Singielka Rebeka Staton z powodu bardzo trudnej sytuacji życiowej zarabia na utrzymanie jako striptizerka w nocnym klubie go – go i dzieli mieszkanie ze swoim najlepszym przyjacielem. Pewnego dnia występuje w stroju anioła, a jej pokaz ogląda niezwykle przystojny menadżer najlepszego zespołu rockowego w kraju – Sedrick Mills. Ich spojrzenia krzyżują się, Rebeka zapomina o wykonywanym układzie tanecznym, za co właścicielka lokalu wyrzuca ją z pracy. Mogłoby się wydawać, że w tym momencie dziewczyna się załamie, jednak dzięki niezwykłej propozycji tajemniczego gościa dzieje się zupełnie inaczej.
„Na szczycie” to pełna erotycznych niespodzianek i romantycznej miłości powieść o tym, że warto mieć marzenia i nie ulegać przesądom, ponieważ nigdy nie wiadomo, jak skończy się to, co wcale się dobrze nie zaczęło.
- Autor: K. N. Haner
- Wydawnictwo Novae Res
- Seria Na szczycie
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2015
- Ilość stron: 796
- Format: 15,5x23,5 cm
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788379425105
- Język: polski
- ISBN: 9788379425105
- EAN: 9788379425105
- Wymiary: 15.5x23.5 cm
Recenzje książki Na szczycie. Tom 1 (12)
-
Początkujący RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Patrycja I. w dniu 2019-08-06Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąGorąco polecam wszystkim. Książka warta przeczytania, ciekawa historia i jeszcze ciekawsze opisy.... polecam
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Anna R. w dniu 2017-10-14Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
9 z 11 osób uznało recenzję za przydatnąRebeka Staton jest młodą dziewczyną, z powodu trudnej sytuacji materialnej zostaje zmuszona zarabiać jako striptizerka w klubie nocnym. Nie skończyła studiów, stale finansowo wspiera matkę, a to jedyna możliwość na większy zarobek. Wynajmuje mieszkanie z Treyem, który jest jej najlepszym przyjacielem. Znają się od małego, zawsze mogą na sobie polegać, po prostu są dla siebie najważniejsi na świecie. Pewnego dnia klub odwiedza menadżer znanego rockowego zespołu, Sedrick Mills. W momencie, gdy dostrzega Rebekę, jej życie wywraca się do góry nogami. Przez zachowanie mężczyzny traci pracę, a następnie zgadza się tańczyć dla zespołu w trakcie trwania trasy koncertowej. Oczywiście zabiera ze sobą również Treya. Para przyjaciół nawet nie śniła o szalonych i gorących przygodach, jakie spotkają ich podczas tournee.
Do czego są zdolni zwariowani członkowie zespołu?
Jak wiele można poświęcić dla miłości?
Muszę przyznać, że początkowo trochę obawiałam się tej książki, ale z drugiej strony byłam jej ogromnie ciekawa. Przeczytałam wiele recenzji i są niesamowicie skrajne. Wygląda na to, iż powieści Kasi Haner albo się kocha, albo nienawidzi. To mnie niezwykle zaintrygowało, dlatego chciałam ją poznać i przekonać się na własnej skórze.
Na pierwszy rzut oka trochę się przeraziłam, gdyż pozycja jest bardzo obszerna, zawiera około 800 stron. Zaraz okazało się jednak, iż mój lęk jest bezpodstawny, bo "Na szczycie" czytało mi się zaskakująco szybko. Jest to nie tylko zasługa lekkiego i przyjemnego języka autorki, ale również emocjonujących, często zabawnych dialogów, których znajdziemy tu naprawdę wiele.
Bardzo podobało mi się, iż akcja powieści jest nadzwyczajnie wartka. Stale coś się dzieje, nie ma tu nużących opisów, ani przez chwilę nie odczułam nudy. Bohaterowie notorycznie popadają w nowe kłopoty, przeżywają liczne rozterki, co nie tylko trzyma czytelnika w napięciu, ale także wywołuje cały wulkan emocji.
Ukazane liczne sceny erotyczne z pewnością nie należą do delikatnych, są niezwykle namiętne i pełne pasji.
