Góry Kaczawskie Słowem Malowane

Średnia: 5.0 Ilość ocen: 4
Wysyłka w
Produkt niedostępny
Wydawnictwo
Ilość stron
228
Rok wydania
2019
Nasza cena: 24,94 zł 32,72 zł Taniej o: 24%

Produkt niedostępny

Pisanie jest dla mnie formą przeżywania świata raz jeszcze, wydobywaniem z wnętrza siebie wrażeń niezauważonych bądź niedocenionych; pisanie bywa też pragnieniem, niemożliwą do nazwania i do zaspokojenia potrzebą, pasją i spełnieniem.
Mamy niespełna trzydzieści liter, ale tworzą one wielką ilość słów, które ułożyć można na nieskończoną ilość sposobów i wyrazić nimi wszystko. Każdy odcień ludzkich uczuć – od ostatniej niegodziwości, do najwznioślejszej miłości, i każdą barwę świata – od ostatniej brzydoty, do siedmiu jego cudów.
Zapisanie słów i późniejsza możliwość ich odczytania jest czymś z pogranicza magii, jednak zapisanie słów wyrażających wrażenia z przeżywania piękna Ziemi w sposób budzący w czytelniku podobne odczucia, a za nimi potrzebę obcowania z pięknem, jest magią najczystszą.
Mam nadzieję na chociaż zbliżenie do tej sztuki.
Pisząc swoje relacje z wędrówek starałem się stworzyć pociągający barwami obraz świata widzianego moimi oczami i przeżywanego moim duchem, lecz nie pędzla używałem, a właśnie słów.
Życzę przeżycia miłego spotkania z moją maleńką Ziemią – z Górami Kaczawskimi malowanymi słowami.
Warto zwrócić uwagę na...
Przewodnik zawiera opisy 56 szczytów w polskich górach, w tym 27 najwyższych szczytów danych pasm. Pozostałe szczyty to najwyższe wierzchołki fragmentów pasm górskich lub szczyty dawniej uważane za najwyższe. Przewodnik zawiera mnóstwo informacji praktycznych i propozycji tras wejścia na najwyższe...
dodaj do schowka Do koszyka 32,68 zł
Prezentujemy Państwu pierwszy przewodnik po najwybitniejszych szczytach Polski. Pomysł na jego realizację wziął się stąd, że skoro mamy już przewodnik po dobrze rozpoznawalnych najwyższych górach Polski, to może wypadałoby docenić te, które najwyższe nie są, ale wybitne z całą pewnością. A należą...
dodaj do schowka Do koszyka 32,68 zł
Zapraszamy do wędrówek po Beskidzie Sądeckim. W tym przewodniku przygotowaliśmy 25 propozycji wycieczek po tym paśmie. Znajdują się tu zarówno trasy z punktu A do B, jak i trasy okrężne. Długość urozmaicona: od takich na 2-3 godziny po całodniowe przejścia, do których Sądecki nadaje się, jak mało...
dodaj do schowka Do koszyka 32,68 zł
"Poradnik górski Polskie Sudety" (pierwszy z serii) dedykujemy osobom, które chcą się wybrać w polskie Sudety i jeszcze nie wiedzą, jak podejść do tematu i które miejsce wybrać, aby było dla nich ciekawie. Mamy nadzieję, że nasz poradnik pomoże w podjęciu dobrej decyzji. W poradnikach przedstawiamy...
dodaj do schowka Do koszyka 23,73 zł
Podczas pierwszej wojny światowej, gdy mężczyźni walczyli na froncie, nie wszystkie kobiety czekały z utęsknieniem na ich powrót. Niektóre jako sanitariuszki opatrywały rannych i przynosiły ukojenie w bólu, inne pracowały w kuchniach polowych lub w inny sposób usiłowały pomóc mężczyznom. Były też...
dodaj do schowka Do koszyka 20,51 zł
Książka jest pierwszym monograficznym opracowanie barbakanów w Polsce. Autor zebrał dziesięć budowli obronnych tego typu istniejących w obrębie murów miejskich (zachowanych bądź nie), a także zamków (Bolczów, Siewierz, Tenczyn). W monografii znalazło się także miejsce dla angułu we Fromborku oraz...
dodaj do schowka Do koszyka 18,06 zł

