Gestapo aresztowało Francine R. i jej siostrę 6 kwietnia 1944 roku. Powodem był udział ich brata Joannèsa w ruchu oporu. Obie kobiety najpierw znalazły się w transporcie z innymi uwięzionymi, a potem je rozdzielono. Siostra Francine trafiła do obozu pracy w Hanowerze, a ona sama najpierw do obozu w Ravensbruck, a potem do jednej z fabryk broni doglądanych przez Hermana Göringa.
Podróż Francine była niezwykle ciężka. Bito ją od momentu aresztowania przez Gestapo, nieustannie poniżano, przewożono bydlęcymi wagonami, szczuto psami na platformach obozów pracy, poddawano medycznym eksperymentom, delegowano do rozbierania zwłok i odbierania dobytku żywym, zmuszano do katorżniczej pracy… Jednak kobieta nigdy nie utraciła nadziei, że wyjdzie z tego piekła żywa.
O swoich wojennych przeżyciach Francine opowiedziała ze szczegółami Borisowi Golzio. Ten przez długi czas nie wiedział, co z tym szokującym materiałem zrobić, by w końcu zdecydować się na uczynienie z tej rozmowy powieści graficznej. Każde słowo w komiksie pochodzi z opowieści Francine i oddaje jej dosadny sposób mówienia, powtórzenia, wahnięcia w głosie. Wszystko po to, by jak najbardziej zbliżyć się do prawdy ukrytej w słowach kobiety. Jednej z wielu uwięzionych, których głos, każde słowo powinny zostać ocalone od zapomnienia.
Artemizja
3/5Trasa promocyjna
5/5- Autor: Boris Golzio
- Wydawnictwo Marginesy
- Oprawa: Twarda
- Rok wydania: 2019
- Ilość stron: 138
- Format: 195 x 265
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788366335257
- Język: polski
- Oryginalny tytuł: Chroniques de Francine R.
- Tłumacz: Mysłowska Olga
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788366335257
- EAN: 9788366335257
- Wymiary: 19.5x26.5 cm
Recenzje książki Kroniki Francine R. (3)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Radosław F. w dniu 2020-09-25Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąFrancine R. podobnie jak jej siostra i brat nie mogli pogodzić się z utratą niepodległości ich kraju, gdzie Niemcy panoszyli się jak u siebie. To właśnie między innymi dla tego została ona czosnkiem runku oporu. Jej działalność szybko jednak zwróciła uwagę Niemców, którzy zatrzymali ją razem z siostrą w kwietniu 1944 roku. Po krótkim pobycie w więzieniu Combe siostry zostają przekazane do koszar Grouchy w Saint-Étienne, skąd z kolei trafiają do podparyskiego fortu Romainville. Kilka dni później ponownie zostają przetransportowane, tym razem trafiając do obozu koncentracyjnego Ravensbrück. To właśnie tam kobieta przestała być Francine, a stała się więźniem numer 38987.
Tytuł, którego autorem jest Boris Golzio, w pełni opiera się na wspomnieniach tytułowej kobiety. Prawie cały pojawiający się w komiksie tekst jest zapisem nagranej przez autora tytułu rozmowy z Francine R. Jedyne ramki wyróżnione czarnym wypełnieniem są autorską próbką wytłumaczenia niektórych fragmentów w szerszej perspektywie).
Mamy tutaj do czynienia z naprawdę trudną, mocno emocjonalną i wielu momentach przerażającą osobistą historią, która pokazuje bestialstwo II Wojny Światowej. Można doszukać się tutaj próby pokazania wojennych realiów z perspektywy francuskiego narodu, który dosyć różnorodnie reagował na kapitulację swojego kraju i rząd Vichy. W głównej mirze pozycja opiera się jednak na obozowych wspomnieniach, gdzie życie ludzie było mniej warte niż kawałek chleba.
Biorąc do rąk dzieło autobiograficzne, trzeba być przygotowanym na pewną dawkę emocji, które w mniejszym lub większym stopniu kształtują całą historię. Nie inaczej jest i tutaj, gdzie wspomnienia obozowego piekła Francine R. nie zawsze są w pełni obiektywne, co oczywiście nie oznacza, że nie są one prawdziwe. Zarówno strach, jak i cierpienie tamtego okresu spowodowały trochę wypaczone postrzeganie niektórych faktów. Zabierając się za lekturę owego dzieła, znajdzie się więc tutaj informacje jakoby „Francuski, miały mniej wszy i pluskiew niż inne więźniarki i była o wiele czystsze”, „Polski były wiecznie brudne i cały czas donosiły na inne osadzone” czy stwierdzenie, że „każdy, kto był w obozie nie powie o Polakach nic dobrego”. Rodzimy odbiorca może się poczuć dotknięty takimi stwierdzeniami, nie ma jednak co ukrywać faktu, że nie każdy osadzony w obozie zachowywał się właściwie (dotyczy to wszystkich nie tylko Polaków). Wspomnienia Francine są troszkę zbyt stereotypowe, gloryfikujące własny naród, co ciekawe podobne spostrzeżenia o współwięźniarkach można przeczytać w relacjach Polek będących ważniakami w obozie Ravensbrück. Kobieta w swoich wspomnieniach nie ukrywa jednak, że to właśnie Polki w obozowej rzeczywistości najwięcej wycierpiały (to gównie one stawały się obiektami wypaczonych niemieckich eksperymentów).
