"Goniąc czarne jednorożce" to autobiograficzna książka Marka Zmysłowskiego. Poznaj historię życiowej drogi twórcy "Afrykańskiego Amazona".
Marek Zmysłowski to z pewnością jedna z najbardziej znanych postaci biznesu. Na kontynencie afrykańskim osiągnął już praktycznie wszystko: był milionerem, celebrytą, partnerem życiowym wicemiss świata. To właśnie on zbudował "Amazon Afryki" i osiągnął status jednej z czołowych postaci branży IT na Czarnym Lądzie. I wydawało się, że jego pozycji nic nie zdoła naruszyć. Pewnego dnia Marek Zmysłowski okazał się poszukiwanym przez Interpol międzynarodowym przestępcą.
Jego życiowa droga, która zawiodła go w końcu do Nigerii, nie była bynajmniej usłana różami. Jeszcze w Polsce zbił niemały majątek w jednej z pierwszych na naszym rynku firm pośrednictwa finansowego. Następnie zbankrutował i musiał stanąć za barem w jednym z ekskluzywnych nocnych klubów. Następnie zajął się pogrzebami. Rozkręcając ogólnopolską sieć usług pogrzebowych, zadarł z mafią zamieszaną w Aferę Łowców Skór. Po jakimś czasie wyjechał do Afryki, wysłał go tam największy na świecie internetowy fundusz inwestycyjny, będący właścicielem takich marek jak Zalando czy Groupon. W Nigerii Zmysłowski budował, doradzał i inwestował. Współtworzył wiele istotnych z punktu widzenia kontynentu inwestycji. Przy okazji narobił sobie wrogów wśród wpływowych funkcjonariuszy policji i polityków nigeryjskiego rządu. A tacy wrogowie oznaczają nie lada kłopoty.
Na kartach książki "Goniąc czarne jednorożce" Marek Zmysłowski opowiada historię własnego życia. Ze swadą i humorem mówi o tym, jak od kuchni wygląda robienie małych i wielkich interesów. Oto kulisy biznesu tradycyjnego i internetowego, o których opowiada człowiek, który wie na ten temat niemal wszystko. To historia pełna niebezpieczeństw i zaskakujących zwrotów akcji - to też nie tylko autobiografia, ale i znakomity, napisany lekkim piórem reportaż.
Marek Zmysłowski to z pewnością jedna z najbardziej znanych postaci biznesu. Na kontynencie afrykańskim osiągnął już praktycznie wszystko: był milionerem, celebrytą, partnerem życiowym wicemiss świata. To właśnie on zbudował "Amazon Afryki" i osiągnął status jednej z czołowych postaci branży IT na Czarnym Lądzie. I wydawało się, że jego pozycji nic nie zdoła naruszyć. Pewnego dnia Marek Zmysłowski okazał się poszukiwanym przez Interpol międzynarodowym przestępcą.
Jego życiowa droga, która zawiodła go w końcu do Nigerii, nie była bynajmniej usłana różami. Jeszcze w Polsce zbił niemały majątek w jednej z pierwszych na naszym rynku firm pośrednictwa finansowego. Następnie zbankrutował i musiał stanąć za barem w jednym z ekskluzywnych nocnych klubów. Następnie zajął się pogrzebami. Rozkręcając ogólnopolską sieć usług pogrzebowych, zadarł z mafią zamieszaną w Aferę Łowców Skór. Po jakimś czasie wyjechał do Afryki, wysłał go tam największy na świecie internetowy fundusz inwestycyjny, będący właścicielem takich marek jak Zalando czy Groupon. W Nigerii Zmysłowski budował, doradzał i inwestował. Współtworzył wiele istotnych z punktu widzenia kontynentu inwestycji. Przy okazji narobił sobie wrogów wśród wpływowych funkcjonariuszy policji i polityków nigeryjskiego rządu. A tacy wrogowie oznaczają nie lada kłopoty.
Na kartach książki "Goniąc czarne jednorożce" Marek Zmysłowski opowiada historię własnego życia. Ze swadą i humorem mówi o tym, jak od kuchni wygląda robienie małych i wielkich interesów. Oto kulisy biznesu tradycyjnego i internetowego, o których opowiada człowiek, który wie na ten temat niemal wszystko. To historia pełna niebezpieczeństw i zaskakujących zwrotów akcji - to też nie tylko autobiografia, ale i znakomity, napisany lekkim piórem reportaż.