Recenzje książki Góry Kaczawskie Słowem Malowane (4)

  1. Super Recenzent
    Ocena: 5/5
    Opinia użytkownika sklepu
    Dodana przez w dniu
    Recenzja dotyczy produktu typu: książka
    0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną

    Czy można malować słowem? Jeśli połączy się ze sobą szczyptę pomysłu, łyżkę wyobraźni i kilogram wewnętrznych przeżyć, taka sztuka może się udać. Słowem można bowiem wyrazić wiele – prawdziwą pasję, podziw, pragnienie, ale także złość i zdziwienie. Krzysztof Gdula z pewnością posiadł tę umiejętność, ukazaną już w "Sudeckich wędrówkach", a rozwiniętą w swoim drugim dziele.

    Krzysztof Gdula to syn, mąż, ojciec i dziadek. Z wykształcenia i z racji wykonywanej pracy technik, z zamiłowania humanistyczna dusza. Wielbiciel górskich wędrówek, słucha muzyki barokowej, czyta i pisze. Fascynuje go piękno oraz osiągnięcia ludzkiego umysłu. Autor książek "Sudeckie wędrówki" (2016 r.) oraz "Miłość, muzyka i góry" (2020 r.). Prowadzi swojego bloga.

    "Góry Kaczawskie słowem malowane" to zbiór ponad czterdziestu zapisków "zbieracza wrażeń", ukazujących Góry Kaczawskie. Autor od jesieni do wiosny wędruje po tym pięknym zakątku naszego kraju, odkrywając jego godne uwagi miejsca, zachwycając się cudami natury i kontemplując swoje wewnętrzne przeżycia.

    Jakże inspirującą okazała się kolejna porcja wędrówek po górach, jaką postanowił podzielić się ze światem Krzysztof Gdula. Po lekturze tej książki mam wrażenie, że "Sudeckie wędrówki" były jedynie swoistą rozgrzewką, wstępem, przed tym, co autor w pełni potrafi przekazać. Zbiór ten bowiem po pierwsze jest obszerniejszy od poprzedniego, ale nie tylko pod względem ilości przedstawionych wypraw. Przede wszystkim to prawdziwa skarbnica, pobudzających do głębszych refleksji, przemyśleń wędrowca, dotyczących pełnego spektrum naszego życia. Każdy z tekstów to oczywiście zupełnie inna podróż, przynosząca odmienne wrażenia i doświadczenia, a jednak każda z nich generuje czasami ulotną myśl, a czasami szerszą refleksję.

    Krzysztof Gdula bardzo często poprzez swoje przemyślenia powstałe na szlaku, zadaje różnorodne pytania, nad którymi czytelnik, chcąc nie chcąc, musi się pochylić. Czy zastanawialiście się bowiem kiedyś nad rozrzutnością przyrody, która oferuje nam tyle piękna? Czy idąc na spacer nie macie wrażenia bycia intruzem, który swoją obecnością przeszkadza drzewom czy zwierzętom? Czy myślicie czasami nad ulotnością naszego życia w porównaniu z odwiecznym trwaniem gór? To "obcowanie z sacrum", jak epicko nazywa swoje wędrówki autor, staje się dla czytelnika obcowaniem z pojęciami, nad którymi w codziennym biegu się nie zastanawia. A cóż może być piękniejszego, niż literackie współodczuwanie i wzbudzenie chęci oraz potrzeby takiej kontemplacji. Warto także tutaj dodać, że oprócz pierwszoplanowej warstwy obcowania z pięknem przyrody, w głowie autora pojawiają się także wnioski dla nas niepochlebne, z którymi w pełni się zgadzam. Mowa o wszechobecnej wycince lasów, czy też myślistwie porównywanym do bezwzględnej egzekucji. To niezwykle ważne akcenty, o których należy wspomnieć.

