Nigdy dotąd nie wydawana w Polsce powieść Charlotte Brontë, autorki „Dziwnych losów Jane Eyre”.
Borykający się z przeciwnościami losu młody przedsiębiorca, Robert Moore, sprowadza do swej fabryki nowoczesne maszyny, czym naraża się lokalnej ludności do tego stopnia, że doczekuje się zamachu na swoje życie. By ratować podupadający interes, Moore rozważa poślubienie zamożnej i dumnej Shirley Keeldar, mimo że jego serce należy do nieśmiałej Caroline, żyjącej w całkowitej zależności od swego stryja. Tymczasem Shirley zakochana jest w ubogim Louisie, który zajmuje posadę guwernera w rodzinie jej wuja. Choć Louis odwzajemnia jej uczucie, ambicja i świadomość przepaści majątkowej, która ich dzieli nie pozwalają mu się do tego przyznać.
„Shirey”, napisana przez Charlotte Brontë zaraz po „Dziwnych losach Jane Eyre”, to pełna pasji opowieść o konflikcie klas, płci i pokoleń, toczącym się wśród wrzosowisk północnej Anglii i na tle niespokojnej epoki wojen napoleońskich.
Loteria
5/5Shirley
5/5Villette
4/5Profesor
4/5- Autor: Charlotte Brontë
- Wydawnictwo MG
- Seria Klasyka Literatury
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2018
- Ilość stron: 640
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788377794760
- Język: polski
- Oryginalny tytuł: Shirley
- Tłumacz: Hume Magdalena
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788377794760
- EAN: 9788377794760
- Wymiary: 150X220
- Powiązane tematy: klasyki literatury
Recenzje książki Shirley (7)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Sylwia W. w dniu 2014-09-13Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
9 z 13 osób uznało recenzję za przydatnąTwórczość sióstr Brontë jest bliska memu sercu od dłuższego czasu. Miłością do niej zapałałam z chwilą, w której zakończyłam lekturę powieści "Jane Eyre. Autobiografia" pióra najstarszej z nich, Charlotte. Obcowanie z nią dostarcza mi niebywałej przyjemności, wycisza mnie oraz pozwala odpływać mym myślom w przeszłość do epoki wiktoriańskiej, która od zawsze mnie fascynowała. Uwielbiam dzieła z tamtego okresu. Zawsze z chęcią po nie sięgam i wiem, że nigdy się to nie zmieni. Są dla mnie doskonałe. Ówczesny styl literacki, dobór słów, obrazowość obyczajów, głębia przemyśleń i refleksji w poruszanych tematach, zakamuflowany morał płynący z kart powieści, który czytelnik zmuszony jest sam odkryć - niepodobna doświadczyć tego we współczesnych historiach, a jeżeli już to jedynie fragmentarycznie. Dlatego tak wielką miłością darzę literaturę tamtych czasów i tak bardzo cenię sobie ówczesnych pisarzy oraz pisarki. Wśród nich siostry Brontë, które w mym sercu zawsze zajmować będą zaszczytne miejsce.
Nikt nie zdaje sobie sprawy z tego (no, może jedynie mój mąż), jak bardzo cieszy mnie chwila, w której do mych rąk trafia kolejna powieść sygnowana nazwiskiem wspomnianych powyżej sióstr. Kiedy więc "Shirley" zawitała na mej półce, cieszyłam się jak małe dziecko. Już sam jej wygląd cieszył me oczy. Piękna twarda oprawa o melancholijnym wydźwięku, a do tego blisko 650 stron dających nadzieję na to, iż najbliższe wieczory spędzę w sposób wyborny i jedyny w swoim rodzaju. I niechże skonam, jeśli tak nie było! "Shirley" to dzieło wybitne, z górnej półki, prawdziwy towar luksusowy wśród zgromadzonej przeze mnie kolekcji książek w domowej biblioteczce.
