Sylwia jako małe dziecko została porzucona. Zachowała tylko kilka wspomnień związanych z biologiczną rodziną, jest przekonana, że miała siostrę bliźniaczkę. Po latach próbuje odnaleźć bliskich, którzy mogą uratować jej życie, a w rozwikłaniu tajemnicy rodzinnej pomaga jej dziennikarka Pola. Poza niewyraźnymi wspomnieniami Sylwii nie ma żadnych dowodów na istnienie siostry. Zaczyna się walka z czasem... Sprawę utrudnia surowe prawo adopcyjne, które pilnie strzeże informacji. Nowego znaczenia nabierają słowa: macierzyństwo, odpowiedzialność, miłość.
Ta, którą znam
5/5- Autor: Małgorzata Warda
- Wydawnictwo Black Publishing
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2015
- Ilość stron: 280
- Format: 12,5x20,5 cm
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788380490727
- Język: polski
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788380490727
- EAN: 9788380490727
- Wymiary: 125X205
Recenzje książki Najpiękniejsza na niebie (3)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Anna G. w dniu 2016-10-09Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
4 z 6 osób uznało recenzję za przydatnąPostanowiłam czytać więcej naszej rodzimej literatury, a że jako powiedział inżynier Mamoń „lubimy te piosenki, które już znamy” wybrałam Małgorzatę Wardę. Bo bardzo lubię tę pisarkę, bo poznałam jej twórczość dzięki Klubowi KTCz i chciałam więcej. „Najpiękniejsza na niebie” to opowieść o odrzuceniu najgorszym na świecie – porzuceniu przez własną matkę. To straszne, jak przeżywają to te dzieci. Mają w sobie ten ból i szukają tych matek, bo czują że coś zgubili. Swoją tradycję. Swoją kulturę. Swoją przynależność do rodziny, do miejsca, do Domu… Sylwia poszukuje swojej matki i siostry. Jest ciężko chora, ma anemię i jedynie szpik kostny rodziny pozwoli jej dalej cieszyć się życiem. Ale ona, szuka nie tylko ratunku ale też korzeni, subtelnych śladów jej przeszłości. Pomaga jej w tym dziennikarka, Pola. Odkrywając zdarzenia z lat ubiegłych nie wiedzą że wydarzenia wpłyną na ich teraźniejszość. Serdecznie polecam
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Beata M. w dniu 2015-04-17Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
18 z 36 osób uznało recenzję za przydatnąCo raz częściej sięgam po książki rodzimych autorów, bo wiem, że wcale nie muszę daleko szukać by trafić na literaturę z najwyższej półki. Chociaż wiele dobrego słyszałam o twórczości Małgorzaty Wardy to dopiero niedawno miałam okazję zapoznać się z jej najnowszą książką. I wiecie co? Przepadłam.
Kiedy poznałam historię Sylwii, porzuconej przez matkę w wieku 3 lat, wiedziałam, że czeka mnie mocna i emocjonalna lektura. Bohaterka trafiła do rodziny zastępczej, ale zawsze tęskniła za matczyną miłością, tak okrutnie jej odebraną. Teraz, jako dorosła kobieta i matka stanęła przed domem dziennikarki Poli i podjęła rozpaczliwą próbę odnalezienia biologicznej matki i siostry bliźniaczki. Sylwia jest śmiertelnie chora a czas, który jej pozostał może nie wystarczyć na odnalezienie rodziny.
"Wiesz, wydaje mi się, że... że oswajam śmierć... Jeśli przyjdzie, stawię jej czoła."
