"Gdyby ocean nosił Twoje imię" to jedna z powieści młodzieżowych, która porusza poważny i wciąż obecny w naszej (i nie tylko naszej) kulturze problem wykluczenia. Shirin, dorastająca nastolatka, jest muzułmanką. Od urodzenia mieszka i wychowuje się w Stanach Zjednoczonych, ale w jej żyłach płynie irańska krew. Choć nigdy nie była specjalnie lubiana, po ataku na World Trade Center stale doświadcza aktów agresji i nienawiści ze strony rówieśników. Mimo że nigdy nie opuszczała USA, wszyscy naokoło wiecznie każą jej wracać tam, skąd przyszła, obwiniając ją o zamach z 11 września.
Nic dziwnego, że Shirin coraz bardziej zamyka się w sobie i stroni od ludzi. Woli poświęcać się muzyce, której wciąż słucha, skrywając słuchawki pod hidżabem i marzyć o tym, by kiedyś spróbować swoich sił w występach breakdance. Wciąż zmienia szkoły i miejsce zamieszkania, ponieważ jej rodzicom dobrze się powodzi, a wraz z kolejnymi awansami zawodowymi postanawiają przenosić się do coraz lepszych dzielnic. W żadnej szkole dziewczyna nie znalazła jednak jeszcze zrozumienia. Aż do teraz.
Ocean James pojawił się w jej życiu zupełnie nagle. W nowej szkole została zmuszona pracować z nim na biologii. Choć robi co może, by go do siebie zniechęcić, ON wciąż zadaje kolejne pytania, a te wcale nie brzmią agresywnie czy drwiąco. Ten biały, przystojny chłopak chyba całkiem się pogubił, skoro poświęca uwagę komuś takiemu jak ona, a jej kultura wzbudza w nim szczerą ciekawość. A jeśli naprawdę jest inny? Może jemu jednemu warto zaufać? A może? nie tylko jemu?
Tahereh Mafi jest amerykańską pisarką pochodzenia irańsko-amerykańskiego. Jej debiutem literackim była książka "Dotyk Julii", która przyniosła jej sporą popularność w gronie Czytelniczek w różnym wieku. Stanowiła ona pierwszy tom cyklu o tym samym tytule. Prócz niej, w serii ukazały się jeszcze: "Sekret Julii", "Julia. Trzy tajemnice" oraz "Dar Julii".