Bez wątpienia pobudzają wyobraźnię, silnie działają na zmysły. Podobało mi się, że nie zostały aż zbytnio wyidealizowane. Rebeka niejednokrotnie palnie coś śmiesznego, wygłupi się albo czegoś się wystraszy, ale przecież to normalne. Nie są to przekoloryzowane sytuacje, gdzie wszystko przebiega perfekcyjnie.
Jeśli chodzi o główną bohaterkę, to muszę przyznać, że jest wybitnie irytującym, pełnym sprzeczności stworzeniem. Często zachowuje się jak dziecko, sama nie wie do końca, czego tak naprawdę chce. Jest bardzo impulsywna, najpierw mówi, potem myśli. Notorycznie wycofywała się z podjętych decyzji, osądzała za wcześnie i co gorsze, dopowiadała sobie swoje półprawdy i domysły.
Nie do końca podobało mi się jak postępowała, a także to, jakich wyborów dokonywała, czasem byłam szczerze przerażona. Mimo wszystko, jej zachowanie nie psuło mi przyjemności z czytania, wręcz odwrotnie, nie mogłam się doczekać, co jeszcze nawywija ta nieobliczalna kobieta.
Czasem się denerwowałam, innym razem płakałam ze śmiechu. Nie sposób zliczyć ogromu intensywnych wrażeń, jakie wywołała we mnie Rebeka.
Jej przeciwieństwem są męskie postacie, oni zdecydowanie wiedzą czego chcą i jak to zdobyć. Przystojni, pewni siebie, spragnieni przygody i kobiet. Faceci z zespołu to bohaterowie, których zarazem się kocha, jak i nienawidzi. Wzbudzają liczne skrajne emocje, które nie pozwalają czytelnikowi oderwać się od lektury.
"Na szczycie" z pewnością nie należy do książek opowiadających o romantycznej miłości. Tu wszystko jest bardzo intensywne, bohaterowie mają własny świat i swoje zasady, nie patrzą na innych. Związki są impulsywne, burzliwe, zamiast ckliwych randek znajdziecie tu gorący seks i wybuchowe kłótnie. Opisane postacie to istne wulkany emocji, dlatego nieraz ciężko za nimi nadążyć, ale na pewno nie można się z nimi nudzić. To przede wszystkim ludzie z krwi i kości, posiadają wady, zalety, nie panują nad sobą, ale i ponoszą konsekwencje swoich gwałtownych działań. To wszystko sprawia, że ich historia naprawdę rozpala zmysły i zapiera wdech w piersiach.
"Nic, co dotyczy mnie, ciebie, Ericka nie jest standardowe i ludzie mogą tego nie rozumieć, ale skoro nam to odpowiada, to po co zmieniać się na siłę? Mówiłaś, że nigdy nikogo nie kochałaś, a teraz zobacz... Masz przy sobie dwóch facetów i obaj cię kochają."
Jest to również powieść o zmaganiu się z demonami przeszłości. Autorka porusza istotne problemy, takie jak molestowanie seksualne, zdrady, przemoc w domu czy toksyczne relacje z rodzicem.
Pojawia się także wątek kryminalny, dzięki czemu czytelnik trzymany jest w jeszcze większym napięciu.
Twórczyni nie owija w bawełnę i pisze dosadnie, naprawdę o wszystkim, nie boi się żadnych tematów. To chyba pierwsza przeczytana przeze mnie książka, w której opisany został okres kobiety. Początkowo mi to zupełnie nie przeszkadzało, w końcu tak funkcjonuje natura, z czasem jednak ten wątek był już za często poruszany, co stało się trochę niesmaczne. To chyba jedyna większa wada, jaka mi utkwiła w pamięci.
K. N. Haner wykazała się niesamowitą wyobraźnią, stworzyła naprawdę nieszablonowe postacie, które zostają w pamięci na długo, a także przepełniła ich życie nieprawdopodobnymi przygodami, jakie czynią z tej książki istną emocjonalną petardę. Wszystko to cudownie dopełniają fantastyczne, zabawne dialogi, liczne zwroty akcji oraz gorące sceny erotyczne. To pozycja, z którą trudno się rozstać, nawet, gdy musimy przerwać lekturę, myślami nadal jesteśmy przy chłopakach z zespołu. Czyta się ją błyskawicznie i niezwykle przyjemnie. To niewiarygodnie gorąca powieść, pełna miłości i namiętności. Bardzo zżyłam się z bohaterami i z ogromną ciekawością sięgnę po kolejny tom.
