Mushishi. Tom 3
5/5Mushishi. Tom 4
5/5Mushishi. Tom 5
5/5Mushishi. Tom 6
5/5Mushishi. Tom 8
5/5Mushishi. Tom 9
5/5- Autor: Yuki Urushibara
- Wydawnictwo Hanami
- Seria Mushishi
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2016
- Ilość stron: 240
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788365520081
- Język: polski
- Oryginalny tytuł: Mushishi 7
- Tłumacz: Bolałek Radosław
- ISBN: 9788365520081
- EAN: 9788365520081
- Wymiary: 15.0x21.0x1.5 cm
Recenzje
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Radosław F. w dniu 2021-10-23Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: komiks
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąW Mushishi #7 na czytelnika czekają cztery różne historie. Na sam początek autorka przygotowała opowiadanie (Zwodniczy kwiat) o pewnej rodzinie, która od pokoleń dba o wyjątkowe drzewo wiśni. Jego piękno potrafi zauroczyć każdego, a pojawiający się co roku kwiatostan ma pewne zdolności lecznicze. Za cudem natury kryje się jednak pewna mroczna tajemnica, która ma ogromny wpływ na ludzi. W dalszej części tomiku Urushibara pokazuje losy młodej kobiety (Lustro w topieli), która znacząco podupada na zdrowiu, za co odpowiada pewne „mushi” i niespełniona miłość. Trzecia z historii zatytułowana Pod piorunem skupia się, na chłopaku którego ciało stało się domem dla „mushi” przyciągającego pioruny. Nie jest to jednak jedyny problem chłopca, który musi zmagać się z szeregiem różnorakich emocji. Na sam koniec na czytelnika czeka dwuczęściowe opowiadanie (Ciernista droga), które jest kwintesencją serii, epatując wyrazistymi emocjami, wieloma tajemnicami i mocno niejednoznaczną fabułą.
Rozdziały zebrane w siódmym tomie Mushishi, podobnie jak we wcześniejszych częściach teoretycznie nie są ze sobą fabularnie powiązane. Ich częścią wspólną jest nadal dość tajemniczy bohater (Ginko), tytułowe „mushi” oraz różnorakie ludzkie emocje. To właśnie ten ostatni element dzieła jest zdecydowanie najważniejszy, mocno wpływając na jego klimat i ogólną jakość. Seria nigdy niebyła tytułem dla każdego, a jej dramatyczno-melancholijne piękno dostrzeże tylko część odbiorców.
Oceniając zaś jakość poszczególnych dostępnych w Mushishi #7 opowiadań, można zauważyć, że autorka postanowiła zaserwować fanom odrobinę mroczniejszej „horrorowej” tematyki. Manga oczywiście nagle nie zmienia całkowicie swojego gatunku, ale w porównaniu z wcześniejszymi odsłonami jest zauważalna pewna zmiana. Tym razem zaprezentowane „mushi” stają się dość niebezpieczne dla człowieka. Potrafią one ukraść mu zarówno duszę, zmysły, tożsamość czy nawet życie. Najbardziej przerażającymi rzeczami, które na swojej drodze spotyka bohater, nie są jednak niematerialne byty, a sami ludzie i ich nieudane bolesne relacje, powodujące szereg przykrych skutków. Ginko potrafi sobie poradzić z „mushi” i ich oddziaływaniem na człowieka, jest jednak całkowicie bezradny w obliczu ludzkich tragedii. Wyraziste „cierpienie” wylewa się więc z dosłownie każdej strony mangi, wywołując u odbiorcy jakąś emocjonalną reakcję. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Robert W. w dniu 2017-11-06Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: komiks
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąTo już siódmy tom przygód Ginko i jego perypetii związanych z mushi. Mushi to tajemnicze byty na granicy widzenia. W gruncie rzeczy nieszkodliwe, jednak pod wpływem kontaktu z człowiekiem, ich działania nie zawsze są pozytywne.
Historii opowiedzianych w tych mangach jest już dosyć sporo, a przynajmniej w tych które ja poznałem do tej pory.
Tym razem opowieść zaczyna się od symbolu Japonii, czyli kwitnącej wiśni.
Pełna melancholii, z pewną dawką grozy historia, którą warto poznać samemu.
Kolejna odsłona przygód Ginko, podzielona jest na dwie części, a jest to zabieg wcześniej nie występujący w tej mandze.
Słowem podsumowania. Nie ma tu jakichś spektakularnych zwrotów akcji. Wszystko toczy się spokojnie i z umiarem, aż do satysfakcjonującego końca. Jednak to nie zmienia faktu, że jest to jedna z najciekawszych serii mangowych, po które sięgnąłem, a nie czytam ich zbyt wiele. Tym bardziej się warto cieszyć, że trafiłem od razu na coś równie interesującego.
A cała seria o Ginko, to nie tylko opowieść o tajemniczych stworzeniach, ale i opowieść o ludzkich dramatach, ich radościach i smutkach.
Dlatego polecam zaznajomić się z całością.