    Czytelnik znajdzie w tym zbiorze dużo opisów miejsc, które mnie, laika w kwestii wypraw górskich, zwyczajnie zachwycają. Mowa chociażby o skalnym moście na zboczu Cisowej, który bardzo chciałabym zobaczyć na żywo oraz o specyficznym obelisku z plastikową butelką wypełnioną pewną nietuzinkową zawartością. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się odwiedzić te miejsca. Ważne jest także to, że w zbiorze tym widać swoiste novum pod postacią ukazania zarysów wiosek i małych miasteczek, a także pewnej relacji, jaka nawiązuje się nie tylko pomiędzy autorem i górami, ale także pomiędzy autorem i ludźmi tam mieszkającymi.

    "Góry Kaczawskie słowem malowane" to książka dla koneserów pięknego słowa, wnikliwie zagłębiających się w każde zdanie i w każdy akapit. Impresje autora trzeba bowiem czytać upajając się nieprzewidywalnością losu, która bardzo często serwuje nam niespodzianki. Cóż mogę więcej rzec, piękne są te Góry Kaczawskie widziane oczami i malowane słowami Krzysztofa Gduli, podobnie jak piękny jest ten zbiór. Warto się nim pozachwycać.

    Czy ta recenzja była przydatna? tak | nie
    Napisz pierwszy komentarz
  2. Recenzentus NotPospolitus
    Ocena: 5/5
    Opinia użytkownika sklepu
    Dodana przez w dniu
    Recenzja dotyczy produktu typu: książka
    0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną

    Jeśli jeszcze nie zakochaliście się w Górach Kaczawskich, to ta książka zmieni Wasze nastawienie.

    Czy ta recenzja była przydatna? tak | nie
    Napisz pierwszy komentarz
  3. Początkujący Recenzent
    Ocena: 5/5
    Opinia użytkownika sklepu
    Dodana przez w dniu
    Recenzja dotyczy produktu typu: książka
    0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną

    Zimowy wędrowiec

    Pasjonat,
    fotograf, samotnik, kochanek różanopalcej Eos, Odys szukający swojej Itaki na ośnieżonych szlakach Dolnego Śląska, a może Włóczykij? Kim jest, czego szuka lub przed czym ucieka Krzysztof Gdula?

    Po raz drugi zanurzyłam się w świat widziany oczami Autora, zinterpretowany oraz ubrany w słowa i fotografie zrobione przez Niego. W świat, który znam po swojemu mieszkając w okolicach, po których wędruje. Napisał na swoim blogu:

    Tyle jest obrazów świata, ilu jest patrzących. [1]

    Początek wędrówek sięga roku 2011. Wtedy zaczęła się Jego Odyseja po Górach Kaczawskich, a zarazem poszukiwanie jej sensu. Sensu, który pojąć mogą tylko podobni Jemu wędrowcy:

    „... nie rozumieją mojego wstawania nad ranem w niedzielę i dalekiej podróży, żeby chodzić cały dzień po wertepach, nierzadko w deszczu i błocie. (...) Zresztą, jak tamtym wytłumaczyć moją potrzebę wędrówki, skoro nie bardzo potrafię wytłumaczyć jej sobie?” [2]

    Tajemnicą jest dla mnie, dlaczego wiosną i latem Autor wędrować nie może i, jak sam pisze, "Pozostają mi krótkie, bo jednodniowe, jesienne i zimowe rendez-vous, dni nierzadko kradzione mojej rodzinie, oraz niepewne plany na przyszłość."[3] Szkoda. Mnie brakowałoby widoku kolorowych, górskich łąk w porze kwitnienia, ciepłego wiatru i brzęczenia owadów. Nie tłumaczy tej pasji wyłącznie ciężka praca w trudnych warunkach, w zimnym warsztacie lub pod gołym niebem. "Cieszyłem się myślą o tym wyjeździe tak, jakbym miesiące całe nie był na włóczędze. Cieszyłem się wybierając buty i szykując je do drogi, cieszyłem się myślą o doborze ubrań, pakując plecak i szykując kanapki, a nawet wyobrażając sobie skomplikowaną gimnastykę przy zakładaniu i sznurowaniu butów w samochodzie. Cieszyła mnie moja radość."[4] Kto nie przeżył takich emocji, nie zrozumie. Po prostu.

