W życiu każdego z nas przychodzi moment, w którym nachodzą nas wątpliwości i rozterki. W takiej sytuacji znalazła się główna bohaterka kultowej już książki autorstwa Elizabeth Gilbert. Zatrać się w lekturze i przeżyj podróż w poszukiwaniu sensu życia!
Elizabeth Gilbert - autorka i bohaterka autobiograficznej powieści "Jedz, módl się, kochaj", jest spełnioną trzydziestoletnią kobietą. Ma dobre wykształcenie, intratną posadę, dom i męża. Jednak jej szczęście to tylko gra pozorów: w rzeczywistości wypełnia ją smutek, lęk i przeświadczenie, że w jej życiu czegoś brakuje. Pragnąc zmian, postanawia rozstać się z mężem i rzucić wszystko, by w poszukiwaniu sensu życia i samej siebie udać się w roczną podróż po świecie.
Odwiedzając Włochy, Indie i Indonezję, bohaterka skupia się na wewnętrznych przeżyciach, które pomagają jej odnaleźć się na życiowym rozstaju dróg. W każdym odwiedzonym miejscu Elizabeth spotyka życzliwych ludzi, z którymi szybko nawiązuje przyjazne stosunki, daje się porwać wspaniałym, obcym kulturom, wyśmienitej kuchni oraz pozwalającej wejrzeć w głąb siebie medytacji i jodze. Odbyta podróż pomaga jej uporać się z trudnymi przeżyciami, jakich doświadczyła - Elizabeth nabiera dystansu do świata, przewartościowuje swoje życie, poznaje swoje potrzeby i decyduje o tym, co tak naprawdę się dla niej liczy.
"Jedz, módl się, kochaj" to obowiązkowa lektura dla każdego, kto znalazł się w podobnej sytuacji, co bohaterka utworu - o jej uniwersalności przemawia zresztą fakt, iż książka stała się w krótkim czasie światowym bestsellerem. Doczekała się także ekranizacji w reżyserii Ryana Murphy'ego, który w rolach głównych obsadził Julię Roberts i Javiera Bardem. Na półkach księgarni znajdziemy również kontynuację losów Elizabeth Gilbert, zatytułowaną "I że cię nie opuszczę... czyli love story".
Kochaj albo jedź
5/5Miasto dziewcząt
5/5Wielka Magia
0/5- Autor: Elizabeth Gilbert
- Wydawnictwo Rebis
- Seria Salamandra
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2019
- Ilość stron: 504
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788380626096
- Język: polski
- Oryginalny tytuł: Eat, Pray, Love
- Tłumacz: Jabłońska-Majchrzak Marta
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788380626096
- EAN: 9788380626096
- Wymiary: 14x20 cm
- Powiązane tematy: Prezent na Dzień Kobiet, Księgarnia Białystok, Last Minute, Książki - Black Week, Dla Raka
Recenzje książki Jedz módl się kochaj (3)
- Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Barbara B. w dniu 2014-12-17Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
9 z 17 osób uznało recenzję za przydatnąJakiś czas temu dostałam do przeczytania od mojej przyjaciółki książkę Elizabeth Gilbert „Jedz, módl się, kochaj“. Książka opowiada o kobiecie, która w wieku około trzydziestu lat uświadamiła sobie, że życie, jakie wiodła do tej pory nie pozwalało jej się w tym, co robiła odnaleźć, więc zapragnęła zmian. Trzeba zaznaczyć, że pozornie to było dobre życie. Pozornie, ponieważ mając męża, dom i dobrą pracę bohaterka nie czuła się ani szczęśliwa, ani też spełniona. Porzuciła wszystko i rozpoczęła podróż życia przez Włochy, Indie i Indonezję. Decyzję taką podjęła chcąc odnaleźć siebie na nowo. Jakie w tej podróży towarzyszyły jej przygody i doznania można się dowiedzieć czytając książkę lub ogladając film.
Najpierw przeczytałam książkę i o ile pobyt bohaterki we Włoszech trochę mnie nudził, o tyle Indie i Indonezja mnie zafascynowały. Opisy tych miejsc, w których przebywała kobieta, jej duchowe doświadczenia sprawiły, że jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki w mojej wyobraźni przeniosłam się do nich i utożsamiłam z przeżyciami bohaterki. To było niemalże mistyczne przeżycie.
Obejrzałam również film wyreżyserowany przez Ryan’a Murph’ego, a nakręcony na podstawie książki Elizabeth i powiem, ze czar prysł. W zasadzie film oddaje bardzo dobrze przekaz zawarty w książce, a Julia Roberts świetnie odtworzyła rolę bohaterki. Tym niemniej film zburzył obrazy, jakie pojawiły się przed moimi oczyma podczas czytania ksiażki. Mało tego odnoszę wrażenie, że ekranizacja nie jest w stanie odtworzyć dokładnych opisów pewnych sytuacji, które zawarła w książce „Jedz, módl się, kochaj“ autorka.
