Młoda amerykanka Felicity poszukując w Rzymie matki, odkrywa mroczną historię swojej rodziny. Aby ją wyjaśnić, musi się cofnąć do najbardziej ponurego rozdziału dwudziestowiecznej historii i poznać dramatyczne losy swojej prababki ? słynnej śpiewaczki operowej Elisabeth Malpran i jej córki Deborah. Splot miłości, winy i pojednania zniszczył obie kobiety i przez pokolenia rzucił cień także na życie Felicity.
Młoda amerykanka Felicity poszukując w Rzymie matki, odkrywa mroczną historię swojej rodziny. Aby ją wyjaśnić, musi się cofnąć do najbardziej ponurego rozdziału dwudziestowiecznej historii i poznać dramatyczne losy swojej prababki ? słynnej śpiewaczki operowej Elisabeth Malpran i jej córki Deborah. Splot miłości, winy i pojednania zniszczył obie kobiety i przez pokolenia rzucił cień także na życie Felicity.
- Autor: Hanni Munzer
- Wydawnictwo Insignis
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2016
- Ilość stron: 484
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788365315267
- Język: polski
- Tłumacz: Kuć Łukasz
- ISBN: 9788365315267
- EAN: 9788365315267
- Wymiary: 14x21 cm
Recenzje książki Miłość w czasach zagłady (4)
-
Recenzentus NotPospolitusOcena: 2/5Dodana przez Marta G. w dniu 2017-07-05Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąJakiś czas temu moja znajoma poleciła mi książkę „Miłość w czasach zagłady” Hanni Münzer. Opisywała ją jako piękną i bardzo wzruszającą powieść. Z racji na te wszystkie zachwyty i moje zamiłowanie do historii z chęcią sięgnęłam po pozycję. Cóż mogę powiedzieć? Nie do końca tego się spodziewałam.
Na początek może króciutko opiszę fabułę. Książka opowiada o 4 pokoleniach kobiet. Poznajemy Elizabeth, Deborah, Marthę i Felicity, jednak akcja książki skupia się na dwóch pierwszych bohaterkach. Ich losy nieodłącznie splatają się z tragicznymi wydarzeniami II wojny światowej, gdyż właśnie w tych czasach przyszło im żyć. Słynna śpiewaczka operowa Elizabeth Marplan wiedzie szczęśliwe życie u boku męża Gustava. Mieszkają w Monachium wraz z dwójką dzieci – Deborah i Wolfgangiem. Radosne chwile kończą się jednak, gdy do władzy dochodzą naziści. Gustav z powodu żydowskiego pochodzenia musi wydostać się z kraju. Niestety plan ucieczki, który układa wraz z żoną nie wypala. Mężczyzna nie dociera do Zurychu i ginie po nim wszelki słuch. Zdeterminowana Elizabeth próbuje odszukać małżonka i ratować swoje dzieci. Aby tego dokonać, wiąże się z Albrechtem Brunnmannem – oficerem SS. Jak się później okaże, ta decyzja bardzo namiesza w życiu jej dorastającej córki.
Niestety doszukałam się w książce licznych niedociągnięć i zgrzytów, które bardzo wpłynęły na mój odbiór książki. Chodzi tu przede wszystkim o kreowanie bohaterów i motywowanie ich działań. Przedstawię tu te mankamenty, które zaważyły o mojej ocenie powieści.
Zacznę może od idealizowania bohaterów. Najbardziej rażącym tego przykładem jest postać Gustava. Mężczyzna został przedstawiony jako mądry, kochający, oddany, oczytany, sprawiedliwy, uwielbiający swoje dzieci lekarz z powołania. Bohater nie ma żadnych wad. Nie jest wściekły, zaszczuty, zdenerwowany i przede wszystkim przerażony, co w jego sytuacji powinno się zdarzyć (chociażby przez chwilę!!!).