Graficznie komiks prezentują się poprawnie, chociaż nie można mówić tutaj o zapierających dech w piersiach rysunkach. Styl jest bardzo prosty, typowy dla francuskiego komiksu. Twarze postaci są bardzo umowne, oddając jednak w pewnym sensie ich emocje i przerażenie.
Kroniki Francine R. to poprawna komiksowa biografia ukazująca przerażający aspekt II Wojny Światowej. Nie znajdzie się jednak tutaj nic nowego, o czym nie wiedziałby bardziej zorientowany w temacie czytelnik. Nadal jest to jednak pozycja warta przeczytania, szczególnie biorąc pod uwagę ilość komiksowych dzieł tego typu. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Tomasz K. w dniu 2020-01-07Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąOstatnio na polskim rynku wydawniczym pojawiło się wiele książek podejmujących tematykę obozów koncentracyjnych. Uważam, że jest to właściwe, by poznawać tę historię, by obecne społeczeństwo uwrażliwić na tę krzywdę, byśmy nie dopuścili w przyszłości do podobnych wydarzeń. Ostatnio do mych rąk trafiła kolejna taka publikacja. Jest to niespotykana książka, która obrazuje krzywdę człowieka. Jej wyjątkowość to sposób przekazu. Nakładem Wydawnictwa Marginesy ukazały się „Kroniki Francine R. Działaczki ruchu oporu i więźniarki obozów koncentracyjnych kwiecień 1944-lipiec 1945”. Kobieta wraz ze swoją siostrą została aresztowana przez Gestapo. Zostały zatrzymane z powodu przynależności brata do ruchu oporu. Przesłuchiwane w więzieniu w Roanne, a następnie przetrzymywane w Saint-Etienne doznawały wielu upokorzeń i nieludzkiego traktowania. Siostry zostały rozdzielone. Marie-Louise trafiła do obozu pracy w Hanowerze, natomiast Francine wywieziona została do Watenstedt, przy zakładach zbrojeniowych Hermanna Goringa. Publikacja ta jest poruszającym świadectwem tego, co Francine doświadczyła za murami obozu. Forma komiksu jakże dobitnie wbija się w naszą wyobraźnie, percepcję poznania tego, co nie mieści się w ludzkim umyśle. Nie jest to suchy zapis, lecz poprzez tę formę dogłębnie wprowadza nas w emocje, poczucie lęku, nieraz wstydu, który towarzyszył kobiecie. Autor doskonale dokumentuje zapis rozmowy. Boris Golzio zapewnia, że „wszystkie dialogi pochodzą z jej opowieści i nawet jeśli sam nadałem niektórym kształt, żadnego nie zmyśliłem”. Autor w tej publikacji uwiecznił relacje Francine. Zatem to wszystko, co czytamy w tej książce jest żywym świadectwem. Francine była kuzynką babki autora, który skrupulatnie odzwierciedla najczarniejsze doświadczenia z Jej życia. Nie ukrywam, że ta książka, a raczej historia w niej zapisana wstrząsnęła mną do żywego. Fakty połączone z ilustracjami wbiły się w moją pamięć, maksymalnie włączając poczucie empatii z Francine. Kobieta w rozmowach z Borisem Golzio wspominała o biciu po aresztowaniu przez Gestapo, o transportach w bydlęcych wagonach, o ciągłym poniżaniu, o rozbieraniu zmarłych. Wiele wymieniać można krzywd, których doświadczyła. Książka ta budzi wiele emocji, a forma przekazu porusza do głębi. Warto sięgnąć po tę publikację, by poznać świadectwo niechlubnej historii naszej cywilizacji. Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Marginesy [Adres usunięty]
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 3/5Dodana przez Monika K. w dniu 2019-11-23Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąFabułę komiksu można by było zawrzeć w trzech słowach: aresztowanie, obóz i wyzwolenie. Rozwijając ją dowiemy się, że Francine złapało gestapo, bo ktoś z partyzantów, wśród których był jej brat, wydał resztę grupy. Francine trafiła na przesłuchanie, które było niezwykle brutalne. Jednak, co wspomina z ulgą, nie była to wanna, czyli podtapianie. Oczywiście skazanie było tylko kwestią czasu, a celem przesłuchania tylko wydanie kogoś jeszcze, a nie uniewinnienie. Trafiła więc do obozu koncentracyjnego Ravensbrück.
Komiks doskonale odmalowuje panujące w nim warunki: ciasnotę, brutalność kappo, bezsilność więźniarek, głód, choroby, robactwo, eksperymenty medyczne, po których kobiety stawały się bezpłodne, upodlenie, durne zarządzenia i wymęczające rozkazy. Ale pokazuje też, że niektóre z więźniarek dalej walczyły z nazizmem, że nie poddały się, że można nawet w takich warunkach pomagać innym jak to robił np. Algierczyk. A nawet, że w wielu przypadkach tylko szczęście mogło wpłynąć na to, czy ktoś przeżył, czy szedł do gazu jak w przypadku otrzymania różowej kartki zwalniającej z pracy w obozie. A przecież kto nie pracuje, nie żyje.
Skoro udało się zapisać wspomnienia Francine musiała ona przeżyć obóz. Tak też było. Fabuła nie kończy się jednak w dniu wyzwolenia, a pokazuje jeszcze jak kobieta wracała do rzeczywistości w pierwszych dniach wolności, jak wyglądała kwarantanna poobozowa oraz jak przywitało ją jej rodzinne miasteczko po powrocie.
Więcej na [Adres usunięty]