Kolejne rozdziały książki to zaproszenia do wglądu w realia Małej Akademii Jazzu z różnych perspektyw - od najbardziej generalnej, nazwijmy ją kulturowo-antropologiczną, przez historię kreatywnego trwania MAJ i portrety jej twórców, propagatorów i niezmordowanego "personelu" (od Bogusława Dziekańskiego - co oczywiste - poczynając), aż po aspekt wspólnotowy naszego fenomenu, a więc spojrzenie na to, jak MAJ rezonuje społecznie. Oddaliśmy głos wielu ludziom, zarówno znanym, jak i anonimowym, blisko związanym z MAJ albo takim, którzy zetknęli się z akademią jedynie incydentalnie; osobom "formalnym", fanom i kibicom, ale - z drugiej strony - nauczycielkom z różnych szkół; muzykom i działaczom społecznym, a wreszcie - słuchaczkom i słuchaczom kursów MAJ, absolwentkom i absolwentom tej dziwnej "szkoły", która daje dyplomy, ale - jak onegdaj kino objazdowe - ciągle jest w trasie, mimo iż ma swój stały adres. Zaprosiliśmy do jej wnętrza i zachęcaliśmy, by spojrzeć na nią także z nieco odleglejszej perspektywy.
Z recenzji dr. hab. Mirosława Pęczaka
Książka Andrzeja Białkowskiego i Wojciecha J. Burszty jest przykładem owocnego zespolenia kompetencji pedagogicznych i antropologicznych, a także uwrażliwienia na te zjawiska w kulturze, które wymykają się oglądowi opartemu na analizie tzw. kultury instytucjonalnej. Jedzie Pan Jazz będzie niewątpliwie przydatną lekturą - zarówno dla kulturoznawców, pedagogów, nauczycieli, jak i dla studentów kierunków humanistycznych i społecznych.