Nina Wentworth przez całe życie dbała o innych. Zrezygnowała ze studiów i została na wyspie Blackberry, żeby zaopiekować się matką i umożliwić siostrze zdobycie wykształcenia. Po kilku latach ma szansę wreszcie stąd wyjechać i zrealizować własne marzenia. Tymczasem o jej względy zaczynają zabiegać dwaj przystojni mężczyźni. Nina musi zdecydować, czego tak naprawdę pragnie.
Nina Wentworth przez całe życie dbała o innych. Zrezygnowała ze studiów i została na wyspie Blackberry, żeby zaopiekować się matką i umożliwić siostrze zdobycie wykształcenia. Po kilku latach ma szansę wreszcie stąd wyjechać i zrealizować własne marzenia. Tymczasem o jej względy zaczynają zabiegać dwaj przystojni mężczyźni. Nina musi zdecydować, czego tak naprawdę pragnie.
Dosięgnąć świąt
5/5Szepty gwiazd
4/5Symfonia gwiazd
0/5Licząc gwiazdy
4/5- Autor: Susan Mallery
- Wydawnictwo HarperCollins
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2016
- Ilość stron: 352
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788327620514
- Język: polski
- ISBN: 9788327620514
- EAN: 9788327620514
- Wymiary: 12.5x20 cm
Recenzje książki Dosięgnąć gwiazd (3)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Marianna K. w dniu 2016-07-27Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąOstatnio często dopada mnie kryzys czytelniczy. Po pięćdziesięciu stronach mam już dość, nad czym bardzo ubolewam, bo na półkach stoi mnóstwo wspaniałych tytułów, które tylko czekają, aby po nie sięgnąć. Na szczęście kilka dni temu wpadła w moje ręce powieść Susan Mallery "Dosięgnąć gwiazd", dzięki której skończyła się zła czytelnicza passa.
Nina Wentworth poświęciła wiele lat swojego życia, aby utrzymać na wodzy sprawy rodzinne. Wszystko za sprawą matki, która jest wielkim lekkoduchem i nie za bardzo przejmuje się tym, co się wokół niej dzieje. Kobieta nie zna pojęcia odpowiedzialność. Nie zna pojęcia konsekwencja. Wszystko pozostaje zatem na głowie trzydziestoletniej Niny. Czy jednak codzienność dziewczyny, polegająca na poprawie błędów matki, jest tym, o czym zawsze marzyła? Pewnego dnia na jej drodze pojawia się dwóch przystojnych mężczyzn, którzy mogą przyczynić się do wielkich zmian w życiu Niny...
Ta książka uświadomiła mi jedno, a mianowicie to, że los naprawdę może odmienić naszą codzienność w każdej chwili. Zwłaszcza w tej, w której najmniej się tego spodziewamy. Może nam postawić na drodze ludzi, dzięki którym nagle zrozumiemy, że czasami trzeba spojrzeć na siebie i tylko na siebie, na własne pragnienia, marzenia, na własne JA. Innym razem jedna podjęta przez nas decyzja może w przyszłości zaowocować spełnieniem największych pragnień, które dotąd były nieosiągalne. O tym przekonała się również nasza główna bohaterka.
Warto też zwrócić uwagę na młodsze rodzeństwo Niny, które stanowi Averil. Dziewczyna skorzystała z pomocy starszej siostry, dzięki której mogła ukończyć studia. Jej życie wydaje się poukładane. Ma pracę, dom i kochającego męża. Czego chcieć więcej? Jednak ona wciąż czuje, że czegoś jej brak. Nie może odnaleźć samej siebie, dlatego postanawia odwiedzić swoją rodzinną wyspę. Tam stara się dojść do porozumienia z samą sobą. Rozwiązać problem, który wciąż w niej tkwi. Pomimo tego, że siostry długo za sobą tęskniły, wciąż dochodzi między nimi do kłótni. Jednak w ich sprzeczkach można zauważyć pewną, powiedzmy, równowagę. Averil patrzy głównie na siebie i swoje problemy. Nina swoje plany i marzenia odkłada gdzieś na bok i zajmuje się pomaganiem innym. I jedna i druga czują, że coś jest nie tak. Dzięki ich zachowaniu i postrzeganiu świata dochodzi się do wniosku, że nie można być całe życie egoistą, a z drugiej strony nie należy popadać w skrajność i całego siebie poświęcać dla dobra innych, bo nie wystarczy nam czasu na spełnianie własnych pragnień. We wszystkim trzeba zachować umiar.