    Autor przywiódł mi na myśl Włóczykija. On także przychodził do Doliny Muminków wiosną, a ruszał na wędrówkę późną jesienią, gdy Muminki zasypiały na zimę. Mam nadzieję, że Autor wybaczy mi to porównanie.

    Krzysztof Gdula zazwyczaj wędruje samotnie, wyrusza z Leszna o trzeciej nad ranem, by zdążyć przed świtem dotrzeć w Góry Kaczawskie i powitać jutrzenkę, mityczną tytanidę Eos.

    „W szacie o barwie szafranu spłynęła Eos na ziemię.”[5]

    Tym wersem Homer rozpoczął ósmą Pieśń Iliady, a Krzysztof rozdział swojej książki. Ten cytat zawiódł mnie na trop bloga tworzonego przez Jana, a w którym znalazłam opisy kilku tych samych wędrówek co na blogu i w książce autora "Gór Kaczawskich słowem malowanych", a także zdjęcia obu panów. Tak oto objawił mi się, wspominany w książce, współtowarzysz niektórych wędrówek Autora, także fotograf i bloger, Jan Łęcki.

    Góry Kaczawskie, na podobieństwo Olimpu, zamieszkują greccy bogowie. Oprócz Eos spotkamy Zeusa, Boreasza, Meandra, Heliosa i innych. Jedni usiłują zdmuchnąć Autora ze skały, inni psują piękny spektakl jutrzenki:

    "Tak więc oczywistym sprawcą chmurnych brzasków bez kolorów jest Zeus, ten stary pierdoła z myszami w brodzie, a nie biedna i samotna Eos."[6] - tłumaczy Autor po przytoczeniu boskich ploteczek na temat prowadzenia się herosów i tytanid, po czym szczerze wyznaje - "Że podkochuję się w niej i dlatego bronię? Ależ tak! Jakże być obojętnym na jej urok?"[7]

    Olimpijscy bogowie zaludnili europejską kulturę tak dawno temu, że ich obecność, na zimnej dla nich północy, nie dziwi. Dlaczegóż więc miałby dziwić Odyseusz, jako zimowy wędrowiec?

    Czy Autor chciałby, na podobieństwo Odyseusza, dotrzeć do swojej Itaki?

    "Chciałbym mieć dom. Zbudowałbym go z kamienia, cegły i drewna. Miałby dużą werandę, z której mógłbym, siedząc w wiklinowym fotelu, patrzeć na deszcz. Dom miałby także spadzisty dach z pokojem na poddaszu, wielką bibliotekę i kominek, w którym mieściłyby się grube pnie drewna. (...) Karmiłbym sarny podchodzące pod dom i wiewiórki biegające po dachu, czytałbym lub patrzył na ogień w kominku, chodziłbym po górach i słuchał Bacha. (...) Wybrałem już miejsce na ten mój dom, jest na zboczu Mojego Wzgórza." [8]

    Ciekawie czytało mi się gawędy Krzysztofa o wędrówkach po Górach Kaczawskich. Pora roku też jest odpowiednia, by wczuć się w klimat krótkich, chłodnych dni, opadów śniegu lub deszczu, uśpionej przyrody. Nie sposób opisać w recenzji wszystkich wątków, na które natrafiłam w książce. Polecam uwadze fragment o butach. kto wędruje, ten wie, jak bardzo są ważne. Także o zwierzętach, które się pojawiają, lampce wina w Zaczarowanym Ogrodzie, napotkanym tubylcu, który zapytany o ścieżkę w poprzek góry odparł: "Jak się zna drogę, to się przejdzie"[9], o jaskiniach i wiele, wiele innych.

