Przy ulicy Weissa stoi blok mieszkalny, podobny do wszystkich innych bloków, w którym żyją zwyczajni ludzie, tacy jak Ty czy ja. Blok ten ma jednak swojego dobrego ducha, zawsze służącego radą i pomocą. Duchem tym jest dozorczyni, zażywna pani Michalska - mieszkańcy wiedzą, że zawsze można na nią liczyć, a jej samej bardzo zależy, by stosunki lokatorów układały się jak najlepiej. Nie jest to jednak sprawa prosta: waśnie, kłótnie i nieporozumienia to przecież nieodzowna część ludzkiego życia. Kiedy jednak zbliża się Boże Narodzenie, pani Michalska gorąco pragnie, by wszyscy stali się sobie bliscy niczym rodzina. A kiedy ona coś sobie postanowi, lepiej nie stawać jej na drodze...
"Choinka cała w śniegu" mocno chwyta za serce i długo, długo nie puszcza. To przepiękna opowieść o tym, jak ważna jest międzyludzka bliskość i jak mało znaczą drobne różnice i nieporozumienia. Czasami wystarcza wspólny cel, aby zbliżyć do siebie zupełnie obcych ludzi. A magia świąt Bożego Narodzenia potrafi zdziałać prawdziwe cuda. Chcecie się o tym przekonać? Weźcie książkę do ręki i spędźcie z nią kilka pięknych, wzruszających godzin.
Joanna Szarańska do niedawna jeszcze pisała wyłącznie do szuflady. Prowadziła też bloga, ale to przecież nie to samo, co powieść. Jest szczęśliwą żoną i mamą, patrzy na świat z niegasnącym optymizmem. Uwielbia powieści Stephena Kinga, zwłaszcza te najdłuższe. Pracuje jako copywriterka. Od zawsze marzyła, by zrobić w życiu coś ważnego - jak dotąd marzenie to realizuje, ofiarując czytelnikom swoje przepiękne zimowe opowieści. Niedawno zachwycać się mogliśmy bestsellerowym "Aniołem na śniegu", a dzisiaj przychodzi pora na kolejne spotkanie z twórczością Joanny Szarańskiej. "Choinkę całą w śniegu" polecamy wszystkim Czytelnikom o wrażliwych sercach.