opisane w zbiorze “Cała Orsinia”, w skład którego wchodzą “Opowieści orsiniańskie” z 1976 roku, powieść “Malafrena” z 1979 roku, a także trzy pieśni i dwa dodatkowe opowiadania. To przepiękna podróż po wyjątkowym i zachęcającym kraju Orsinii, podczas której można zatopić się w opisach malowniczych krajobrazów oraz dać się pochłonąć wydarzeniom, nieprzewidywalnym zwrotom akcji i intrygującym bohaterom.
Całość opakowana jest w inną rzeczywistość, która mimo że jest wytworem bujnej wyobraźni autorki, zdaje się być namacalna i rzeczywista dzięki odniesieniom geograficznym i nawiązaniom kulturowym oraz historycznym. Każdy miłośnik fantastyki powinien sięgnąć po ten zbiór!
Ze wstępu autorki
Pamiętam, kiedy wpadłam na ten pomysł: w naszym małym spółdzielczym akademiku Everett House w Radcliffe w jadalni, gdzie można było uczyć się i pisać na maszynie do późna, nie przeszkadzając śpiącym. Miałam dwadzieścia lat, pracowałam około północy przy jednym ze stołów i wtedy po raz pierwszy mignął mi przed oczami ten mój inny kraj. Nieważny kraj w Europie Środkowej. Jeden z tych, które zdemolował Hitler, a teraz demolował Stalin. Kraj położony niezbyt daleko od Czechosłowacji albo Polski, ale… nie przejmujmy się granicami. Nie któryś z tych częściowo zislamizowanych narodów - bardziej zorientowany na Zachód… Może jak Rumunia z językiem wywodzącym się z łaciny, lecz ze słowiańskimi naleciałościami? Aha! Zaczynam nabierać wrażenia, że do czegoś dochodzę. Zaczynam słyszeć nazwy. Orsenya po łacinie, a po angielsku Orsinia. Zobaczyłam rzekę Molsenę, płynącą przez otwartą słoneczną okolicę do starej stolicy Krasnoy (krasniy to po słowiańsku "piękny"). Krasnoy na trzech wzgórzach: Pałacowym, Uniwersyteckim, Katedralnym. Katedrę Świętej Teodory, jawnie nieświętej świętej, noszącej imię mojej matki… Zaczynam orientować się w terenie, czuć się jak u siebie w domu, tu, w Orsenyi - to matrya miya, moja ojczyzna. Mogę tu mieszkać, dowiedzieć się, kim są inni mieszkańcy i co robią, i o tym opowiadać. Tak też zrobiłam.
O autorce
Ursula Kroeber de Guin jest słynną pisarką powieści fantasy. Szczególnie zasłynęła serią związaną ze stworzonym przez siebie państwem Orsinia. Pomysł na państwo Orsinia zrodził się w jej głowie w roku 1949 podczas studiów w Radcliffe, a nowa rzeczywistość długo się kształtowała, by w końcu przejawić się w bogatych, starannie dopracowanych powieściach. Ponadto Ursula Kroeber de Guin jest autorką wielu scenariuszy, esejów oraz pieśni.
Jeżeli odpowiada ci twórczość autorki, koniecznie sięgnij po inne jej dzieła:
- cykl “Ziemiomorze”, polecany przez samego R.R. Martina,
- “Rybaka znad Morza Śródziemnego”,
- “Nie ma czasu. Myśl o tym, co ważne” - książkę, która zdobyła prestiżową Nagrodę Hugo w 2017 roku.