Historia rozgrywa się w Anglii, w początkach XIX wieku. Czasy są trudne, trwa wojna. Napoleon wraz ze swymi wojskami podąża przez Europę podbijając kolejne państwa. Wprowadzane są prawa i sankcje, które wyraźnie dają się we znaki zwłaszcza przedsiębiorcom, a co za tym idzie zatrudnianym przez nich pracownikom. Tzw Dekrety Rady z 1809 roku zamknęły dostęp do amerykańskiego rynku zbytu, przez co wiele fabryk oraz innych przedsiębiorstw upadło, albo znalazło się w iście tragicznej sytuacji. Wśród tych drugich znalazł się m.in Robert Moore zarządzający Fabryką Hollow w gminie Briarfield. To człowiek postępowy, dlatego też postanowił sprowadzić nowoczesne maszyny, które pomogłyby mu w znacznym stopniu udoskonalić produkcję sukna. Niestety nie spotyka się to z pozytywnym oddźwiękiem ze strony tutejszych mieszkańców, którzy widzą w tym jedynie zagrożenie utraty przez nich pracy, a co za tym idzie wpędzenie swych bliskich w biedę. Rosnąca w stosunku do Moore'a niechęć, momentami wręcz nienawiść, doprowadza do zamachu na jego życie. Zdesperowany człowiek gotowy jest bowiem na wszystko... W międzyczasie Robert, zdający sobie sprawę z rosnących kłopotów finansowych, zaczyna rozpatrywać małżeństwo z młodą dziedziczką Fieldhead, która niedawno powróciła na swe włości. Shirley Keeldar, bo o niej tu mowa, jest bogata, a więc ożenek z nią z pewnością rozwiązałby jego wszelkie problemy. Moore nie zamierza zaprzepaścić dokonań swoich przodków. Dla ratowania rodowej spuścizny gotów jest nawet poświęcić swą miłość do nieśmiałej, delikatnej, pięknej Caroline Helstone, która tymczasem pozostaje w całkowitej zależności od swego wuja, a zarazem pastora Briarfield. Mężczyzna niestety nie zdaje sobie sprawy z tego, iż Shirley zdążyła już oddać swe serce innemu. Jej wybrankiem stał się Louis, guwerner w rodzinie jej wuja. I mimo tego, iż ON również od dawna ją kocha, dzieląca ich różnica klasowa nie pozwala mu wyjawić swych uczuć. Jest biedny, zna swoje miejsce w społeczeństwie, które pogardza mezaliansami. Dlatego też nie zamierza skazywać swej ukochanej na poniżenie i wzgardę ze strony bliskich oraz znajomych. Los każdemu z nas wytycza ścieżki oraz role do odegrania. Co więc czeka tych czworo bohaterów? Jakich dokonają wyborów? Czy znajdą w swym życiu upragniony spokój oraz szczęście?
"Każdy człowiek z osobna jest mniej lub bardziej samolubny, a gdy popatrzeć na niego w kontekście ludzkiej zbiorowości, okazuje się samolubny do przesady."
Charlotte Brontë potrafi czarować słowem. Historie, które wyszły spod jej pióra, za każdym razem mnie oczarowują. Tak też było w przypadku "Shirley". Piękna, momentami melancholijna, opowieść o tym, by zawsze podążać własnymi ścieżkami, mierzyć się z życiem niczym z bykiem za rogi, walczyć o własne marzenia oraz upragnione szczęście. Na kartach powieści nieustannie toczy się walka pomiędzy zdrowym rozsądkiem, podszeptami rozumu a porywami serca, targającymi bohaterami namiętnościami. A wszystko to na tle toczącej się na świecie wojny oraz problemów gospodarczych, które w znacznym stopniu wpłynęły na życie zarówno biednych, jak i bogatych mieszkańców Anglii. Autorka w niezwykły sposób mówi o uczuciach, niekiedy wręcz zamienia się w prawdziwą poetkę. Stosowane epitety, wzniosłość i dobór słów świadczą nie tylko o wielkim talencie pisarskim najstarszej z sióstr Brontë, ale również o jej głębokiej wrażliwości oraz romantycznej duszy. Coś pięknego. Aż zazdroszczę bohaterkom, którym dane było doświadczyć miłosnych wyznań płynących z ust męskich bohaterów. Co mi się jeszcze bardzo spodobało? Charlotte wielokrotnie zwraca się bezpośrednio do czytelnika przytaczając szczegóły jakichś sytuacji, opisując dokładniej każdego z bohaterów oraz dając wskazówki odnośnie tego, co też wydarzyć się może za chwilę. Ma się wrażenie, jakby Charlotte siedziała tuż obok i wszystko nam sama opowiadała. Dzięki temu powstaje swoista więź, która nie łączy czytelnika jedynie z postaciami występującymi na kartach powieści, ale również z samą autorką.
