Britt długo przygotowywała się do wymarzonej wyprawy wzdłuż łańcucha górskiego Teton. Niespodziewanie dołącza do niej jej były chłopak, o którym dziewczyna wciąż nie może zapomnieć. Zanim Britt odkryje, co tak naprawdę czuje do Calvina, burza śnieżna zmusza ją do szukania schronienia w stojącym na odludziu domku i skorzystania z gościnności dwóch bardzo przystojnych nieznajomych. Jak się okazuje, obaj są zbiegami. Britt staje się ich zakładniczką. W zamian za uwolnienie zgadza się wyprowadzić ich z gór.
Gdy dziewczyna odkrywa mrożący krew w żyłach dowód na to, że w okolicy grasuje seryjny morderca a ona może stać się jego kolejną ofiarą, sprawy przybierają dramatyczny obrót...
Washington Black
0/5Black Pill
0/5Black Water
0/5Blisko mnie
4/5- Tytuł: Black Ice
- Autor: Becca Fitzpatrick
- Wydawnictwo Otwarte
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2014
- Ilość stron: 400
- Format: 13,6x20,5 cm
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788375152630
- Język: polski
- Tłumacz: Gądek Mariusz
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788375152630
- EAN: 9788375152630
- Wymiary: 14.0x20.5x3 cm
- Powiązane tematy: 50 000 fanów na fb TaniaKsiazka.pl, Bestsellery ksiazkowe 2015 roku
Recenzje książki Black Ice (9)
-
Początkujący RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Paulina R. w dniu 2016-04-16Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
4 z 7 osób uznało recenzję za przydatnąKsiązka naprawde wciaga, nie spos9b się od niej oderwać, wrecz hipnotyzująca
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Magdalena S. w dniu 2015-04-17Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
29 z 45 osób uznało recenzję za przydatnąCzy „Black Ice” było książką, na którą czekałam? Cóż, wiedziałam, że jak najbardziej będę chciała ją przeczytać, bowiem seria Becci „Szeptem” jest mi dobrze znana i mile ją wspominam. Dlaczego więc nie miałabym sięgnąć po kolejną powieść, która wyszła spod pióra tej autorki? Skoro wywarła na mnie dobre wrażenie, to nic nie wskazywało na to, że nie zrobi tego ponownie. Pojawił się tutaj jeszcze jeden przekonujący fakt – słowo „thriller”. Byłam naprawdę ciekawa, czy pani Fitzpatrick uda się stworzyć mroczną historię pełną grozy, skoro do tej pory trzymała się romansów paranormalnych.
Britt wraz ze swoją przyjaciółką ma się udać na wypad w góry, ale nie będzie to zwyczajna wycieczka, podczas której będą leniuchować i się obijać. Bądź co bądź obrały kierunek, gdzie znajduje się domek należący do rodziny Korbie, ale Britt zamierza udać się na wyprawę wzdłuż łańcucha górskiego Teton. Korbie nie jest tym do końca zachwycona, ale Britt długo ćwiczyła, aby wytrwać w tej podróży i udowodnić samej sobie, że jest w stanie przetrwać taką survivalową wycieczkę. No… może nie tylko sobie, ale również bratu Korbie – Calvinowi, który nie ukrywając, jest jej nie do końca spełnioną miłością. Szybko okazuje się, że ma ON towarzyszyć dziewczynom podczas wędrówki i Britt ma co do tego mieszane uczucia, ale w górach czeka ją coś o wiele gorszego niż użeranie się z byłym chłopakiem.
Thriller młodzieżowy? Nie mówię, że się nie da napisać czegoś takiego, bo właściwie napisać to można wszystko. Rzecz w tym, w jaki sposób będzie to napisane. Co mi po thrillerze, który nie wywołuje we mnie emocji? W którym brak jakiegokolwiek napięcia, lęku, niedopowiedzeń i niepewności? NIC! Dokładnie nic. Wtedy nie można nawet mówić o thrillerze… Łatwo więc się domyślić, że pani Fitzpatrick miała przed sobą dosyć ciężkie zadanie. Muszę Was jednak uspokoić – z tego, co napisałam do tej pory, wynikałoby, że nie sprostała temu wyzwaniu. Błąd! Sprostała i to jak!