Gorąco polecam -
Początkujący RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Karolina K. w dniu 2015-03-14Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
23 z 39 osób uznało recenzję za przydatnąHistoria ta zawładnęła moim sercem i umysłem. Pokaźne tomisko pochłonęłam w dwa wieczory, a teraz mam problem, bo nie mogę doczekać się dalszych losów bohaterów "Na szczycie".
Autorka od samego początku nie owija w bawełnę. Już sama okładka daje poznać się na tym, że w książce erotyki i niegrzecznych chłopców nie zabraknie. Sceptycznie nastawiona do tego typu historii i do tej podchodziłam z dystansem. Jednak już od pierwszych stron zostałam wciągnięta w wir akcji.
Poznajemy Rebekę, młodą, zagubioną kobietę, która swoje problemy próbuje zatuszować wiecznymi imprezami. Dziewczyna na pozór bardzo lekkomyślna i beztroska skrywa przed wszystkimi tajemnicę jej dzieciństwa. Kompanem w zabawie dla Rebeki jest jej najlepszy przyjaciel - biseksualny Trey. Od razu go polubiłam, a to dopiero pierwszy z cudownych facetów pojawiających się w książce.
Rebeka jest dziewicą i co lepsze, także striptizerką. To nietypowe połączenie idealnie odzwierciedla osobowość głównej bohaterki. Moim skromnym zdaniem kreacja Rebeki jest doskonale przemyślana i naprawdę dopracowana. Wkurzała mnie ona niemiłosiernie ale w momencie gdy dowiadujemy się o tym co spotkało ją w dzieciństwie, wszystkie "dziwne" akcje jakie działy się za jej sprawą, zaczynają mieć sens. Rebeka jest po prostu skrzywdzonym dzieckiem, które nigdy nie zaznało normalnej, zdrowej rodzicielskiej miłości. Nie jest przygotowana na związek, na miłość, na zaufanie, a nagle pojawiający się na jej drodze menadżer zespołu rockowego - Sedrick Mills, dodatkowo burzy względy spokój w jej życiu. Sedricka polubiłam od samego początku, chociaż mam ogromny problem i dylemat z kim wolałabym by Rebeka związała się na stałe. Erick Walter także podbił moje serce. Chyba nie ma takiego członka zespołu, którego bym nie polubiła. Zabrało mi jedynie trochę więcej szczegółów związanych z zespołem ale liczę na to, że w kolejnych częściach tej książki będzie mi dane je poznać.
By za bardzo nie spolerować dodam jedynie, że sceny seksu rozpalają tutaj i umysł i ciało. Zawrotna akcja i niespodziewane jej zwroty są naprawdę zaskakujące i nigdy nie zgadłam co wydarzy się dalej. Bohaterowie i ich wybuchowe charaktery nie dają odetchnąć ani na chwilę. W tej historii jest drugie dno, które trzeba dostrzec. Ja je dostrzegłam i podziwiam autorkę za odwagę ale także za kreację bohaterów tak różnorodną i ciekawą, że nie sposób się oderwać. Nie zabraknie tutaj także czarnych charakterów, zazdrosnych byłych narzeczonych i problemów, które piętrzą się strona po stronie by w końcu wybuchnąć wszystkie razem. Tak właśnie czułam się czytając tą książkę, emocje wzbierały i wybuchały nagle by potem na chwilę opaść i dać sekundę wytchnienia.
Dla mnie ten debiut zasługuje na ogromne gratulacje. Nie tylko za odwagę ale za pomysł i świeżość. Styl i język są proste i mimo, że książka liczy prawie 800 stron to pochłania się ją momentalnie. Czytałam, że autorka tak naprawdę nigdy wcześniej nie pisała i zaczęła robić to niedawno więc boję się co może być dalej :) Każdą kolejną książkę K.N. Haner kupię w ciemno i na pewno się nie zawiodę. Dobrze, że mamy w Polsce takich młodych, zdolnych, odważnych autorów, a na fali "Greya" warto sięgnąć właśnie po nasze rodzime autorki.
