Majorka na końcu świata

Wydawać by się mogło, że jest to kolejna książka o podróży, jednak prawda jest taka, że mimo iż podróże odgrywają tutaj dość znaczącą rolę, nie są jednak najważniejsze. Sama, gdy tylko dostałam tę książkę zastanawiałam się, co takiego mnie czeka, gdy w końcu zdecyduję się z nią zapoznać, tym bardziej że z tyłu wielkimi literami napisane było „BESTSELLEROWA SERIA O POWROTACH POD MAJORSKIE NIEBO”. Brzmi ciekawie i to właśnie tytuł bestsellerowej serii sprawił, że sięgnęłam po nią niemalże zaraz po otrzymaniu.

Choć nie zdarza się to rzadko, już po pierwszych stronach zapałałam sympatią do głównej bohaterki, której sposób postrzegania świata, a także nieco nietypowe podejście do świata nie mogły pozostać niezauważone. Osobiście uwielbiam nieco zabawne i z dystansem do samej siebie postacie, dlatego w tym wypadku autorka zyskała ode mnie olbrzymiego plusa.

Ogólnie kreacja postaci jest na bardzo wysokim poziomie, czego raczej nie spodziewałabym się po polskich autorach, gdyż mam z nimi niezbyt przyjemne doświadczenia, jednak w tym wypadku ten punkt jest na równi, a czasami też wyżej od niektórych dajmy na to amerykańskich pisarzy. Jak sympatyczna i ciekawa główna bohaterka, tak i styl i sposób przekazywania informacji okazał się być na bardzo wysokim poziomie, z czego naprawdę się cieszę.

Jeżeli chodzi o grafikę tej książki, jest ona przyjemna dla oka, a z racji iż nie jest na niej zbyt wiele szczegółów, jest piękna w swojej prostocie. Dobór kolorów jak i zdjęcia sprawia, że w czymś tak z pozoru zwyczajnym jak okładka można dostrzec coś niesamowitego.

Ponadto czcionka jest przyjemna dla oka, dzięki czemu czytanie tej książki nie tylko jest łatwiejsze, lecz także znacznie szybsze, co dla osób, które nie dysponują zbyt wielką ilością wolnego czasu jest bardzo korzystne.

Jeżeli chodzi zaś o autorkę, Annę Klarę Majewską, muszę przyznać, że jej życie zawodowe prezentuje się naprawdę interesująco. Najpierw chciała zajmować się fotografią, później zajęła się reklamą w Niemczech, następnie projektowała biura w Wiedniu, a gdy chciała przenieść się na Majorkę, zakochała się w tym miejscu i starała się wracać tam każdej zimy. Nic więc dziwnego, że to właśnie to miejsce odgrywa ważną rolę w całej jej serii. Sądzę, że już wcześniej powiedziałam wystarczająco o jej talencie pisarskim, dlatego teraz powiem to krótko, zwięźle i jak najbardziej na temat. Ta kobieta nie tylko wie, co chce przekazać swoim czytelnikom, ona ich intryguje i sprawia, że nawet w najbardziej pochmurne dni na twarzy pojawia się szeroki uśmiech.