Oczywiście thriller młodzieżowy nie co różni się od thrillera skierowanego do dorosłych czytelników, ale Becca i tak nieco poszalała. Jeżeli tylko macie zdolność do zżywania się z głównymi bohaterami, to myślę, że doskonale poczujecie wszystko to, co towarzyszyło Britt podczas tych kilku dni spędzonych w górach. Lęk, strach, niepewność – a to dopiero początek góry lodowej. Takie wydarzenia wywierają odcisk na ludzkiej psychice już na zawsze, nie raz ludzie budzą się z krzykiem w środku nocy po to, aby po chwili uświadomić sobie, że znajdują się jednak we własnym łóżku, w bezpiecznym domu. Nie da się ukryć, że Britt mimo tego, że jest harda i silna, a również sprytna i inteligentna, nie miała zbyt łatwej drogi ucieczki. Ludzka psychika nie jest niezniszczalna, a takie sytuacje, gdzie ma się przystawioną lufę broni do skroni czy przez przypadek dotyka się ludzkich kości, nie jest dla niej niczym przyjemnym.
Becca Fitzpatrick zdecydowanie zadbała o odpowiedni klimat i atmosferę, a osadzenie akcji powieści w mroźnych górach, z dala od cywilizacji i innych ludzi, okazało się być strzałem w dziesiątkę. Dodało tej historii jeszcze więcej dramaturgii, a i nie można powiedzieć, żeby bohaterowie byli mało realistyczni. Autorce naprawdę udało się w znakomity sposób przelać swoją wizję na papier, dzięki czemu czytelnik zostaje całkowicie porwany do tego świata – nawet jeżeli tego nie chce (ale odrobina adrenaliny jeszcze nikomu nie zaszkodziła, prawda?). Właściwie jest to ten rodzaj lektury, podczas czytania którego przed naszymi oczami, a właściwie w naszej głowie, wyświetla się film, a my, mimo że jesteśmy w sumie tylko biernymi obserwatorami, to i tak odczuwamy wszystko razem z bohaterami.
„Black Ice” było książką, która nie pozwała mi o sobie zapomnieć chociażby na chwilę. Wyobrażacie sobie, że potrafiłam nawet czytać po kryjomu n a wykładach? Że kładłam się już spać, wiedząc, że rano czeka mnie brutalna pobudka, a jednak i tak czytałam pod kołdrą? Wiedziałam, że dopóki nie dojdę do ostatniej strony, to nie zaznam spokoju. I nie ukrywam, że w pewnej chwili stało się oczywiste to, kto jest zły, a kto dobry… komu można zaufać, a komu nie. Czy było to zaskoczenie? Początkowo owszem, bowiem Becca trochę mi w głowie pomieszała, ale bardzo spodobała mi się jej wizja i pomysł.
„Black Ice” to połączenie wciągającej fabuły, znakomitego stylu, realistycznych bohaterów i wielu emocji oraz chwil, w których serce podchodzi do gardła. Myślę, że gdyby ktoś zabrał się za tę lekturę będąc na feriach zimowych w domku w górach, miałby gwarantowane nieprzespane noce i przez cały pobyt zastanawiałby się, co czyha na niego w cieniu drzew. Porusza wyobraźnię? Porusza! A to, w połączeniu z wyżej wymienionymi elementami sprawia, że otrzymujemy cudowną powieść, obok której nie można przejść obojętnie. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Edyta L. w dniu 2015-06-16Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
20 z 35 osób uznało recenzję za przydatnąBlack Ice
Góry pod czapą śniegu skrywają bardzo drastyczne historie. Czasem są to zabójstwa, a czasem nawet miłość. Takie właśnie tajemnice skrywa łańcuch górski Teton. Nastoletnia Britt wraz z przyjaciółką i jej chłopakiem przygotowywują się do wyprawy w góry. Zamiast jechać na słoneczne wyspy jak poniektóre koleżanki, dziewczyna cały czas wolny chce spędzić w śnieżnych łańcuchach górskich. Niespodziewanie do miasta przyjeżdża brat przyjaciółki Britt, Calvin. Nie dość, że jest byłym chłopakiem to jeszcze dziewczyna żywi do niego te same uczucia, które czuła gdy jeszcze byli razem. Mimo mieszanych uczuć Britt czuje do chłopaka głęboki żal i nienawiść za to, że zerwał z nią w przełomowym wydarzeniu jej życia i za to, że wyjeżdżając na studia nawet nie zadzwonił i uganiał się za dziewczynami. Z zamiarem zatankowania auta dziewczyna zatrzymuje się w przydrożnej stacji, jakim zdziwieniem okazało się, że akurat przy tej samej stacji zaparkował Calvin i cóż zobaczył ją ( niestety). Britt z zamiarem skłamania co do swojego nowego chłopaka, mówi wszystko co na poczekaniu wymyśliła. Urojony chłopak staje się rzeczywistym i przystojnym mężczyzną. Na dodatek, wie jak dziewczyna się nazywa i czym zajmuje się jej ojciec. Wyjeżdżając już w góry przyjaciółki spotykają się z bardzo niebezpieczną pogodą. Obie decydują się na samotną wędrówkę aż znajdą górski domek. Los staje się łaskawy i dziewczęta znajdują osamotniony domek z ciepłym światłem w oknach. Okazuje się, że mieszkańcami domku są dwaj mężczyźni z tego jeden jest już znany Britt. Z czasem spędzonym w domku w towarzystwie dwóch nieznajomych, dziewczyna spostrzega, że musieli utknąć w górach i wcale ale to wcale nie są dobrzy. Przepuszczenia dziewczyny okazują się prawdą i obie pod przymusem zostają zatrzymane i przepytywane przez chłopaka, który ma broń i jeszcze nią im grozi. Przyjaciółka Britt zostaje porzucona w domku na pastwę losu, a sama Britt wyrusza wraz z przestępcami w góry.
