"Historia sztuki dla dzieci i rodziców" Ewy Jałochowskiej uczy dzieci i dorosłych rozumieć dzieła wielkich mistrzów! Dlaczego "Czarny kwadrat" jest tak niezwykły? Dlaczego kobieta na obrazie Matisse'a ma zieloną twarz?
Dzieła sztuki nie zawsze są piękne. Czasami odbieramy je jako trudne, abstrakcyjne, dziwaczne. Ale przecież ładne wcale być nie muszą. Ważne, żeby wywoływały w nas emocje, mówiły nam coś ważnego o świecie i nas samych. Czy siedmioletnie dziecko potrafi obcować ze sztuką? Jakie uczucia wywołują w nim dzieła wielkich mistrzów?
Kajtek ma siedem lat i nie wie za bardzo, kim byli Picasso czy Rafael. Nie ma pojęcia, czym charakteryzuje się impresjonizm, a słowo rokoko kojarzy mu się jedynie z gdakaniem kury. Poznajemy go w chwili, gdy wraz z mamą ogląda obraz "Czarny kwadrat na białym tle" Kazimierza Malewicza. Kajtek nie rozumie, jak można zachwycać się czymś takim. Obrazy Picassa wydają mu się do niczego, bo takie kanciaste. Na dodatek kobiety na nich wyglądają jak mężczyźni. Z kolei Matisse namalował kobietę z zieloną twarzą! Dlaczego to zrobił? Co chciał w ten sposób powiedzieć?
"Historia sztuki dla dzieci i rodziców" to niezwykła propozycja dla wszystkich, którzy chcieliby zacząć rozumieć dzieła wielkich mistrzów. Znajdziemy tu rozmowy z Kajtkiem, który patrzy na te obrazy bez uprzedzeń i ocenia je bezlitośnie, z właściwą dziecku szczerością. Kajtek nie zna jeszcze dziejów malarstwa, ale słucha o nich z ogromną ciekawością. Na kartach tej książki zawarto wykłady o sztuce napisane tak, że pojmą je bez trudu zarówno dzieci, jak i dorośli. Nie jest to zatem typowy podręcznik historii sztuki, ale zawiera potężną porcję wiedzy na ten temat. Książka ta ma przede wszystkim na celu wyrobić w czytelniku wrażliwość, bawić i uczyć jednocześnie. To znakomita publikacja przeznaczona do wspólnej lektury z dzieckiem. Czytajmy o sztuce, oglądajmy dzieła mistrzów i rozmawiajmy o nich! Sztuka jest dla każdego i każdy może ją zrozumieć.
Dzieła sztuki nie zawsze są piękne. Czasami odbieramy je jako trudne, abstrakcyjne, dziwaczne. Ale przecież ładne wcale być nie muszą. Ważne, żeby wywoływały w nas emocje, mówiły nam coś ważnego o świecie i nas samych. Czy siedmioletnie dziecko potrafi obcować ze sztuką? Jakie uczucia wywołują w nim dzieła wielkich mistrzów?
Kajtek ma siedem lat i nie wie za bardzo, kim byli Picasso czy Rafael. Nie ma pojęcia, czym charakteryzuje się impresjonizm, a słowo rokoko kojarzy mu się jedynie z gdakaniem kury. Poznajemy go w chwili, gdy wraz z mamą ogląda obraz "Czarny kwadrat na białym tle" Kazimierza Malewicza. Kajtek nie rozumie, jak można zachwycać się czymś takim. Obrazy Picassa wydają mu się do niczego, bo takie kanciaste. Na dodatek kobiety na nich wyglądają jak mężczyźni. Z kolei Matisse namalował kobietę z zieloną twarzą! Dlaczego to zrobił? Co chciał w ten sposób powiedzieć?
"Historia sztuki dla dzieci i rodziców" to niezwykła propozycja dla wszystkich, którzy chcieliby zacząć rozumieć dzieła wielkich mistrzów. Znajdziemy tu rozmowy z Kajtkiem, który patrzy na te obrazy bez uprzedzeń i ocenia je bezlitośnie, z właściwą dziecku szczerością. Kajtek nie zna jeszcze dziejów malarstwa, ale słucha o nich z ogromną ciekawością. Na kartach tej książki zawarto wykłady o sztuce napisane tak, że pojmą je bez trudu zarówno dzieci, jak i dorośli. Nie jest to zatem typowy podręcznik historii sztuki, ale zawiera potężną porcję wiedzy na ten temat. Książka ta ma przede wszystkim na celu wyrobić w czytelniku wrażliwość, bawić i uczyć jednocześnie. To znakomita publikacja przeznaczona do wspólnej lektury z dzieckiem. Czytajmy o sztuce, oglądajmy dzieła mistrzów i rozmawiajmy o nich! Sztuka jest dla każdego i każdy może ją zrozumieć.