Kontynuacja losów bohaterów "Wyjdziesz za mnie, kotku?" i "Będzie dobrze, kotku.
Po rozstaniu z Patrykiem Anna nie potrafi się odnaleźć w nowej sytuacji. Ciężko było jej odejść, ale jeszcze ciężej ponosić konsekwencje odejścia, bo przecież są dzieci, którym zburzyła stabilizację. Teściowa oskarża ją o egoizm, psują się też relacje z przybraną córką, Mają. Anna jest rozdrażniona, cierpi na bezsenność, czuje się winna. Jednak mimo że wciąż kocha Patryka, nie potrafi mu zaufać. Tak samo jak nie potrafi wybaczyć ojcu. Patryk wyjeżdża na Śląsk, aby w pracy szukać zapomnienia. W tym świecie pogubionych dorosłych pojawia się córeczka Małgosi - chichot złośliwego losu, który położy na drodze do szczęścia bohaterów jeszcze niejedną niespodziankę.
Czym byłoby zdobywanie szczytów bez mozolnej wspinaczki na górę? Nie w szczycie cel, ale w drodze, którą trzeba pokonać, by go osiągnąć. Czasem wyboistą, usianą kamieniami, naszymi błędami, ale warto ją przejść, by poznać najgłębszy smak miłości.
Wioletta Sawicka urodziła się i mieszka na Warmii. Z wykształcenia pedagog, z pasji dziennikarka radiowa, prasowa i telewizyjna. Zawodowo realizuje się w pisaniu reportaży i przeprowadzaniu wywiadów z ciekawymi ludźmi. O sobie wie jedno - że składa się z samych sprzeczności. Prywatnie szczęśliwa żona wciąż tego samego męża, matka bardzo dorosłego syna oraz dorastającej córki. Pasjami lubi czytać książki. Najlepiej kilka naraz. Autorka powieści "Wyjdziesz za mnie, kotku?" i "Będzie dobrze, kotku".
Wyspy szczęśliwe
4/5- Autor: Wioletta Sawicka
- Wydawnictwo Wydawnictwo Prószyński i S-Ka
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2015
- Format: 12,5x19,5 cm
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788380690523
- Język: polski
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788380690523
- EAN: 9788380690523
- Wymiary: 12.5x19.5 cm
Recenzje książki Jeśli się odnajdziemy, kotku (2)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Krystyna-cyrysia M. w dniu 2015-07-30Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
5 z 8 osób uznało recenzję za przydatnąW każdym związku zdarzają się lepsze i gorsze chwile, bo nie ma udanej recepty na wieczne szczęście. Dlatego jedną z ważniejszych umiejętności, jest sztuka przetrwania kryzysu. Ale to zależy od woli obu stron.
Ania próbuje wrócić do stanu wewnętrznej równowagi po rozstaniu z Patrykiem. Nie jest to jednak takie proste, ponieważ relacje z przybraną córką ulegają ochłodzeniu, zaś zgryźliwa teściowa na każdym kroku oskarża ją o egoizm. Tymczasem małżonek postanawia dać Ani odetchnąć od siebie i wyjeżdża na Śląsk, aby robić doktorat. Tylko czy to dobra decyzja? Czy rozłąka scali ich związek? A może miłość legła w gruzach i nie ma już czego ratować?
''Jeśli się odnajdziemy, kotku'' Wioletty Sawickiej stanowi kontynuację losów bohaterów ''Wyjdziesz za mnie, kotku?'' i ''Będzie dobrze, kotku''. Autorka urodziła się i mieszka na Warmii. Z wykształcenia pedagog, z pasji dziennikarka radiowa, prasowa i telewizyjna. Zawodowo realizuje się w pisaniu reportaży i przeprowadzaniu wywiadów z ciekawymi ludźmi. O sobie wie jedno – że składa się z samych sprzeczności. Prywatnie szczęśliwa żona wciąż tego samego męża, matka bardzo dorosłego syna oraz dorastającej córki. Pasjami lubi czytać książki.
Poprzednie części serii wspominam bardzo pozytywnie, a jak było tym razem? Pisarka postawiła poprzeczkę wysoko i sprostała wszystkim moim oczekiwaniom. Śmiem twierdzić, że to najlepszy tom ze wszystkich. Sama fabuła jest niezwykle życiowa. Mamy młode małżeństwo, które postanowiło na jakiś czas odpocząć od siebie. Chorobliwa zazdrość, brak zaufania, chęć kontroli – to wszystko przytłoczyło Annę. Jednak wciąż kocha Patryka, ale coś ją powstrzymuje przed daniem mu kolejnej szansy. To rozdarcie pali jej duszę. Ciągle chodzi zmęczona, rozdrażniona, czuje się winna zaistniałej sytuacji. Tak samo nie potrafi wybaczyć ojcu, który perfidnie ją oszukał. Autorka mądrze uświadamia, że na wszystko potrzeba czasu. Bo kiedy ludzie się kochają, to przezwyciężą wszelkie przeszkody. Ale dużo zależy od tego, do czego oboje dążą. Jeżeli ku byciu razem, lepszemu poznaniu, zrozumieniu tej drugiej połówki, to uczucie ma szansę się odrodzić. W przeciwnym wypadku nie ma sensu reanimować czegoś, co od dawna jest martwe.