Oczywiście, nie należy w przypadku tej powieści pominąć wyraźnego wątku miłosnego, który odgrywa znaczącą rolę. Nagle w życiu Niny pojawia się dwóch mężczyzn. Kyle - przystojny, pewny siebie, pełen energii pilot wojskowy i Dylan - jej pierwsza i największa miłość, którą utraciła wiele lat temu. Na początku sytuacja wydaje się być prosta. Romans bez zobowiązań i czysta przyjaźń. Sprawy jednak przybierają nieco innego obrotu. Ninie pozostaje zadecydować, którą drogę wybrać. Wszak podobno stara miłość nie rdzewieje... Swoją drogą to też ciekawe, że osoby, które kiedyś były dla nas kimś ważnym, z jakiegoś powodu znikają, a później pojawiają się ponownie w naszym życiu... Wszystko ma czemuś służyć. Podobno nic nie dzieje się bez przyczyny...
Cóż można powiedzieć o matce Niny oraz Averil? Zdecydowanie nie przepadam za tą kobietą. Nie do końca przemawiają do mnie ludzie, którzy już dawno powinni zachowywać się odpowiedzialnie i racjonalnie, a wciąż mają w sobie więcej z dziecka niż z dorosłego. Poza tym osoby dojrzałe nie powinny być tak bezmyślne i nie powinny udawać, że w życiu za nic nie ponosi się konsekwencji. Dlatego postępowanie tej bohaterki oceniam na zdecydowane NIE.
"Dosięgnąć gwiazd" to bardzo przyjemna i lekka lektura. Idealna na letnie dni. Zapewnia doskonałą rozrywkę, a przy okazji daje coś nie coś do myślenia. Czyta się ją błyskawicznie. Polecam zwłaszcza czytelniczkom gustującym w obyczajówkach i historiach miłosnych.
[Adres usunięty] -
Super RecenzentOcena: 4/5Dodana przez Paulina P. w dniu 2016-08-04Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 3 osób uznało recenzję za przydatnąWątek jest dość banalny- trójkąt miłosny i podążanie za marzeniami, które straciło się wcześniej.
Pomimo tego, książka może nauczyć i nie wydaje się powtarzalna.
Głównym tematem jest poszukiwanie mężczyzny, który pokochałby bohaterkę na całe życie, ale porusza jeszcze jeden ważny motyw- odpowiedzialność.
Książka była przeciętna, ale pomimo tego daję wielki plus za osobę Dylana.
Polubiłam go odkąd pojawił się w tej historii. To ciepły i opiekuńczy człowiek.
Fakt, że miał kilka problemów, ale można było je wytłumaczyć i nie były one bez powodu.
Na początku Kyle też był lubianym przeze mnie bohaterem, ale później coraz bardziej mnie irytował.
Siostra i mama Niny momentami również mnie złościły.
Nie lubiłam ich dziecinnego zachowania, pomimo tego, że są dorosłe i po raz drugi znalazłam tu wątek kobiety, która woli zostawić rodzinę, bo ma ochotę pomyśleć (podobny wątek w "Lini serc").
Autorka pokazała Ninę jako kobietę, która mimo mnóstwa obowiązków jest silną i odważną osobą.
Jest w stanie poradzić sobie z każdym problemem.
Wprawdzie książka jest wielowątkowa i różnorodna, co jest jak najbardziej jej plusem, ale nie porwała mnie tak jak inne powieści, które czytałam.
Zakończenie mnie nie zaskoczyło, ale muszę przyznać, że wywołało uśmiech, ponieważ historia zakończyła się tak jak chciałam,
Podobało mi się również to, że bohaterka wreszcie zrozumiała, że trzeba spełniać swoje marzenia.
Podsumowując książka Susan jest lekką powieścią, którą szybko się czyta. Jest to historia, która uczy miłości, odpowiedzialności i tego jak ważna jest rodzina.
Dosięgnąć gwiazd, to niezobowiązująca lektura, w sam raz na przeczytanie dla odprężenia się.