Jeśli do tej pory nie było wam dane sięgnąć po żadną z powieści sygnowanych nazwiskiem Brontë, uczyńcie to czym prędzej i nadróbcie czytelnicze zaległości. To klasyka w najlepszym wydaniu. Warto, naprawdę warto poznać twórczość sióstr. Uwielbiam ją i uwielbiać będę. A was tymczasem zachęcam do sięgnięcia po "Shirley". Przenieście się do Briarfield, przespacerujcie się po wrzosowiskach, odkryjcie uroki życia na prowincji, zachwyćcie się świeżym powietrzem, śpiewem ptaków i romantycznym blaskiem księżyca... żyjcie życiem bohaterów powieści: Roberta, Shirley, Louisa oraz Caroline. Daję wam słowo, że to będzie niezwykła literacka podróż, która wzbogaci wasze wnętrza i na długo zapadnie w pamięci.
"Patrzenie z góry demoralizuje, spoglądanie w górę uszlachetnia."
Moja ocena: 5/6 -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Anna G. w dniu 2022-10-09Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąPo przeczytaniu “Shirley” Charlotte Bronte ta pozycja dołącza do moich ulubionych obok Jane Eyre i Lokatorki z WH. Ile tam się dzieje. Pod płaszczykiem romansu Bronte krytykuje pozycję kościoła, wyszydza tych durnych jegomościów, którzy są pierwsi w ławkach ale pogardzają innym człowiekiem i pokazuje sytuację kobiet w tamtych czasach. A była żadna. Nie istniała panienka dopóki nie wyszła za mąż. Wtedy już zrezygnowała nie tylko z własnego nazwiska ale też w własnego imienia. Nawet kiedy była już zamężna to rezygnowała z własnych pragnień aby poświęcić się wychowywaniu dzieci i opieką nad domem. Ale nie siostry Bronte. To były feministki pierwszej wody. W książce “Shirley” ukazana jest gra między czworgiem osób. Caroline kocha Roberta który interesuje się Shirley ale ta serce oddała już Louisowi. Wszystko kończy się dobrze – lub źle co zależy od punktu siedzenia – ale ten język, ta forma, te uczucia, ta poezja… to jest majstersztyk. Kocham „Shirley” i absolutnie polecam.
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Justyna G. w dniu 2022-03-16Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąPoczątek XIX wieku to okres zarówno problematyczny, niespokojny, z uwagi na wojny napoleońskie, jak i wiążący się z gwałtownymi przemianami technologicznymi. Zubożałe społeczeństwo, ludzie tracący pracę za sprawą postępu – wszystko to nie tworzy sprzyjających warunków dla przedsiębiorców. I nawet rozwój duszpasterstwa nie zmienia sytuacji, bowiem ludzie coraz mocniej buntują się, poszukując sposobu na życie i uciekając się do przemocy. Agresja, niekiedy irracjonalna, skierowana jest przeciwko tym, którzy mają lepiej, którzy w ich mniemaniu przyczyniają się do ich sytuacji.
Takim właśnie wrogiem – w mniemaniu mieszkańców – jest Robert Moore, rzutki przedsiębiorca, owładnięty ideą zarobienia dużych pieniędzy i to samodzielnie, bez pomocy rodziny. Pożyczka pozwala na wydzierżawienie małej przędzalni oraz niewielkiego domku obok, zaś pod jego czujnym okiem oba miejsca zaczynają coraz lepiej funkcjonować. Mężczyzna zdaje sobie jednak sprawę, że aby zamienić fabrykę w dobrze funkcjonujące przedsiębiorstwo, konieczna jest modernizacja parku technologicznego. Jednak zamówienie nowych maszyn przędzalniczych sprawia, że staje się ON obiektem nienawiści okolicznych mieszkańców, którzy pozbawieni środków do życia, o swoje położenie obwiniają właśnie mechanizację.