Do tej książki zachęcam z całego serca i czekam na kolejne części z niecierpliwością! -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Michalina F. w dniu 2016-07-17Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
9 z 13 osób uznało recenzję za przydatnąHistoria Rebeki Staton – młodej dwudziestokilkuletniej dziewczyny, która w poszukiwaniu lepszego życia wyjechała do Los Angeles, a następnie podjęła prace striptizerki w klubie go-go, pochłonęła mnie całkowicie. I nie było by tutaj nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że w dniu w którym Rebeka traci prace i teoretycznie rzecz ujmując, powinna się załamać, los stawia na jej drodze Sedricka Millsa – przystojnego menadżera rockowego zespołu , który składa jej propozycję nie do odrzucenia. Czy Rebeka z niej skorzysta i co z tego wyniknie przekonacie się sięgając po książkę…
Autorka bardzo sprawnie wykreowała postaci bohaterów. Są wyraziści, pełni zalet, ale i wad, przez co wydają się bardziej prawdziwi. I o ile chłopaków z zespołu oraz przyjaciela Reb polubiłam od razu o tyle do Rebeki i Sedricka miałam na początku małe wątpliwości. Preferencje seksualne Sedricka doprowadzały mnie do szewskiej pasji. Mój umysł nie do końca ogarniał, co temu facetowi siedziało w głowie, ale widocznie są tacy, którym pewne rzeczy w związku/relacji nie przeszkadzają i lubią sobie to życie ubarwiać. Ok. Niech będzie. Rebeka zaś, niby twarda i ogarnięta, tak naprawdę totalnie zagubiona i totalnie bezradna w temacie seksu. Na początku książki zachowywała się jak szmaciana lalka, z którą każdy robił co chciał. Dopiero później gdzieś nabrała charakteru.. .
Początkowa relacja między Reb a Sedem była dla mnie dość kontrowersyjna, ze względu na wspomniane nietypowe upodobania Sedricka oraz fakt, że Rebeka w zasadzie „w ciemno” w to weszła, nie będąc do końca przekonaną. Dziewica rzucona na głęboką wodę! Ba! W toń morską!
W ogóle podjęcie się przez autorkę wplecenia w książkę wszelkich możliwych rodzajów (stron?) seksu powala.. Czytelnik znajdzie w książce dosłownie wszystko: seks klasyczny, oralny, analny, trójkąty czy inne wielokąty a także seks gejowski czy też biseks. Do wyboru do koloru. Jedni zapewne wezmą to za plus, innych to zniesmaczy całkowicie. Aczkolwiek sceny te nie są tak dominujące i szczegółowe, są po prostu zgrabnie zarysowane, opisane, jak na erotyk przystało ;-)
Dodatkowo co mi się podobało w książce to, to że cały czas coś się działo. Nie było przestojów. Akcja gnała jak rollercoster przeprowadzając czytelnika przez feerię emocji, które zmieniały się strona po stronie. Dużym plusem jest w tej książce także to, że nie jest to stricte erotyk. Owszem seks jest, bo w tego typu literaturze musi być, ale są wątki poboczne, które ciekawie uzupełniają całość i nadają pewnej głębi całej historii..
Podziwiam autorkę, za tak sprawne wymieszanie i poprowadzenie fabuły, która intryguje od początku, jest bogata, a jednocześnie te ilości różnych rewelacji nie wprowadzają chaosu w odbiorze. Spora ilość wulgaryzmów i przekleństw w większej części książki dodawała uroku i charakteru powieści, choć przyznać muszę, że czasami kilka „[motyla nóżka]” za dużo pojawiało się na jednej stronie.
W książce jest dużo dialogów, co sprawia, że czyta się ją zdecydowanie szybciej. A charakter tych dialogów niejednokrotnie rozbawił mnie do łez. Te słowne przepychanki i dogryzanie sobie nawzajem. Cudo!
Jeśli chodzi o jakieś mniejsze lub większe wady, tak jak pisałam wcześniej, momentami doczepiła bym się do ilości wulgaryzmów i przekleństw.
Pominęłabym też niektóre nieistotne „wątki” jak chociażby szukanie stanika przez Reb – nic nie wnosiły, a wydawały się jakby „nie na miejscu”, jakby sztucznie naciągały fabułę.
Podsumowując: „Na szycie” to za pewnie „wielki” debiut, nie tylko ze względu na gabaryt książki. Historia przyjemna w odbiorze, jednak dla czytelników, którzy lubują się w tego typu literaturze. Jeśli nie jesteście fanami erotyków – nie próbujcie się za nią zabierać, bo wasze odczucia będą co najmniej mieszane, a co niektórzy z pewnością poczuli by chęć spalenia jej!. Natomiast fani erotyków nie powinni być zawiedzeni..
