Alicja wiedzie nudne życie, w którym cały czas albo się czegoś boi, albo ogarnia ją zniechęcenie. Na co dzień pracuje jako asystentka w renomowanej klinice in vitro, przez co zaczyna żyć historiami pacjentów oraz personelu kliniki. Tam niczym w soczewce skupiają się ludzkie dramaty oraz radości, a upragniony cel dla każdego ma nieco odmienne znaczenie. To opowieść o tym, jak bardzo los potrafi zaskakiwać i zmuszać nas do trudnych wyborów. Oraz o tym, że kiedyś trzeba przestać się w życiu jedynie się przyglądać. Powieść porusza bardzo aktualny temat procedury in vitro oraz możliwości i konsekwencji z nią związanych, przede wszystkim tych emocjonalnych.
Alicja wiedzie nudne życie, w którym cały czas albo się czegoś boi, albo ogarnia ją zniechęcenie. Na co dzień pracuje jako asystentka w renomowanej klinice in vitro, przez co zaczyna żyć historiami pacjentów oraz personelu kliniki. Tam niczym w soczewce skupiają się ludzkie dramaty oraz radości, a upragniony cel dla każdego ma nieco odmienne znaczenie. To opowieść o tym, jak bardzo los potrafi zaskakiwać i zmuszać nas do trudnych wyborów. Oraz o tym, że kiedyś trzeba przestać się w życiu jedynie się przyglądać. Powieść porusza bardzo aktualny temat procedury in vitro oraz możliwości i konsekwencji z nią związanych, przede wszystkim tych emocjonalnych.
- Autor: Anna Żelazowska
- Wydawnictwo Videograf
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2019
- Ilość stron: 304
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788378357360
- Język: polski
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788378357360
- EAN: 9788378357360
- Wymiary: 13.5x20.5 cm
Recenzje książki Miłość w czasach in vitro (6)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Ewelina G. w dniu 2019-10-30Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąAlicja wiedzie niezbyt interesujące życie. Pracuje jako rejestratorka w renomowanej klinice leczenia niepłodności i na tym skupia się najbardziej. Dziewczyna urozmaica sobie pracę obserwacją ludzi, którzy są pacjentami kliniki. Sama jednak tkwi w jednym miejscu, nie mogąc się zdecydować na pierwszy krok, by wyrwać się z marazmu, w którym się obecnie znajduje.
Gdy w klinice zaczynają się dziać niepokojące rzeczy, najlepszy lekarz znika bez śladu, a na wierzch wypływają tajemnice innych członków zespołu lekarskiego, Alicja postanawia coś zmienić i wyjść życiu naprzeciw...
Wbrew pozorom, nie jest to książka typowo o zabiegu In vitro. Jeśli się tego spodziewaliście, to się zawiedziecie.
Jest to książka opowiadająca o dążeniu do celu, o spełnianiu swoich marzeń, o życiu pełnią piersią.
Wprawdzie dowiadujemy się, jak przebiega cały proces zabiegu, jednak moim zdaniem nie jest to temat przewodni tej powieści.
Autorka świetnie opisuje wewnętrzne dylematy, które targają wszystkimi bohaterami. Każdy z nich z czymś walczy, przed czymś ucieka, marzy i pragnie spełnienia.
Pokazuje nam, jak bardzo los potrafi sobie zakpić z człowieka, w najbardziej brutalny sposób.
Udowadnia także, że warto iść czasami pod prąd, by na końcu powiedzieć „Tak, udało się, jestem szczęśliwym człowiekiem”
Czy polecam tę książkę?
Polecam, jest to ważna książka, którą na prawdę warto przeczytać. To ciekawa i wciągająca pozycja. „Miłość w czasach in vitro” uczy nas, że warto, jest wyjść życiu naprzeciw.
POLECAM... -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Paulina G. w dniu 2019-10-19Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąZapraszam na bloga O Czym Szumią Kartki
Książka zaciekawiła mnie nie tylko swoim opisem, ale również tym, że ukazuje nam zmaganie się z samym sobą.