Z drugiej strony mamy postać Albrechta, który jest okrutny, bo jest okrutny. A przynajmniej tak wynika z dzieła pani Münzer. Decyzje bohatera nie zostały kompletnie niczym uzasadnione. Zazwyczaj, gdy ludzie robią coś złego, chcą coś dzięki temu pozyskać, mają jakiś motyw. Albrecht natomiast w pewnym momencie książki z inteligentnego mężczyzny (a przecież myślące czarne charaktery, to to, co czytelnicy lubią najbardziej) przeradza się w despotę i brutala. Nie umniejszam oczywiście zbrodni nazistów, ale, czytając książkę, cały czas miałam wrażenie, że Albrecht jest zły, bo jest oficerem SS i tak wypada. Jeśli przedstawi się postać jako okrutną i nie uzasadni się tego charakterologicznie bądź poprzez działania tejże postaci, to zawsze powstanie jakiś zgrzyt. Tak było i tym razem. Ludzie nie są zero-jedynkowi. Ich psychika jest dużo bardziej skomplikowana. Nie można po porostu przedstawiać bohaterów jako złych i zupełnie nie pokazać, co ich do tego zła popycha.
Wszystkie poprzednie błędy mogłabym wybaczyć, gdyby nie kolejny ogromny zgrzyt, czyli pewne zachowanie głównej bohaterki. Nie zdradzając fabuły, pokrótce postaram się to wytłumaczyć. Deborah widzi pewną sytuację i pod wpływem tego, co ujrzała, jej światopogląd nagle zmienia się o 180 stopni. Rozumiem, że pewne wydarzenia mogą bardzo na nas wpłynąć i wręcz nas poprzestawiać. Chciałbym jednak zauważyć, że główna bohaterka mieszkała w Monachium, którym znajdowała się przecież siedziba NSDAP, tam też doszło do słynnego puczu. Dziewczyna musiała być wcześniej świadkiem okrucieństw i niesprawiedliwości zwłaszcza, że wychowała się w na wpół żydowskiej rodzinie. Uwaga, była nawet ofiarą prześladowania! Jeśli więc tamte wydarzenia zupełnie na nią nie wpłynęły, to to, co zobaczyła również nijak nie powinno jej poruszyć. Ona natomiast dosłownie z kartki na kartkę zmienią się w zupełnie inną osobę. Brakuje mi okresu przejściowego, w którym bohaterka zastanawia się nad sytuacją, w której się znalazła i stopniowo uświadamia sobie w jakim towarzystwie się obraca oraz co dzieje się wprost na jej oczach. Niestety w dziele pani Münzer wygląda to tak, jakbyśmy do strony nr x czytali o Deborze nr 1, a od strony nr x o Deborze nr 2.
Na osłodę mogę dodać, że książkę czytało się bardzo szybko. Sam zamysł fabuły również wypada bardzo dobrze. Niestety autorka nie do końca podołała jego realizacji. Pozycji zdecydowanie nie można nazwać tragiczną. Powiedziałabym, że należy do grona książek poprawnych. Dlatego też wierzę, że „Miłość w czasach zagłady” na pewno znajdzie swoich miłośników. Ja niestety nie zaliczam się do nich. Od dobrej powieści wymagam po prostu więcej. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Martyna K. w dniu 2016-04-19Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąHani Munzer – autorka „Miłości w czasie zagłady” od najmłodszych lat cechowała się bogato rozwiniętą wyobraźnią. Z biegiem czasu przerodziła się z mola książkowego w pisarkę. W 2013 roku opublikowała swą pierwszą powieść pod tytułem „Rybacy dusz”, która okazała się doskonałym połączeniem romansu i thrillera. Po latach spędzonych w różnych miejscach obecnie na stałe przeniosła się z mężem i psem do Górnej Bawarii.
Młoda amerykanka Felicity – bohaterka „Miłości w czasie zagłady” podczas poszukiwań matki trafia do Rzymu, gdzie dzięki pomocy zaprzyjaźnionego zakonnika ma okazję poznać mroczną przeszłość swojej rodziny. Akcja powieści za pomocą tajemniczego pamiętnika przenosi się do końca lat trzydziestych ubiegłego wieku, prowadząc przez lata drugiej wojny światowej, po to by ostatecznie ponownie powrócić do czasów współczesnych. Dramatyczne wydarzenia rzuciły cień na życie całej rodziny.
Ostatnimi czasy intensywnie zaczytuję się w pozycjach, których akcja toczy się w czasach wojennych. Książki te są zawsze pouczające i można z nich wyciągnąć morał. „Miłość w czasach zagłady” jest kolejną doskonałą pozycją z tego gatunku. Klimatyczny charakter i niespodziewane zwroty akcji, to cechy przewodnie tej powieści. Już sama okładka zachęca do zapoznania się z mroczną historią rodziny Felicity.