    Życzę przyjemnej, nieśpiesznej lektury na długie, zimowe wieczory!

    ---------------

    [1] [Adres usunięty]

    Czy ta recenzja była przydatna? tak | nie
    Napisz pierwszy komentarz
  4. Początkujący Recenzent
    Ocena: 5/5
    Opinia użytkownika sklepu
    Dodana przez w dniu
    Recenzja dotyczy produktu typu: książka
    0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną

    Zimowy wędrowiec

    Pasjonat,
    fotograf, samotnik, kochanek różanopalcej Eos, Odys szukający swojej Itaki na ośnieżonych szlakach Dolnego Śląska, a może Włóczykij? Kim jest, czego szuka lub przed czym ucieka Krzysztof Gdula?

    Po raz drugi zanurzyłam się w świat widziany oczami Autora, zinterpretowany oraz ubrany w słowa i fotografie zrobione przez Niego. W świat, który znam po swojemu mieszkając w okolicach, po których wędruje. Napisał na swoim blogu:

    Tyle jest obrazów świata, ilu jest patrzących. [1]

    Początek wędrówek sięga roku 2011. Wtedy zaczęła się Jego Odyseja po Górach Kaczawskich, a zarazem poszukiwanie jej sensu. Sensu, który pojąć mogą tylko podobni Jemu wędrowcy:

    „... nie rozumieją mojego wstawania nad ranem w niedzielę i dalekiej podróży, żeby chodzić cały dzień po wertepach, nierzadko w deszczu i błocie. (...) Zresztą, jak tamtym wytłumaczyć moją potrzebę wędrówki, skoro nie bardzo potrafię wytłumaczyć jej sobie?” [2]

    Tajemnicą jest dla mnie, dlaczego wiosną i latem Autor wędrować nie może i, jak sam pisze, "Pozostają mi krótkie, bo jednodniowe, jesienne i zimowe rendez-vous, dni nierzadko kradzione mojej rodzinie, oraz niepewne plany na przyszłość."[3] Szkoda. Mnie brakowałoby widoku kolorowych, górskich łąk w porze kwitnienia, ciepłego wiatru i brzęczenia owadów. Nie tłumaczy tej pasji wyłącznie ciężka praca w trudnych warunkach, w zimnym warsztacie lub pod gołym niebem. "Cieszyłem się myślą o tym wyjeździe tak, jakbym miesiące całe nie był na włóczędze. Cieszyłem się wybierając buty i szykując je do drogi, cieszyłem się myślą o doborze ubrań, pakując plecak i szykując kanapki, a nawet wyobrażając sobie skomplikowaną gimnastykę przy zakładaniu i sznurowaniu butów w samochodzie. Cieszyła mnie moja radość."[4] Kto nie przeżył takich emocji, nie zrozumie. Po prostu.

    Autor przywiódł mi na myśl Włóczykija. On także przychodził do Doliny Muminków wiosną, a ruszał na wędrówkę późną jesienią, gdy Muminki zasypiały na zimę. Mam nadzieję, że Autor wybaczy mi to porównanie.

    Krzysztof Gdula zazwyczaj wędruje samotnie, wyrusza z Leszna o trzeciej nad ranem, by zdążyć przed świtem dotrzeć w Góry Kaczawskie i powitać jutrzenkę, mityczną tytanidę Eos.

    „W szacie o barwie szafranu spłynęła Eos na ziemię.”[5]

    Tym wersem Homer rozpoczął ósmą Pieśń Iliady, a Krzysztof rozdział swojej książki. Ten cytat zawiódł mnie na trop bloga tworzonego przez Jana, a w którym znalazłam opisy kilku tych samych wędrówek co na blogu i w książce autora "Gór Kaczawskich słowem malowanych", a także zdjęcia obu panów. Tak oto objawił mi się, wspominany w książce, współtowarzysz niektórych wędrówek Autora, także fotograf i bloger, Jan Łęcki.