Jak myślicie czy losy bohaterów potoczą się pozytywnie czy negatywnie? A może Britt zakocha się w którymś z przestępców? Kto jest z ich trójki zabójcą?
Od razu, kiedy wstąpiłam do księgarni i zobaczyłam na półce tę właśnie książkę to wiedziałam, że będę ją mieć. Okładka po prostu jest świetna, te hipnotyzująco orzechowe oczy są tak piękne, że musisz mieć tę książkę u siebie w domu. Historia jest na tyle wciągająca, że czytanie jej jest już samą przygodą. Czytając opinie na temat właśnie tej książki spotkałam się z bardzo pozytywnymi opisami. Kolejny bestseller pani Fitzpatrick jest tak samo genialny jak saga Szeptem(której recenzje niedługo ukażą się na stronie). Książka zajmuje u mnie pierwsze miejsce w ulubionych. Jeżeli jesteście ciekawi jakie książki zasługują u mnie na taką właśnie ocenę to koniecznie przeczytajcie inne recenzje.
Ocena: 10/10 -
Super RecenzentOcena: 4/5Dodana przez Paulina Z. w dniu 2016-07-28Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
6 z 8 osób uznało recenzję za przydatnąWitam ponownie w ten jakże cudowny pochmurny wieczór. Pogoda idealnie pomoże mi, wprowadzić Was w klimat książki, którą dziś przedstawię. Mrozi ona krew żyłach nie tylko, dlatego że akcja toczy się w pokrytych śniegiem górach. Niełatwo mnie przestraszyć, gdyż jestem po paru książkach autorstwa Stephena Kinga. Kto czytał, ten wie o czym mówię. Po "Black Ice" nie można sięgać po nocach!
"-Niech cię piekło pochłonie! - Wybacz kochanie, ale już w nim jesteśmy."
Główną bohaterką jest mieszkanka Stanów Zjednoczonych o imieniu Britt. Razem ze swoją najlepszą przyjaciółką Korbie (która potem nie okazuje się taka najlepsza), organizują wyprawę w góry. Dziewczyny nie przewidują, że zatrzyma ich niebezpieczna zamieć śnieżna i nigdy nie dotrą na miejsce. Zostają zmuszone do poszukiwania schronienia w lesie. Całkiem przypadkowo znajdują domek, a w nim dwóch przystojnych, tajemniczych chłopaków. Tak zaczyna się prawdziwa romantyczna komedia o czwórce nastolatków , bo przecież jest to książka młodzieżowa.
Żartowałam.
Jest to thriller, w którym znajdziecie morderstwa, porwania, sekrety i kłamstwa. Jest to chyba pierwsza książka, która nie znudziła mnie nawet na chwilę. Atmosfera jest mroczna, ale prawdziwe dreszcze wywołuje ciągle towarzysząca bohaterom zima (która wydaje się bardziej niebezpieczna niż tajemniczy morderca).
Nie chciałabym pisać więcej o fabule, gdyż obawiam się, że zdradzę za dużo. Jest jednak jeden minus. Ja, jak to już ze mną bywa wszystko zepsułam i w 1/5 książki rozwiązałam zagadkę. Brakuje jej trochę do ideału, ale uważam, że autorka stanęła na wysokości zadania i wcale nie sprawiło to, że książki nie czytałam z ogromnyyyyym zainteresowaniem, bo pewnych rzeczy po prostu nie dało się przewidzieć. Musicie mi zaufać i przeczytać "Black Ice". -
Super RecenzentOcena: 2/5Dodana przez Sabina P. w dniu 2019-01-30Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąCzytając Black Ice, poczułam się staro... Bo chyba tylko to jest w stanie wyjaśnić, czemu nie rozumiem zachwytów nad tą książką.