Hanni Munzer przenosi czytelników do Rzymu, w którym duch przeszłości daje o sobie znać. Okazuje się, że wszystko, co główne bohaterki wiedziały o swoich przodkach, nie jest prawdziwe. Przedstawione losy wzruszają, bulwersują i intrygują. Nie tylko dla Marthy i Felicity podróż jest znacząca, jest ona również ważna dla czytelnika, który jest w stanie zaczytać się do tego stopnia, by na moment poczuć się jak gdyby samemu uczestniczył w wydarzeniach opisanych przez autorkę.
Głównymi bohaterkami są kobiety, które należą do czterech pokoleń tej samej rodziny. Każda z nich jest silna i odważna. Mimo tego, iż posiadają zupełnie inne charaktery, łączy je miłość do bliskich oraz walka o nich do samego końca. Ich postacie zostały bardzo dobrze nakreślone. Spodobała mi się determinacja oraz nieszablonowe zachowanie, które je ce[motyla nóżka]e. Zdecydowanie przyjemniej czyta się o walecznych damach, niż zagubionych, nieporadnych „sierotkach”. Czuje, że mogłabym się zaprzyjaźnić z Felicity, Marthą, Deborah i Elisabeth.
Gorąco zachęcam do przeczytania powieści. Może się ona spodobać również osobom, które tak jak ja nie przepadają za literaturą historyczną. Mimo lekkości pióra autorki i formy, która wpływa na szybkość czytania, porusza ona bardzo trudne tematy. Czytelnik ma okazję poznać czasy, za które nasi przodkowie przelali krew. Warto zgłębiać dzieje tamtego okresu. Nawet jeśli przedstawiają fikcyjną historię, to zawsze zawierają nutę prawdziwych wojennych realiów. W przyszłości ma powstać serial oparty na książce. Z całą pewnością go obejrzę. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Beata M. w dniu 2016-04-17Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąOblicze II wojny światowej, która pokazała światu jak potężną moc ma okrucieństwo innych ludzi w przypadku tej lektury ma zupełnie inne znaczenie. Tutaj mamy do czynienia z opowieścią matki - kobiety, która nie cofnie się przed niczym by ratować swoje córki. Dzięki temu w historii Hanni Münzer pojawia się dużo emocji, nie tylko tych związanych z losem ludzi, ale i rodzinnych - które przywołują jakby prywatne wspomnienia i nakłaniają do tego, by poznać historię swojej rodziny.
"Dobro to rezultat prostej logiki umysłowej, którą nazywamy rozsądkiem, zło zaś to długa i szkodliwa droga okrężna i nazywa się głupotą."
"Miłość w czasach zagłady" to powieść historyczna o trochę innym wymiarze - mamy tutaj odwołania do rzeczywistych wydarzeń, jednak na pierwszym planie pojawiają się emocje i fikcyjne wydarzenia powołanych do życia bohaterów. Historia II wojny światowej jest tutaj wyłącznie mocnym tłem, które kształtuje przebieg wydarzeń. Pozwolicie namówić się na lekturę? Myślę, że powinniście, bo to przykład pięknej choć i smutnej lekcji. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Ewelina B. w dniu 2016-04-14Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąMroczna historia z czasów zagłady.
Wojna to okrutny czas zagłady, zniszczeń, mordów. To czas, w którym nikt nie chciałby się znaleźć. A mimo wszystko w takim okresie jest miejsce na miłość. Nie wszyscy się na nią odważą, lecz ci którzy to zrobią są bez wątpienia zwycięzcami. „Miłość w czasach zagłady” to powieść o ciężkich czasach, czasach kompletnego chaosu, zagłady, przelewu krwi. Hanni Münzer w doskonały sposób przedstawiła oblicze II wojny światowej z perspektywy matki, która pragnie ratować swoje dzieci i córki – pół-Żydówki – która pragnie pomścić ojca. Idealna powieść dla tych, którzy nie są za pan brat z historią, nie interesują się wojnami – ta książka sprawi, że pokochacie czytać książki z wątkami historycznymi.
„Miłość jest jedyną miarą ludzkich pragnień, tylko miłość jest zdolna znieść granice między bogactwem a biedą, arystokracją a mieszczaństwem, a nawet między rasami. Tylko ona sięga aż poza śmierć…”
Felicity musi wyjechać niespodziewanie do Rzymu w poszukiwaniu matki. Tam, czytając dziennik swojej babki, poznaje szokującą historię swojej rodziny. Wojna nie była łaskawa dla przodków Felicity, nie tylko ze względu na ofiary, ale również na osoby, jakie w tym czasie poznały Elizabeth i jej córka Deborah – babka Felicity. Jedno jest pewne – dramatyczny los jaki dosięgnął tę rodzinę wstrząśnie każdego czytelnika.