    Góry Kaczawskie, na podobieństwo Olimpu, zamieszkują greccy bogowie. Oprócz Eos spotkamy Zeusa, Boreasza, Meandra, Heliosa i innych. Jedni usiłują zdmuchnąć Autora ze skały, inni psują piękny spektakl jutrzenki:

    "Tak więc oczywistym sprawcą chmurnych brzasków bez kolorów jest Zeus, ten stary pierdoła z myszami w brodzie, a nie biedna i samotna Eos."[6] - tłumaczy Autor po przytoczeniu boskich ploteczek na temat prowadzenia się herosów i tytanid, po czym szczerze wyznaje - "Że podkochuję się w niej i dlatego bronię? Ależ tak! Jakże być obojętnym na jej urok?"[7]

    Olimpijscy bogowie zaludnili europejską kulturę tak dawno temu, że ich obecność, na zimnej dla nich północy, nie dziwi. Dlaczegóż więc miałby dziwić Odyseusz, jako zimowy wędrowiec?

    Czy Autor chciałby, na podobieństwo Odyseusza, dotrzeć do swojej Itaki?

    "Chciałbym mieć dom. Zbudowałbym go z kamienia, cegły i drewna. Miałby dużą werandę, z której mógłbym, siedząc w wiklinowym fotelu, patrzeć na deszcz. Dom miałby także spadzisty dach z pokojem na poddaszu, wielką bibliotekę i kominek, w którym mieściłyby się grube pnie drewna. (...) Karmiłbym sarny podchodzące pod dom i wiewiórki biegające po dachu, czytałbym lub patrzył na ogień w kominku, chodziłbym po górach i słuchał Bacha. (...) Wybrałem już miejsce na ten mój dom, jest na zboczu Mojego Wzgórza." [8]

    Ciekawie czytało mi się gawędy Krzysztofa o wędrówkach po Górach Kaczawskich. Pora roku też jest odpowiednia, by wczuć się w klimat krótkich, chłodnych dni, opadów śniegu lub deszczu, uśpionej przyrody. Nie sposób opisać w recenzji wszystkich wątków, na które natrafiłam w książce. Polecam uwadze fragment o butach. kto wędruje, ten wie, jak bardzo są ważne. Także o zwierzętach, które się pojawiają, lampce wina w Zaczarowanym Ogrodzie, napotkanym tubylcu, który zapytany o ścieżkę w poprzek góry odparł: "Jak się zna drogę, to się przejdzie"[9], o jaskiniach i wiele, wiele innych.

    Życzę przyjemnej, nieśpiesznej lektury na długie, zimowe wieczory!

    ---------------

    [1] [Adres usunięty]

