Był 24 maja 1943 roku. Właśnie tego dnia do obozu koncentracyjnego Auschwitz przyjechał z Berlina świeżo awansowany Hauptsturmführer SS, doktor Josef Mengele. Miał zastępować jednego z lekarzy, jednak wkrótce to ON stał się najbardziej jaskrawym przykładem tego, jak działali medycy w tej przerażającej machinie zagłady. Ubrany w nieskazitelnie biały lekarski kitel i rękawiczki beznamiętnie wskazywał ruchem trzcinki swoje przyszłe ofiary. Już sam jego widok budził grozę. Więźniowie nazywali go Aniołem Śmierci.
Mengele przeprowadzał brutalne eksperymenty pseudomedyczne na bliźniętach i karłach. Chciał się dowiedzieć, w jaki sposób można warunkować dziedziczność cech aryjskich oraz ciąże mnogie. Do jego dyspozycji na terenie obozu funkcjonowały dwa laboratoria i specjalna sala do przeprowadzania sekcji zwłok. Dokonywał amputacji, poddawał organizmy ofiar działaniu niebezpiecznych substancji, zarażał rany wirusami i bakteriami. Wielokrotnie przeprowadził całkowite transfuzje krwi między bliźniętami. A jednak ten wojenny zbrodniarz nigdy nie stanął w gronie swoich odzianych w białe kitle kolegów podczas procesów norymberskich. Udało mu się uciec i spokojnie dożyć swoich dni w bezpiecznym, brazylijskim azylu. Sprawiedliwość dosięgła jednak innych mu podobnych.
"Doktorzy z piekła rodem. Przerażające świadectwo nazistowskich eksperymentów na ludziach" odsłania przed Czytelnikiem jeden z największych koszmarów II wojny światowej. W myśl pojmowanego opacznie postępu nauki podający się za lekarzy zbrodniarze dopuszczali się czynów, których sens wymyka się zdrowemu rozsądkowi. Autorka prezentowanej tu książki miała okazję patrzeć im w oczy, słuchać ich zeznań i wraz z członkami międzynarodowego trybunału analizować przedstawiane dowody. Z przejęciem i zaangażowaniem dawała wówczas opinii publicznej możliwość wglądu w szczegóły procesów. Teraz wraca wspomnieniem do czasu wytężonej, dziennikarskiej pracy w Norymberdze. Znów zasiada w sektorze dla przedstawicieli prasy i znów słucha chełpliwych opowieści i przerażających zeznań.
Vivien Spitz to amerykańska dziennikarka, reporterka i autorka książek historycznych. Była najmłodszą w gronie dziennikarzy, którzy w latach 1946-1949 relacjonowali przebieg tzw. procesów norymberskich. W 2000 otrzymała prestiżową nagrodę Humanitarian Award ustanowioną przez Narodowe Stowarzyszenie Reporterów Sądowych. Jest członkinią University of Denver Holocaust Awereness Institute's Speakers Bureau, w ramach której to instytucji walczy o prawdę historyczną i pamięć o ofiarach nazistowskich zbrodni.