Historia sama w sobie jest piękna, magiczna i wyjątkowa, ale to bohaterki skupiają na sobie prawie całą uwagę. Stworzyć postać, która jest na tyle realna, że czytelnik z miejsca zaczyna się z nią utożsamiać, mimo że dany problem go nie dotyczy, nie jest łatwo. A autorce się udało. Najpierw pojawiła się Pola, dziennikarka, która specjalizowała się w odszukiwaniu rozdzielonych przez adopcję rodzin, a zaraz po tym pojawiła się w jej drzwiach Sylwia Kalińska z córeczką. Obie kobiety całkowicie się od siebie różnią, ale łączy je wspólne dochodzenie dziennikarskie prowadzone przez Pole. Rozpoczyna się walka z czasem, bo Sylwii pozostało już niewiele czasu, ale żadna z nich nie spodziewa się tego co przyniesie ze sobą finał śledztwa. Obie bohaterki są bardzo dobrze widoczne na tle fabuły, jedna zdystansowana a druga zagubiona i poszukująca matczynej miłości. Ale to Sylwia najczęściej przykuwała moją uwagę. Jej potrzeba akceptacji, niema prośba o zyskanie rodzinnego ciepła i próba zrozumienia poczynań jej matki wywarły na mnie piorunujące wrażenie. Profil psychologiczny postaci, ich pełnowymiarowość i realność zasługują na medal.
Zawsze cenię książki w których akcja biegnie dwutorowo, bo to najlepszy sposób na przedstawienie historii od podszewki. Rozdziały tej książki podzielone są na współczesność, gdzie w pierwszoosobowej narracji Poli śledzimy aktualne poszukiwania i na akcję rozpoczynającą się w roku 1987 opisującej dzieciństwo Sylwii. Dzięki temu pojawiło się wiele wątków, zarówno tych głównych jak i pobocznych. Dziennikarskie śledztwo Poli zyskało miano głównego celu, w którym z zapartym tchem śledziłam ścieżki współczesnego świata, które w samonapędzającej się machinie Internetu pozwalają obrać odpowiednią drogę. Zawiłość problemów i medialny świat zyskał w tej książce mocniejszy wydźwięk, bo temat powiązał ze sobą oba wątki czasowe. Autorka dosadnie przedstawiła reguły rządzące światem i nie przejmowała się upiększaniem brutalnej rzeczywistości lat 80. z całym ich początkiem medialnych zachwytów i zdawkową działalnością milicji. Wszystko to przerzuciło się na współczesność, która mimo, że rozwinięta wciąż ma w sobie posmak dawnych czasów, o czym przekonała się w swoim dziennikarskim śledztwie Pola.
"[...] pewne historie nigdy się nie kończą."
Wystarczył pierwszy rozdział, żebym całkowicie przepadła w historii i zakochała się w tej książce. "Najpiękniejsza na niebie" to książka przepełniona całą masą emocji nie do przebicia, które trafiają w czytelnika jak strzała amora i pozostawiają długotrwały efekt uwielbienia. Wartościowa, wzruszająca i pełna nadziei - taka właśnie jest najnowsza powieść pani Wardy. Jeśli szukacie wyjątkowej historii o potrzebie akceptacji i poszukiwaniach matczynej miłości - trafiliście idealnie. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Katarzyna P. w dniu 2015-05-21Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
17 z 36 osób uznało recenzję za przydatnąMiłość matczyna to największy i najcenniejszy dar. Zaszczepiona nam w dzieciństwie, rośnie w nas przez całe życie. Wypełnia nas i ogrzewa nasze serca. Nie pozawala nam upaść i zwątpić. Daje nam siłę by żyć dalej i zmagać się z codziennością. Jednak nie wszyscy mogą ją poczuć. Człowiek porzucony, nigdy nie dowie się czym jest owa miłość i jak silna potrafi być. „Najpiękniejsza na niebie”, najnowsza powieść Małgorzaty Wardy to krótka opowieść o poszukiwaniu własnego miejsca na ziemi i o potrzebie bycia kochanym.