    Czy ta recenzja była przydatna? tak | nie
    Napisz pierwszy komentarz

Bestsellery z kategorii Książki podróżnicze i turystyczne >>

Wybrane bestsellery
Wiele zabawnych pytań i ciekawostek z całego świata! Odkryj co jest prawdą, a co nie! Jak dużo wiesz o życiu na różnych kontynentach, zwierzętach i zwyczajach, a co Cię jeszcze zaskoczy? Zagraj w quiz i się przekonaj! Zawartość pudełka: 24 obustronne karty, 96 pytań, instrukcja.
dodaj do schowka Do koszyka 6,84 zł
Tom z serii "Franklin. Historyjka z telewizji" Franklin i miś bardzo się przyjaźnią. Pewnego dnia żółwik przekonał się o tym, jak ważne jest słowo "przepraszam". Gdyby nie ono, przyjaźń z misiem zawisłaby na włosku. Seria opowieści o Franklinie opartych na odcinkach popularnej serii filmów...
dodaj do schowka Do koszyka 8,51 zł
Gimnazjum Grega szoruje o dno. Wyniki ogólnokrajowego testu to porażka, maskotką drużyny koszykarskiej zostaje wesoły sedes Chlapek, a szkoła zmienia nazwę na ŚMIERDŹ ROBALOM (nie, nie chcecie wiedzieć). Ech, życie ucznia jest takie ciężkie… Czy nie byłoby lepiej, gdyby na zajęcia chodziły same...
dodaj do schowka Do koszyka 22,76 zł
Piąty tom serii "Hellish"! Tę historię można czytać, nie znając poprzednich tomów. Pierwszy tom dylogii „Agony”, historii najmłodszego z braci Scott. „A kiedy twoja dusza zostanie pożarta, pamiętaj, że cię przed tym ostrzegałem”. Aiden Scott wraz z rodzeństwem odziedziczył wielki spadek, w tym...
dodaj do schowka Do koszyka 30,45 zł
Prosta metoda, jak skutecznie rzucić palenie Allena Carra to książka, która skutecznie pomaga w rozstaniu się z nałogiem nikotynowym bez bólu, żalu i poczucia straty usuwa psychiczną potrzebę palenia.   Publikacja prezentuje wyjątkowo prosty sposób skończenia z nałogiem, który wymaga jedynie...
dodaj do schowka Do koszyka 27,05 zł
Kontynuacja Fourth Wing, bestsellerowej serii Empireum. Najlepsze romantasy 2023 roku według Goodreads! Wszyscy spodziewali się, że Violet Sorrengail umrze w trakcie pierwszego roku w Uczelni Wojskowej Basgiath. Jednak Odsiew był zaledwie pierwszym testem mającym na celu pozbycie się kadetów o...
dodaj do schowka Do koszyka 71,99 zł

Zobacz, dlaczego warto nam zaufać

Doskonała komunikacja, perfekcyjne podejście do klienta, realizacja szybka i całkowicie zgodna z zamówieniem, do tego dobra cena, czyli całość na piątkę.

Anyszka

Polecam, polecam, polecam! Świetny wybór, książki w doskonałej cenie i co najważniejsze błyskawiczna realizacja zamówienia - dodaję do moich ulubionych sklepów.

magdape

Bardzo miła obsługa, szybko reagują na wiadomości pisane. Szybko rozwiązują problem i tłumaczą sytuację, oraz bardzo jasno i konkretnie piszą mail o każdej zmianie w zamówieniach.

Lenka

Kolejny raz robię zakupy w sklepie i jest super szybko, tanio i wygodnie. Aż żałuję, że nie mają innych propozycji, które mnie interesują. Gorąco polecam.

Beata

Transakcja przebiegła szybko i sprawnie. Książki super i wszystko porządnie zapakowane. Nie jest to na pewno moja ostatnia styczność ze sklepem. Polecam.

Agnieszka

Sklep godny polecenia, szybko zrealizował zamówienie. Dodatkowo otrzymałam rabat. Bardzo korzystna cena zamówionych książek. Łącznie z przesyłką wyszło taniej niż w księgarni stacj...

Zosia

Bardzo sprawnie zrealizowane zamówienie. Pomimo, że podano mi późniejszy termin dostarczenia przesyłki otrzymałam ją kilka dni wcześniej. Sklep cechuje solidność i profesjonalizm. ...

Joanna

Sklep bardzo fajny, pomocny i szybki. Realizacja zamówienia trwała kilka dni. Zamówienie doskonale zapakowane i nienaruszone.

Frau Sonne

Jestem zadowolona ze sklepu i przeprowadzonej transakcji. Duży wybór książek, dostawa zgodnie z podaną przez sprzedawcę datą, bardzo porządnie zapakowana. Polecam.

agnes352

Polecam sklep z czystym sumieniem. Kontakt bardzo dobry, ceny rewelacyjne, wybór książek ogromny. Na pewno wkrótce znów złożę zamówienie.

natka2817

Rewelacja!!! Zamówienie otrzymałam 5 dni od złożenia zamówienia, a mieszkam w Wielkiej Brytanii.

Adrianna

Pierwszy raz kupowałam książki przez internet i się nie rozczarowałam. Książki przyszły w oczekiwanym terminie, były dobrze zabezpieczone. Na pewno skorzystam jeszcze nie jeden raz...

Paula