Autorka Anna Żelazowska wielbicielka podróży i dobrej literatury w swojej powieści przedstawia nam emocje i trudności związane z zabiegiem in vitro.
Bohaterami powieści są pacjenci kliniki jak i jej personel. Poznajemy ich dzięki Alicji, która pracuje w recepcji kliniki in vitro, na co dzień wiedzie nudne życie, nie ma za wiele przyjaciół, przeważnie się czegoś boi albo jest zniechęcona zmienić coś w swoim życiu. Alicja opisuje nam nie tylko historie rodzin, które zmagają się z problemami posiadania dzieci, jest to również powieść o osobach, które w pewnym momencie swojego życia nie bali się powiedzieć dość i zmienić je na takie o jakim marzą. Akcja powieści toczy się swoim rytmem, dobrze utrzymana.
Narratorem w powieści jest Alicja, która zabiera nas w świat bohaterów, którzy postanowili zmienić swoje życie, poświęcili się pracy. Książka jest skierowana do każdego, pomoże nam zrozumieć, że zmiany są potrzebne w życiu, ale żeby je zrealizować trzeba wiele poświęcić. Historie przedstawione w książce są bardzo zaskakujące, nie są tylko szczęśliwe, przedstawiają nam również że czasami posiadanie dziecka czy praca w zawodzie nie jest tym czego tak naprawdę pragniemy.
Książka zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, bardzo przyjemnie i szybko czytało mi się tą powieść, jednak nie jest to książka banalna i łatwa. Książka stawia przed nami pytanie, czy dostrzegamy piękno życia? Ponieważ tylko od nas zależy jak nasze życie wygląda, każdy nasz wybór zmienia je i żeby było lepsze musimy się o to postarać. Nie bójmy się walczyć o nasze marzenia. Książka na pewno pozytywnie wpłynie na niejednego czytelnika, historie w niej zawarte pomogą nabrać odwagi na zmianę swojego życia. Autorka w swojej książce przybliża nam jak wygląda zapłodnienie in vitro, w bardzo przystępny sposób, przedstawia pokrótce procedury wizyt, kosztowność zabiegów, i co najważniejsze całą gamę uczuć towarzyszących tym ludziom. Mamy w powieści do czynienia z humorystycznymi historyjkami ale też pełnymi współczucia, bólu, zdrady. Autorka idealnie ukazuje nam paletę uczuć targających ludźmi u progu najważniejszego kroku w ich życiu. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Złotowłosa I. w dniu 2019-10-19Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąW obecnych czasach coraz więcej par ma problem poczęciem tego wymarzonego małego brzdąca, który przewróci cały ich poukładany świat do góry nogami. Nie chcą wierzyć, że natura spłatała właśnie im taki figiel. Zakpiła w żywe oczy. Niejednokrotnie słyszy się o morderstwach dzieci, o wyrzucaniu ich czy okaleczaniu. Jedni nie chcą, a drudzy marzą. Marzą o tym rozkosznym maluszku wijącym się w ich ramionach. Mogą starać się o adopcję, ale to nie będzie dziecko z ich krwi i ich genami. Dlatego decydują się na zabieg in vitro. O tym jak wyczerpujący i jak drogi jest wiedzą ci, którzy się mu poddali.
Alicja, nasza główna bohaterka, pracuje w klinice "Szczęśliwa rodzina" jako asystentka. Choć jest samotna nie spieszno jej do roli matki. Obserwuje różne pary, które przekraczają próg tego miejsca. Jedni są sfrustrowani, inni pełni obaw a jeszcze innych odbiera jako takich "po co ja tu właściwie przyszedłem?".
Oprócz Ali jest jeszcze Beata (embriolog), kilkoro lekarzy ([Adres usunięty]. Paweł Duszycki) i stażystka Jola Kabaczek. Dlaczego tylko tych wymieniłam? Bo to najważniejsze osoby. Jedna namiesza niczym z garze u samego diabła, druga robi coś czego nie powinna (w końcu to tylko? praca) a on? No cóż...