Moore jest człowiekiem czynu, i jako taki – myśląc o przyszłości firmy - postanawia poślubić zamożną (i nijaką) Shirley Keeldar, która z kolei kocha się z wzajemnością w ubogim Louisie, który zajmuje posadę guwernera w rodzinie jej wuja. Jednak „ubogi” jest tu słowem-kluczem, a taki mezalians nie wchodzi w grę, zresztą sam mężczyzna jest boleśnie świadomy przepaści dzielącej jego i ukochaną. Jakby zawiłości sercowych było mało, to jego serce należy do niewinnej Caroline, żyjącej na łasce stryja, skrycie marzącej o samodzielności. W przeciwieństwie do wielu kobiet tamtego okresu, Caroline pragnęłaby tak naprawdę uczyć się handlu, by pomagać Robertowi w jego pracy.
Jak zakończą się te miłosne perypetie, przekonamy się dzięki lekturze powieści pt. „Shirley”, autorstwa Charlotte Brontë. Opublikowana nakładem Wydawnictwa MG powieść, napisana po sukcesie „Dziwnych losów Jane Eyre”, to niezwykle klimatyczna opowieść, w której równie (a nawet bardziej) fascynujące co historie miłosne, jest tło społeczno-gospodarcze. Przyjemność z lektury odnajdą jednak przede wszystkim miłośnicy pisarki, a także specyficznego klimatu, który pojawia się w jej książkach. Nie mamy tu co liczyć bowiem na szybki rozwój akcji, nawet tytułowa bohaterka pojawia się w tekście dość późno, a autorka tak wielką uwagę przywiązuje do szczegółów, że momentami gubimy główny wątek.
Wielu czytelnikom książka może wydawać się nieco mdła, szczególnie, że licząca sobie ponad sześćset stron opowieść ma wiele takich fragmentów, które poświęcone są wyłącznie opisom stosunków pomiędzy klasami społecznymi czy trudnej sytuacji wybranych grup społecznych. Również bohaterowie opisani zostali w typowy dla autorki sposób, są czarno-biali, nieco rozmyci, dalecy nam i tak naprawdę trudno do końca wczuć się zarówno w ich położenie, jak i opowiadaną historię. Jednak również taka charakterystyka postaci ma swój urok, choć docenią go zapewne wyłącznie wybrani czytelnicy. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Anna J. w dniu 2021-08-05Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąPo lekturze powieści Charlotte Brontë „Dziwne losy "Jane Eyre”, sięgnęłam po kolejną powieść tejże autorki. Tym razem padło na „Shirley”.
Cała akcja „Shirley” rozgrywa się na samym początku XIX wieku w Anglii. Robert Moore – przemysłowiec, który chcąc zmechanizować swoją fabrykę sprowadza do niej nowoczesne maszyny. Oczywiście jak wiemy w tamtych czasach takie zabiegi kończyły się brakiem poparcia wśród lokalnej ludności, a nawet zamachem na życie właścicieli. Niestety interes podupada , a Robert spekuluje o możliwości poślubienia majętnej Shirley Keeldar. I wszystko byłoby proste, gdyby nie fakt, że jego serce należy do Caroline – niebogatej i bojaźliwej dziewczyny… Z kolei Shirley swoje miejsce widziałaby przy boku Louisa, którego ze względu na stan społeczny i stan majątkowy nie powinna poślubić…
Rozterki miłosne o których czytałam w książce napisanej wieki temu są tak aktualne i tak bardzo współczesne, że zastanawiam się czy autorka była tego zabiegu świadoma.
Jednak udało jej się tak poprowadzić losy bohaterów, że ukazała nam miłość prawdziwą. Pokazała też czym jest znajomość wartości pieniądza i co równie ważne – zasady, którymi należy kierować się w życiu.
Autorka obok rozterek miłosnych prezentuje nam także fakty historyczne, choćby te dotyczące wojen napoleońskich. Bardzo dokładnie zarysowała nam też różnice miedzy warstwami społecznymi, czy też dyskryminację z powodu stanu majętności obywateli ówczesnej społeczności angielskiej.