„A przecież prawda zawsze kieruje się własnymi prawami. Kiedy najmniej się tego spodziewamy, wypływa na powierzchnię jak pęcherzyk powietrza, by rzucić nam w twarz oskarżenie.”
Powieść Hanni Münzer to opowieść o najgorszych czasach jakie tylko można sobie wyobrazić – czasach wojny. W czasie, gdy myślimy, że nie ma czasu na miłość, ona jednak kiełkuje w sercach. I ta miłość jest nie tylko szczęściem, ale również zgubą i cierpieniem dla wielu ludzi, w tym dla głównych bohaterów. Mąż Elizabeth Malpran znika, gdy próbuje wyjechać z Niemiec. Jest Żydem, więc domyślamy się, że jego los jest przesądzony. Matka z dwójką dzieci również podejmuje próby ucieczki, które kończą się porażką. Wtedy do jej życia wkracza Albrecht Brunnmann, wysokiej rangi esesman. I odtąd życie Elizabeth i jej dzieci, a w szczególności córki Debory pisze mroczny scenariusz. Autorka w pierwszej kolejności pokazuje losy Elizabeth, jej miłości do męża i dzieci, a także do muzyki. Niestety szczęście tej rodziny nie trwa długo. Deborah rośnie i następnie autora skupia się na życiu młodej dziewczyny, która swoje najlepsza lata musi przeżyć w czasie okrutnej wojny, u boku człowieka, którego przyjdzie jej nienawidzić. Powieść ta jest piękna, lecz dramatyczna i mroczna.
„Miłość w czasach zagłady” to powieść, która porusza serce. To co działo się w czasie II wojny światowej jest niebywałym okrucieństwem. Osadzić fabułę w tamtych czasach i przekazać ją tak, by poruszyć i zainteresować czytelnika to nie lada wyczyn. Hanni Münzer udało się to idealnie. Powieść czyta się szybko i lekko, chociaż fabuła nie wskazuje na to, by to była lekka powieść. To poruszająca opowieść o miłość, oddaniu i poświęceniu. „Miłość w czasach zagłady” to nie jedynie fikcja literacka. Znajdziecie tam dużo historii, która przyprawia o dreszcze.
„Dobro to rezultat prostej logiki umysłowej, którą nazywamy rozsądkiem, zło zaś to długa i szkodliwa droga okrężna i nazywa się głupotą.”
Hanni Münzer napisała powieść, po której trudno się otrząsnąć. Takie właśnie książki potrafią wstrząsnąć czytelnikiem do tego stopnia, że historia opowiedziana przez autora na długo pozostanie w pamięci. Piękny język i styl to tylko dodatkowe atuty, które przemawiają za atrakcyjnością książki.
Dużym plusem powieści są jej bohaterowie. To postacie bardzo dobrze wykreowane, idealnie wpasowujące się do fabuły i czasu, w których przyszło im żyć. Felicity i jej matka są osobami współczesnymi, które również zmagają się z miłością, a raczej jej brakiem. Matka Felicity, nie doświadczając miłości od swojej matki Debory, nie umie obdarzyć matczynym uczuciem swojej córki. Deborah, która w swoim życiu przeszła o wiele za dużo, jej los jest dramatyczny, a wręcz tragiczny, nie umie dać miłości swojej córce, nie umie jej pokochać. Jej postawę zaczynamy rozumieć dopiero po poznaniu całej jej historii. Autorka nie szczędziła niczego, gdy kreowała bohaterów. To postacie barwne, odznaczające się silnym charakterem. Postacie drugoplanowe są bardzo dobrze dobrane. Połączenie fikcyjnych bohaterów z osobami, które znamy z lekcji historii to naprawdę trudna sztuka, a Hanni Münzer udało się stworzyć naprawdę interesującą opowieść.
Szczerze polecam książkę każdemu czytelnikowi. „Miłość w czasach zagłady” to powieść, która mimo lekkości czytania porusza bardzo trudne tematy. Poznajemy czasy, w których prócz przelewu krwi niewinnych ludzi jest czas na miłość. Miłość ta jednak nie prowadzi do niczego dobrego i jej następstwa ciągną się przez kolejne lata, rzucając cień na kolejne pokolenia.