Są małżeństwa. I z tymi ostatnimi Ala się interesuje. Widzi wylewane łzy, radość i przerażenie a także strach. Jak różni są ludzie, tak różne są ich reakcje na danym etapie walki o bobasa. Najważniejsze jest zawsze wzajemne wsparcie. Ale co jeśli jedno chce, tym samym przymuszając partnera do realizacji jednostronnego marzenia? Jeśli maja inne priorytety?
Autorka idealnie ukazuje nam paletę uczuć targających ludźmi u progu najważniejszego kroku w ich życiu. Od tej decyzji, od deklaracji już nie ma powrotu. Jak koło machiny pójdzie w ruch tak nie ma możliwości, by wysiąść, dopóki się nie zatrzyma. No i nie oszukujmy się - musi to być wspólnie podjęte zdanie. Wspólny priorytet. To także decyzja na całe życie. Może nawet lepiej czasami odpuścić, spróbować zaakceptować ten fakt i żyć? Spełniać swoje kolejne marzenia z listy? Może pora przestać patrzeć właśnie na innych? Może pora skończyć to upodabnianie się do większości? Przecież jesteśmy jedynymi w swoim rodzaju osobami. I powinniśmy żyć tak, jak sami tego chcemy. W zgodzie z samym sobą. A miłość? Miłość była, jest i będzie.
Polecam -
Recenzent WybitnyOcena: 5/5Dodana przez Iza S. w dniu 2019-09-27Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną"Miłość w czasach in vitro" to bardzo dobra książka poruszająca bardzo ważny temat w dzisiejszych, zapracowanych czasach, gdzie mało kto ma czas na życie prywatne, rodzinne. Dziś ważna jest kariera, a między innymi takim parom pomagają kliniki in vitro, które ułatwiają im założenie szczęśliwej rodziny. Innym rodzajem pacjentów kliniki są pary, które bezowocnie starają się przez lata i zabieg jest dla nich ostatnią deską ratunku. Ile ludzi, tyle historii, tyle szczęścia, płaczu i smutku w czterech ścianach budynku.
Serdecznie polecam tę książkę wszystkim , którzy chociaż próbują zrozumieć :) -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Paulina L. w dniu 2019-09-24Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąNie ma się co oszukiwać tematyka IN VITRO to trudny temat, nawet jeśli już oswajamy się jako społeczeństwo z tym, że takie zjawisko się pojawia. Ja podpisuję się pod fabułą rękami i nogami i ta książka jest naprawdę doskonała!
Poznajemy Alicje, której udaje się zdobyć pracę w klinice „Szczęśliwa Rodzina”, gdzie masa kobiet i par potrzebuje wsparcia medycyny, by zostać rodzicami. Pierwszym najważniejszym atutem tej opowieści jest język – przyjemny, prosty i przesączony na wskroś poczuciem humoru, które nie tylko spełnia swoje zadanie, ale również w żadnym stopniu nie jest w obrażającym tonie. To bardzo ważne, bo jak wiemy czytelnicy są wymagający, a sam autor zapewne nie chciałby być źle postrzegany. Kolejnym ogromnym plusem jest to, że pani Anna bez ogródek pisze o tym jak wygląda takie staranie się o potomka, co może czuć kobieta i jak los potrafi być niesprawiedliwy względem takich ludzi. Ta książka to nie tylko opowieść obyczajowa, to doskonała historia, która mówi o prawdziwych zabiegach. Sama należę do kobiet, które borykają się czy to z bezpłodnością czy leczeniem tak ukierunkowanym. I tak jak pani Żelazowska napisała to masa nerwów, łez, oczekiwania i strachu. I mogę to w pełen krasie potwierdzić. Zdecydowanie polecam jako jedną z lepszych książek tego roku!