Britt i Korbie podczas zimowej przerwy planują wyjazd w góry. Każda z nich ma zupełnie inne oczekiwania od tej wyprawy. Korbie wraz ze swoim chłopakiem chcą spędzić czas sam na sam. Britt ma bardziej ambitne plany. Jej celem jest wyprawa wzdłuż łańcucha górskiego Teton. Przygotowywała się do niej od roku. Chcę w ten sposób zaimponować i pokazać swojemu byłemu jak wiele stracił. Jednak w górach czeka na nich o wiele więcej - walka o własne życie.
Śnieżyca uniemożliwia dziewczynom dotarcie do celu. Muszą przeczekać opady, ale ze względu na złe warunki atmosferyczne, nie mogą zrobić tego w aucie. Udają się na poszukiwanie schronienia. Po długiej wędrówce znajdują chatkę. Ich radość jednak nie trwa zbyt długo, ponieważ na miejscu spotykają dwóch mężczyzn, a ci nie mają wobec nich dobrych zamiarów. Britt i Korbie zostają ich zakładniczkami. Od teraz każdy ich ruch musi być dobrze przemyślany, bo błąd może kosztować bardzo wysoką cenę.
Black Ice to mieszanka literacka. Przeplata wzór historii rodem z horroru, kryminału, sensacji, romansu, a to wszystko zostaje wciśnięte w młodzieżówkę. Ten miszmasz gatunkowy zdecydowanie nie przypadł mi do gustu.
Całość podzieliłabym na dwie części: próba przeżycia i rozterki miłosne Britt. O ile ta pierwsza jeszcze jakoś ujdzie, to ta druga doprowadzała mnie do szału. Wiem, że to w ogólnym rozrachunku jest młodzieżówka i nie powinnam zbyt wiele wymagać, ale naiwność wypływała z tej książki na potęgę.
Irracjonalne zachowanie Britt utwierdzało mnie tylko w przekonaniu, że jestem za stara na tę książkę i gdzieś czegoś nie rozumiem, tak jak powinnam. Nasza główna bohaterka pomimo tego, że znalazła się w wielkim niebezpieczeństwie, rozmyśla o... byłym chłopaku! Tak! Właśnie o tym myślałabym, gdyby moje życie wisiało na włosku.
A wiecie co w tym najgorsze? Ta cała Britt mogłaby być całkiem fajną postacią, gdyby nie wpychać w tę książkę na siłę romansu. Odnoszę wrażenie, że gdzieś wśród autorów panuje przeświadczenie, że jak młodzieżówka to koniecznie trzeba w to wepchnąć wątek miłosny.
Wróćmy jednak do naszej głównej bohaterki. Britt była postacią, którą można było uratować. W Black Ice są momenty, kiedy wydaję się całkiem rozgarniętą dziewczyną. Upór, opanowanie i jakieś logiczne myślenie przebijają się przez ogromną warstwę naiwności. Niestety, są to tylko małe przebłyski ledwo dostrzegalne w wizerunku Britt. Może gdyby jeszcze te rozterki miłosne nie były grubymi nićmi szyte, to byłoby to do przełknięcia. No bo nikt mi nie powie, że w ciągu czterech dni (odczuwałam, jakby minął minimum tydzień, jak nie miesiąc) można się zauroczyć, znienawidzić, odczuwać strach, tolerować, zakochać się, czuć obrzydzenie, ponownie nienawiść, by ostatecznie znów się zakochać i to wszystko kierowane do jednej osoby. Na dokładkę całość romantycznego zamieszania ma miejsce w chwili, gdy groziła jej śmierć, odmrożenie, była świadkiem morderstwa oraz widziała rozkładające się zwłoki. To zbyt wiele nawet na obraz głupiutkiej nastolatki.
Black Ice mnie zawiodło. Spodziewałam się czegoś, co bardziej stawia na akcję niż na miłosne rozterki głównej bohaterki, które zniszczyły cały obraz książki. Przydługie opisy pogody (które starałam się pomijać) również nie wpływały pozytywnie na mój odbiór. Jedynymi plusami okazały się dla mnie szybkość czytania oraz osadzenie historii w górach do których mam ogromną słabość.
Recenzja pochodzi z bloga: [Adres usunięty]