"Narkotyki" Stanisława Ignacego Witkiewicza, najczęściej nazywanego po prostu Witkacym, to seria sprawozdań z jego bogatych doświadczeń z przeróżnymi używkami - od papierosów po kokainę czy morfinę. Teksty powstały długo przed powszechnym potępianiem narkotyków, co dodaje im jeszcze więcej uroku.
Każdej używce autor poświęcił osobny tekst, w którym głębokiej analizie poddawał zarówno ich wpływ na siebie, jak i na ogólną kondycję społeczną. Niektóre z narkotyków postrzegał jako korzystne dla człowieka, zauważał jednak także, że niosą one za sobą dużo skutków ubocznych.
Co ciekawe, Witkacy był zwolennikiem całkowitego zakazu sprzedaży alkoholu, chyba że dla artystów, takich jak on sam. Co warto zaznaczyć, w swoim zbiorze dzielił się również przepisami na samodzielnie przygotowane specyfiki. Książka przywodzi na myśl słynne dzieło Ernsta Jüngera pt. "Przybliżenia. Narkotyki i upojenie" - opisy doświadczeń narkotycznych mogą być dziełami sztuki niezależnie od tego, czy używki rzeczywiście miały w nich jakiś udział. Dlatego dobrze jest sięgać po takie opisy w dobie obecnej, kiedy o narkotykach wiadomo dużo więcej.
O autorze
O Witkacym rozpisywać można by się długo: wybitny pisarz, filozof i malarz, jedna z najważniejszych twarzy polskiej kultury w czasach międzywojnia. Napisał między innymi powieści "Pożegnanie jesieni" i "Nienasycenie", traktaty filozoficzne w dziedzinie estetyki ("O Czystej Formie") oraz wiele dramatów.