Władysław Gomułka jest chyba najdziwniejszą postacią, jaka rządziła Polską Rzeczpospolitą Ludową - wbrew pozorom nie był ON pieskiem na smyczy moskiewskich komunistów. Nigdy nie wypierał się swoich poglądów, ale nigdy też nie postawił dobra Polski niżej niż dobra towarzyszy Rosjan, przez co stracił na pewien czas zaufanie swoich przełożonych z Kremla, ale to dzięki niemu zawdzięczamy poszerzenie granic do Nysy Łużyckiej. Historię tego człowieka stara się przybliżyć historyk, Piotr Lipiński, w swojej książce "Gomułka. Władzy nie oddamy", która ukazała się na rynku dzięki wydawnictwu Czarne.
Komunista, cieszący się ogromnym poparciem społeczeństwa. Człowiek, który mimo wiadomych poglądów stawiał dobro kraju ponad swoje, przez co został dwa razy posadzony w więzieniu. Raz przyniosło mu to szczęście - dzięki temu uniknął losu wielu jego kolegów podczas sowieckich czystek, a to wszystko przez rodowód. Autor stara się przybliżyć życiorys człowieka, który mimo zarządzanego "zaciskania pasa" przeznaczał ogromne wydatki publiczne na swoją osobę, a zaufanie stracił po tym, jak zawiódł społeczeństwo, nie stając się prowodyrem zmian na lepsze.
O autorze
Piotr Lipiński - reporter, historyk oraz dziennikarz, który przez 20 lat pisał dla "Gazety Wyborczej". Jest autorem wielu książek historycznych, takich jak "Absurdy PRL-u", napisanej wraz z Michałem Matysem, "Ubecka operacja, która zniszczyła podziemie" czy "Bierut. Kiedy partia była bogiem".