Opowieści o superbohaterach, jak każdy gatunek zresztą, coraz częściej zjadają swój własny ogon, dochodząc do momentu, kiedy powielane są wciąż podobne schematy. "Czarny Młot. Era Zagłady" jest powiewem świeżości i swoistą rekonstrukcją komiksu superhero, nawiązującą jednocześnie do najlepszych tradycji złotej ery tego nurtu.
To mroczna i niepokojąca opowieść o bohaterach uwięzionych na tajemniczej farmie, gdzie zmuszeni są wieść z pozoru normalne życie, które pozbawione zostało jakichkolwiek uciech i superbohaterskich ekscesów, do których byli wcześniej przyzwyczajeni. Klimat "Czarnego Młota" jest porównywany z atmosferą "Z Archiwum X". Małomiasteczkowa sceneria to doskonałe tło dla całej masy dziwnych postaci i kuriozalnych wydarzeń z nimi związanych. "Czarny Młot. Era Zagłady" jest dziełem pełnym skrajności i przerysowanych bohaterów, postawionych w naprawdę niecodziennych sytuacjach.
W kolejnym tomie tej fascynującej opowieści dowiadujemy się między innymi tego, że to Lucy Weber została mianowana kolejnym Czarnym Młotem. W momencie, gdy dziewczyna próbuje wyjaśnić obecnym na farmie herosom, dlaczego właściwie zostali tu uwięzieni i jak mogą z tej pułapki uciec, znika w tajemniczych okolicznościach. Zostaje wysłana w podróż po światach pełnych spelun i typów spod ciemnej gwiazdy, którzy jedynie trochę przypominają istoty ludzkie. Wśród absurdalnych plenerów i równie absurdalnych bohaterów Lucy będzie musiała znaleźć drogę do domu, ale czy jej się to uda?
Autorem scenariusza jest Jeff Lemire, wybitny twórca będący laureatem Nagrody Eisnera, który ma na swoim koncie również takie dzieła, jak "Extraordinary X-Men" czy "Łasuch". Rysownikiem serii został natomiast odpowiadający między innymi za komiksy z Sędzią Dreddem, Dean Ormston. To właśnie wspaniała warstwa graficzna jego autorstwa podsyca w odpowiedni sposób uczucie niepokoju i mrocznej tajemnicy, które towarzyszy czytelnikowi praktycznie nieustannie od samego początku lektury.