Warto też wiedzieć, że pióro Brontë nie stroni od obszernych i szczegółowych opisów, przez co miałam mały problem z przebrnięciem przez początek tegoż romansu historycznego. Nie znajdziemy tutaj też pędzącej akcji czy nieoczywistych jej zwrotów. Jednak język utworu zdecydowanie rekompensuje nam wszystko.
Książkę polecam tym, którzy lubią pióro Brontë jak również tym, dla których romanse XIX wieku stanowią rozrywkę. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Extremelybooks S. w dniu 2021-05-05Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąAutor: Charlotte Brontë
Tytuł: Shirley
Wydawnictwo: Wydawnictwo MG
Robert Moore do swojej fabryki sprowadza nowe maszyny, które przysparzają mu nie lada problemów. By je rozwiązać ma w planach poproszenie o rękę Shirley Keeldar. Jednak jego serce należy do Caroline, żyjącej w całkowitej zależności od stryja. Mimo wszystko chce rozwiązać w inny sposób przeciwności losu. Shirley zakochana jest w kimś innym i nie ma zamiaru tak szybko tej osoby sobie odpuścić. Robert jest coraz bardziej zagrożony. Jak potoczą się ich losy?
Na samym początku muszę powiedzieć, że książka jest dość długa i bałam się, że nie podołam jej przeczytania. Jednak udało mi się! Jestem z tego bardzo szczęśliwa, ponieważ poznałam też nową genialną historię. Na samym początku miałam mały problem, ponieważ nie mogłam wcielić się w rolę bohaterów. Nie minęło dużo czasu, a już na spokojnie zaczynałam mniej więcej wszystko rozumieć. Czytałam ja, wtedy kiedy mogłam, ponieważ mimo wszystko przyciągała mnie do siebie. Nie jest napisana prostym językiem, więc trzeba się skupić na czytaniu, żeby się nie pogubić. Z początku poznajemy Roberta Moora i jego problemy. Mężczyzna nie może za dużo zrobić, ponieważ można powiedzieć jest w kropce. Jedyną osobą, która coś może wskórać to Shirley, lecz nie pała się ona do pomocy. Możemy powiedzieć, że Robert jest z jednej strony nie pewny siebie, a z drugiej chce walczyć o swoje, więc nie do końca go rozumiemy. Poznajemy różne jego twarze. Wydawało mi się, że jest taką osobą, która traktuje wszystkich z góry, w sumie nic dziwnego, przecież ma swoją fabrykę i jest zamożny. Jak się okazuje nie na długo. Historia zaczyna się rozkręcać. Poznajemy więcej faktów odnośnie do każdego z bohaterów. Autorka bardzo dobrze prowadzi fabułę. Z każdą stroną zaczynałam odczuwać jeszcze więcej emocji niż na początku. Muszę przyznać, że w pewnych momentach uroniłam łezkę, ponieważ bardzo poruszyły mnie niektóre kwestie. Shirley poznajemy trochę później. Pierwsze wrażenie miałam takie, że jest to kobieta waleczna, uparta i też bardzo odważna. Nie boi się mówić to co myśli. a przede wszystkim nie da sobie wejść na głowę. Miała ona również pewne problemy, lecz nie zgadzała się na żadne rozwiązania. Chciałam by osiągnęła to, czego pragnęła. Bardzo kibicowałam jej w osiągnięciu tych celów. W pewnym momencie byłam zdeterminowana, by przeczytać ją szybciej. Miała osobę, która cały czas ja wspierała, dlatego byłam razem z nią zadowolona. Nagle pojawia się jeszcze więcej bohaterów, którzy zamącili jej w głowie. Dlaczego? Tego możecie dowiedzieć się podczas czytania. Zakończenie było dla mnie bardzo emocjonalne. Cieszę się, że wyszło tak jak wyszło. Mimo wszystko myślę, że dużo ma ona opisów, które pozwalają na lepsze, choć nie zawsze zrozumienie fabuły. Ocena 9/10