Ja niecierpliwie czekam na kontynuację… -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 3/5Dodana przez Adriana B. w dniu 2015-03-01Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
20 z 37 osób uznało recenzję za przydatnąDostajesz książkę do ręki i nie wierzysz. Pozycja liczy około ośmiuset stron, a w dodatku jest to większa pozycja niż pozostałe w twojej biblioteczce. Zaglądam do środka i modlę się by literki były większe, lecz też nie. Myślę sobie, że jestem zgubiona, lecz gdy powoli zaczęłam się zagłębiać w tej lekturze to doszłam do wniosku, że jedynie strach ma wielkie oczy.
Rebeka zarabia jako striptizerka i gdy nagle na jej drodze staje Sedrick, wszystko się zmienia. Okazuje się, że jest ON menadżerem zespołu rockowego i tak oto tym sposobem, wprowadza ON Rebekę w świat blichtru, intryg, namiętnego seksu. Tylko gdzie w tej historii jest miejsce na miłość?
Chciałabym napisać, że tę pozycje można połknąć raz dwa, lecz niestety tak nie jest, ze względu na jej objętość jak i wielkość jest to niezwykle trudne zadanie. Nie jest możliwe, by w ciągu jednego, bądź dwóch wieczorów przebrnąć przez niecałe osiemset stron. Może myślicie, że słowo przebrnąć, jest tutaj nie na miejscu, jednak w rzeczywistości ma wiele wspólnego z tą pozycją. Gdyby książka była o połowę krótsza, myślę, że moja ocena byłaby wyższa. Wszystko dlatego, że w połowie pozycji odczułam pewne znużenie, wręcz zaczęłam się zastanawiać: ile razy będę czytać o rozstaniu i powrotach Rebeki i Sedricka, lecz nie tylko.
Doszły mnie również słuchy (czytając opinie innych), że Na szczycie jest mocno inspirowana pozycją Za sceną Olivii Cunning, lecz niestety w tym wypadku nie mogę tego ocenić, ponieważ drugiej pozycji nie miałam możliwości przeczytać. Nie wpłynęło to na moją ocenę, gdyż nie mam wiedzy by móc ją zakwalifikować do zapożyczeń. Nie mniej jednak uważam, że zapożyczenia ogólnego zamysłu nie jest złe. To wykonanie powinno ukazać kunszt danej książki.
Książka jest po prostu kontrowersyjna. Wręcz muszę napisać, że bardzo, ale dla mnie jest to ogromny plus. Sceny łóżkowe, w których dochodzi do różnych dziwnych sytuacji, jak i ilość osób w niej uczestniczących nie jest dla mnie czymś gorszącym. Przecież są i takie osoby, które lubują się w trójkątach, a nie mi oceniać ich zachowanie, czy preferencje. Autorka nie boi się ukazać dość niesmacznych sytuacji, które tak naprawdę mogą przydarzyć się każdemu z nas. Jednakże to objętość tej pozycji spowodowała, że w pewnym momencie było tego za dużo. Może gdyby historia została podzielona na dwie, może trzy części, to odbiór tej książki dla mnie byłby całkiem inny. To naprawdę jeden z głównych zarzutów, jakie mogłabym zastosować do tej pozycji.
Sposób ukazania tej historii, jest też bardzo skomplikowany. Wszystko dlatego, że w większości napotykamy się na dialogi. Z jednej strony sprawia to, że poznajemy daną sytuację bardzo szczegółowo, lecz z drugiej strony przydałby się czasem jakiś opis. Oczywiście opisy się tu znajdują, lecz są rzadko odskocznią od dialogów. Pozycja moim zdaniem powinna być zróżnicowana pod tym względem. Bohaterowie, również są barwni, a jednak dość często bywają irytujący ze względu na swoje zachowanie. To taka pozycja, w której znajdziecie parę niezdecydowanych osób, które będą wam działać na nerwy.
Jeżeli więc szukasz kontrowersyjnej pozycji, przepełnionej scenami łóżkowymi różnej maści i dewiacji, to naprawdę pozycja dla ciebie. Oczywiście z zastrzeżeniem, że jesteś kobietą, gdyż sądzę, że dla mężczyzn nie będzie ona atrakcyjna.