„Nie da się nadrobić straconego czasu. Nie można też w kilku słowach opowiedzieć całego życia.” *str. 248
Sylwia będąc małym dzieckiem została porzucona przez matkę. Została adoptowana, jednak w jej pamięci zachowały się wspomnienia z okresu dzieciństwa. Kobieta jest pewna że miała kiedyś siostrę bliźniaczkę. Po latach decyduje się odszukać bliskich, którzy mogą uratować jej życie. Sylwia jest poważnie chora i tylko spokrewniony dawca może okazać się dla niej ratunkiem. O pomoc zwraca się do dziennikarki o imieniu Pola, która zajmuje się odszukiwaniem członków rodziny rozdzielonych przez adopcję. Pola na początku nie zamierza pomagać Sylwii, ale sumienie nie pozwala jej zignorować kobiety. Poszukiwania dodatkowo utrudnia surowe prawo adopcyjne, które zabrania udzielania jakichkolwiek informacji. Zaczyna się dramatyczna walka z czasem i chorobą Sylwii. Czy uda im się natrafić na jakiś ślad biologicznej matki i zaginionej siostry bliźniaczki? Sylwia będzie musiała stanąć oko w oko ze swoją przeszłością i spróbować zrozumieć, dlaczego matka ją porzuciła.
„Najpiękniejsza na niebie” to kolejna mistrzowska powieść w dorobku Małgorzaty Wardy. Ta krótka historia to wzruszający obraz dorosłej kobiety zmagającej się z ciężką chorobą, która za wszelką cenę próbuje odnaleźć swoją biologiczną rodzinę. Sylwia stara się nakłonić Polę do pomocy, choć sama nie ma żadnych dowodów które wskazywałyby, że posiada siostrę bliźniaczkę. Pozostały jej tylko strzępki wspomnień i wiara że siostra gdzieś na nią czeka. Kobiety poruszają niebo i ziemię, by odnaleźć krewnych Sylwii, jednak nie jest to takie proste, zwłaszcza że czas ucieka, a choroba wciąż postępuje. Sylwia wie że, musi walczyć ze względu na swoją córkę. Świadomość że jej dziecko mogłoby zostać samo na świecie, dodatkowo napędza ją do działania.
„Kiedyś ktoś mi powiedział, że doroślejemy, kiedy potrafimy wybaczać.” *str. 254
Małgorzata Warda z niezwykłą delikatnością i starannością przybliża nam historię Sylwii i jej dzieciństwa. Wykazuje się ogromną empatią i zrozumieniem, czułością i wrażliwością. Poprzez postać Sylwii, autorka stara się przybliżyć nam obraz ludzi porzuconych w dzieciństwie, mechanizmy ich działania, żal jaki w nich tkwi, oraz tęsknotę za najważniejszym, a mianowicie za rodzicielską miłością, a przede wszystkim tą matczyną. Miłość matki to największy skarb. Jest bezinteresowna, szczera i bezgraniczna. Nikt nie jest w stanie jej zastąpić. To ona nas kreuje, uczy nas kochać i rozumieć, uczy nas jak być dobrym człowiekiem. Osoba porzucona, nigdy nie poczuje czym jest matczyna miłość, ani jak silna potrafi być. Do końca życia będzie mieć świadomość, że czegoś jej zabrakło, a pustka która powstała w dzieciństwie, już nigdy nie będzie mogła się zapełnić.
Autorka w swojej książce porusza również temat działania mediów i portali społecznościowych. Poprzez dziennikarskie śledztwo Poli, możemy zaobserwować jak działa owa machina. Książka osadzona jest w czasach współczesnych, a także w okresie dzieciństwa Sylwii, dzięki czemu możemy śledzić jej losy od momentu porzucenia, aż do dorosłości. To piękny i bardzo poruszający obraz, gdzie najbardziej rzuca się w oczy relacja Sylwii z córką. Która choć sama nie posiadała żadnego wzorca w dzieciństwie, to dla swojej córki stara się być jak najlepszą matką i dać jej wszystko czego potrzebuje, a przede wszystkim miłość.
„Wszyscy musimy czasem zajrzeć do jaskini, wszyscy boimy się ciemności i jednocześnie do niej lgniemy.” *str. 264
„Najpiękniejsza na niebie” to niesamowita książka. Wywołała we mnie całą falę emocji i uczuć, poruszyła mnie do głębi i sprawiła że jeszcze długo po przeczytaniu, nie mogłam dojść do siebie. Po raz kolejny jestem oczarowana stylem pani Małgorzaty, a wam mogę powiedzieć tylko jedno: przeczytajcie, bo naprawdę warto!