Na zakończenie powiem, że filmy nawet te świetnie wyreżyserowane nie oddają tego, co może dać przeczytanie książek. Warto zatem czytać, bo czytanie rozbudza wyobraźnię, a tym samym w pewnym sensie ma również wpływ na naszą kreatywność. - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Barbara B. w dniu 2018-03-03Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąJakiś czas temu dostałam do przeczytania od mojej przyjaciółki książkę Elizabeth Gilbert „Jedz, módl się, kochaj“. Książka opowiada o kobiecie, która w wieku około trzydziestu lat uświadamiła sobie, że życie, jakie wiodła do tej pory nie pozwalało jej się w tym, co robiła odnaleźć, więc zapragnęła zmian. Trzeba zaznaczyć, że pozornie to było dobre życie. Pozornie, ponieważ mając męża, dom i dobrą pracę bohaterka nie czuła się ani szczęśliwa, ani też spełniona. Porzuciła wszystko i rozpoczęła podróż życia przez Włochy, Indie i Indonezję. Decyzję taką podjęła chcąc odnaleźć siebie na nowo. Jakie w tej podróży towarzyszyły jej przygody i doznania można się dowiedzieć czytając książkę lub ogladając film.
Najpierw przeczytałam książkę i o ile pobyt bohaterki we Włoszech trochę mnie nudził, o tyle Indie i Indonezja mnie zafascynowały. Opisy tych miejsc, w których przebywała kobieta, jej duchowe doświadczenia sprawiły, że jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki w mojej wyobraźni przeniosłam się do nich i utożsamiłam z przeżyciami bohaterki. To było niemalże mistyczne przeżycie.
Obejrzałam film wyreżyserowany przez Ryan’a Murph’ego, a nakręcony na podstawie książki Elizabeth i powiem, ze czar prysł. W zasadzie film oddaje bardzo dobrze przekaz zawarty w książce, a Julia Roberts świetnie odtworzyła rolę bohaterki. Tym niemniej film zburzył obrazy, jakie pojawiły się przed moimi oczyma podczas czytania ksiażki. Mało tego odnoszę wrażenie, że ekranizacja nie jest w stanie odtworzyć dokładnych opisów pewnych sytuacji, które zawarła w „Jedz, módl się, kochaj“ autorka. - Recenzentus NotPospolitusOcena: 2/5Dodana przez klaudia p. w dniu 2015-02-21Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
5 z 12 osób uznało recenzję za przydatnąZachęcona dobrymi opiniami, jakie o książce słyszałam, jego wysokim miejscem na listach bestselerów czy tym, że została Ona zekranizowana, postanowiłam kupić sobie właśnie tę książkę, i niestety czytałam ją trochę na siłę.
Opowieść o tym jak pewna kobieta, po trudnym rozstaniu z mężem postanawia wyjechać w roczną podróż do trzech miejsc (Włoch, Indii i na Bali) by w każdym z nich spędzić 4 miesiące i w czasie trwającej łącznie rok podróży odnaleźć siebie, a po tym wydać o tym książkę (w pewnym momencie zaznaczone jest, że plan na tę książkę powstał już przed wyjazdem) mogłaby być ciekawa, ale nie jest, i tak naprawdę nie trudno ocenić, dlaczego- bohaterka we Włoszech uczy się Włoskiego, je i tyje i w zasadzie tyle o jej pobycie wiemy, to znaczy owszem, Ona wspomina coś, o tym, że Była u Niej siostra, z którą przez dwa dni jeździły po muzeach, że poszła na jakiś mecz ze swym Włoskim przyjacielem, że pojechała na wycieczkę w inne niż Rzym regiony Włoch, ale Ona tych wydarzeń nie opisuje, Ona tylko je wspomina. Nie da się chyba, czytając tę część książki ani poczuć klimatu Włoch, ani poznać Liz, ani nawet dowiedzieć się, co widziała, robiła i gdzie była. Po tym Liz wyjeżdża, do Indii, i tam, coś więcej zaczyna się dziać- poznaje jakichś ludzi, których i my mamy szansę poznać znacznie lepiej niż jej Włoskich przyjaciół, dużo się modli i wspomina o tym gdzie i w jaki sposób pracuje, czasem przerywa to opowieściami o tym, co robiła w „między czasie”, czyli, o ślubie, na który została zaproszona, o rozmowie, którą odbyła itd. Często opowiada o swoich duchowych odkryciach i uniesieniach, mentalnym spotkaniu z byłym mężem i w tym podobnych rzeczach, z którymi czytelnik w zasadzie nie wie, co zrobić, bo trochę odchodzą one od realnego świata, tak, że Można mieć wrażenie, że autorkę ponosi wyobraźnia, albo, że wpuszcza czytelnika głęboko do swego duchowego świata, w którym przeżywa rzeczy iście metafizyczne, do tego stopnia, że w zasadzie jest to dalekie od możliwości uwierzenia przez kogokolwiek. Trzeci etap podróży i wizyta na Bali, tu jest nieco lepiej, bo bohaterka i autorka książki w jednej osobie, skupia się na autentycznym życiu w tamtym miejscu, znowu mam problem z tym czy można wierzyć we wszelkie jej sposoby medytacji czy ludowe recepty na wszystko, ale nie warto zapominać, że Bali to inny świat, i wierzę, że ludzie właśnie tak tam żyją, tak wierzą we wszystko, co naturalne i sprawdzone od wieków, i w zasadzie trudno mieć autorce za złe, że o tym wspomina. Może książka była by i dobra, ale ma jeden mankament: Liz nie potrafi opowiadać historii o przygodach, które przeżyła, Ona jedynie wspomina, co ciekawsze wydarzenia, nie skupiając się na tym, by jej życie w którymkolwiek z miejsc, w których była, można było uznać za ciekawe, a jedyne, o czym względnie dobrze opowiada, są chyba fragmenty z jej byłego małżeństwa, przez które przebija jakiś żal i pretensja to byłego męża, choć sama Liz zarzeka, że takowych nie nosi.