Książka bardzo mi się podobała, bo jest w niej ogrom emocji, uczuć i jakaś taka życiowa prawda. Świetnie nakreśleni bohaterowie, są wiarygodni w swoich zachowaniu. Posiadają swoje mocne i słabe strony, ulegają różnym nastrojom i słabościom. Na pierwszy plan wysuwa się oczywiście Ania, która próbuje zmierzyć się z nieprzyjemnymi konsekwencjami odejścia od męża. Każdy kolejny dzień to dla niej wyzwanie. Niestety gubi się w swoim świecie: traci męża, przyjaciela, a nawet własną godność. Także jej najlepsza przyjaciółka Gosia spada na samo dno i nie potrafi się stamtąd wydostać. Jest jeszcze maleńka córeczka Małgosi, która już na samym starcie nie ma lekko. Czy mimo przeciwności losu, które ciągle stają na ich drodze, uda im się osiągnąć wymarzone szczęście? Tego musicie dowiedzieć się sami.
Powieść od samego początku wciąga w wir wydarzeń i nie wypuszcza ze swych objęć aż do ostatniej strony. Dużą tego zasługą jest lekki, przyjemny w odbiorze i plastyczny styl pisania autorki. Także żwawa akcja pełna niespodzianek nie pozwala narzekać na nudę. Piękne jest również przesłanie mówiące o tym, że warto dbać o miłość, walczyć o nią do ostatka i chronić ją jak najcenniejszy skarb.
''Nie wolno jej odrzucać, nawet jeśli po drodze zdarzył się zakręt. Czym byłoby zdobywanie szczytów bez mozolnej wspinaczki na górę? Nie w szczycie nasz cel, ale w drodze, którą trzeba pokonać, by go osiągnąć. Czasem bywa wyboista, usiana kamieniami i naszymi błędami, ale warto ją przejść, by poznać najgłębszy smak miłości. Bo tak samo jak śmierć jest częścią życia, tak poświęcenie jest częścią miłości. A miłość to najpiękniejszy cud świata''.
Jestem zachwycona nie tylko tą częścią, ale i całą serią, dlatego gorąco ją polecam wszystkim wielbicielom ciepłych, mądrych powieści obyczajowych. Wioletta Sawicka z wyczuciem i sercem opowiada czytelnikom o miłości, poświęceniu, odwadze, pokonywaniu przeciwności losu i odnajdywaniu siebie. Przejmująco pokazuje, że jeśli dwoje ludzi jest sobie pisanych, to prędzej czy później wyjdą z labiryntu życia i się odnajdą. Serdecznie zapraszam do lektury. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Katarzyna P. w dniu 2016-02-20Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąCo w niej znajdziemy? Wszystko! Miłość, zdradę, śmierć i szczęście, czyli? Prawdziwe życie.
Z ogromną przyjemnością czytałam tę część serii. Sięgnęłam po nią niezwłocznie po skończeniu „Będzie dobrze, kotku” i cieszyłam się ze swojego szczęścia, że miałam ją na półce. Dziwiłam się tylko, dlaczego tak późno się za cały ten cykl zabrałam. Kolejne perypetie Anny i Patryka wcale nie były nudne. Były pełne wzlotów i upadków, autorka wspaniale pokazała (przynajmniej w moim odczuciu) jak wygląda prawdziwe życie. Nie to, z kolorowych pism czy ognistych romansów. Możemy zobaczyć na własne oczy jak niedopowiedzenia czy chore domysły potrafią zniszczyć nawet najpiękniejszą miłość i najtrwalsze przyjaźnie. Jeden błąd, którego odwrócić się już nie da, wpływa na całe nasze późniejsze życie. I co należy następnie zrobić? Przyznać się do porażki i zrujnować wszystko co się osiągnęło? Czy cierpieć w samotności i pozwolić aby wyrzuty sumienia nigdy nie odeszły i dręczyły cię ciągle? Przed takim wyborem została postawiona główna bohaterka. Jaką decyzję podjęła i w wyniku czego musiała ją podejmować? Tego dowiecie się już z książki. W „Jeśli się odnajdziemy, kotku” akcja toczy się jak na kolejce górskiej, nie ma ani chwili przerwy. Wychodzą na jaw kolejne tajemnice, Anna będzie musiała stawić czoła bólowi, ogromnemu bólowi, który wiąże się z jej odnalezionym ojcem. Tragedia łączy się ze szczęściem, uświadamiamy sobie, że życie jest ulotne. Kiedy zdaje nam się, że już wszystko się ułożyło i nic nie może się gorszego stać, los rzuca nam kolejne kłody pod nogi. Książka ta daje dużo do myślenia, jest porywająca i czyta się ją jednym tchem. Nie jest to tylko tzw. „wyciskacz łez”, to powieść pisana z pasją i całkowitym oddaniem przez autorkę. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś natrafię na tak dobrą literaturę.
Polecam każdemu, kto lubi powieści obyczajowe, które mają zaskakujące zakończenia, są czasem troszeczkę przewidywalne, ale niosą za sobą przesłanie, które wydaje mi się jest bardzo ważnym elementem budowania akcji i kreowania bohaterów.