To książka idealna na spokojny wieczór. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Maria Ż. w dniu 2016-07-27Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 3 osób uznało recenzję za przydatnąChyba każdy marzy o szczęśliwym życiu i prawdziwej miłości. Z miłością jednak bywa trudniej, tym bardziej, jeśli na horyzoncie nie ma odpowiedniego kandydata na męża. Jednak gówna bohaterka powieści Susan Mallery „Dosięgnąć gwiazd” nie poddaje się i postanawia znaleźć kogoś, kto będzie szczerze ją kochał.
Nina od wielu lat jest sama. Po tym jak rozstała się ze swoim pierwszym i jedynym, którego naprawdę kochała chłopakiem, nie potrafiła znaleźć sobie kolejnego partnera. Zajęła się pracą, domem, i tak minęło jej prawie pół życia.
W końcu jednak los się do niej uśmiechną – nawet podwójnie. Na wyspę wracają dwaj przystojni mężczyźni, których znała w młodości. Teraz obaj zabiegają o jej względy… Kogo jednak wybierze Nina? Obojgu im na niej zależy, ale który ma naprawdę szczere intencje?
„Wchodząc do domu, miała uczucie deja vu. Znowu była przemoknięta i znowu uratowana przez faceta, którego nie widziała od lat. Czy to coś w jej horoskopie, jakiś kosmiczny żart?”
„Dosięgnąć gwiazd” to kontynuacja serii Wyspa Blackberry. Jednak, jak w poprzedniej części autorka skupiła się na trzech przyjaciółkach: Andi, Boston i Deannie, tak tym razem główną bohaterką jest Nina, również mieszkanka tejże malowniczej wyspy. Pozostałe bohaterki oczywiście także pojawiają się, jednak zostały one nieco zepchnięte na drugi plan – w centrum uwagi jest Nina, dziewczyna poszukująca szczęścia i miłości w swoim życiu. Ale moim zdaniem to dobra decyzja autorki, Nina jest zdecydowanie ciekawiej wykreowaną postacią niż jej przyjaciółki z setkami problemów.
Głównym tematem powieści Susan Mallery jest poszukiwanie mężczyzny, z którym można spędzić całe życie, jednak autorka porusza także inny ważny temat, a jest nim odpowiedzialność. Nina przez wiele lat była odpowiedzialna za swoją młodszą siostrę i matkę, przez to często musiała rezygnować z własnego życia prywatnego i przyjemności. Dopiero pojawienie się Dylana i Kyle’a spowodowało, że w końcu zaczęłam myśleć o sobie.
„Potrzebowała dobrze przemyślanego planu. Nie chciała biec na oślep wyłącznie z potrzeby ruchu. Powinna obrać cel i konsekwentnie do niego dążyć. Nie musiała działać w pośpiechu, grunt nie uciekał jej spod nóg.”
Po przeczytaniu poprzedniej części serii „Wyspa Blackberry”, koniecznie chciałam sięgnąć po kontynuację – pomimo tego, że „Trzy siostry” nie zrobiły na mnie jakiegoś piorunującego wrażenia – ot taka obyczajówka – myślałam wtedy. „Dosięgnąć gwiazd” jest podobna, a jednak nieco różna. Również jest to powieść obyczajowa, jednak tym razem zostałam pozytywnie oczarowana. W tym przypadku chyba sprawdziła się zasada, że każda kolejna książka autorki jest lepsza – właśnie takie odniosłam wrażenie po przeczytaniu „Dosięgnąć gwiazd”.
Ogromne wrażenie zrobiła na mnie wielowątkowość i różnorodność tej książki. Pomimo tego, że – znowu – było w niej zdecydowanie za dużo wątków erotycznych, „Dosięgnąć gwiazd” czytało mi się lekko i przyjemnie. Tym razem nie miałam wrażenia, że ta książka jest przewidywalna – ta kontynuacja jest zdecydowanie lepsza od poprzedniej części.
Z tego, co przeczytałam w Internecie, „Trzy siostry” to druga część serii Wyspa Blackberry, a „Dosięgnąć gwiazd” to część trzecia i na razie ostatnia. Nie wierzę jednak, że to koniec… Moim zdaniem to wszystko skończyło się za szybko i w zbyt ciekawym momencie. Chociaż nie jestem fanką tego typu książek – chcę kontynuację. Albo może chociaż część pierwsza serii Blackberry Island ukaże się w Polsce?