- Autor: Stefan Darda
- Wydawnictwo Videograf
- Seria Wyręby, Seria Dom na Wyrębach
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2017
- Ilość stron: 368
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788378355793
- Język: polski
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788378355793
- EAN: 9788378355793
- Wymiary: 13.5x21 cm
- Powiązane tematy: Czarny Piątek, Prezenty dla Chłopaka, Księgarnia Białystok, Też słyszysz skrzypienie?
Recenzje książki Nowy dom na Wyrębach. Wyręby. Tom 2 (2)
-
Recenzentus NotPospolitusOcena: 5/5Dodana przez Katarzyna C. w dniu 2017-08-01Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąWciąż pamiętam dreszcz, który towarzyszył mi podczas lektury powieści Stefana Dardy pt. "Dom na Wyrębach". Właśnie dlatego, kiedy zobaczyłam, że autor stworzył kontynuację swojego debiutu, postanowiłam ją przeczytać jak najszybciej. Czy dalszy ciąg tej historii jest równie elektryzujący? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie w poniższej recenzji.
Początek wydał mi się trochę chaotyczny. Nie mogłam się połapać co z czym i dlaczego. Być może powodem jest długa przerwa, jaką miałam między lekturą pierwszej i drugiej części? Musiałam przypomnieć sobie fabułę "Domu..." czytając recenzje w sieci, a wiadomo, że nikt nie chce spoilerować treści, więc nie wszystkie opisane przez autora wydarzenia miałam szansę odtworzyć sobie w pamięci.
Główny bohater to Hubert Kosmala, przyjaciel Marka Leśniewskiego, którego znamy z pierwszej części "Domu...". Marek zmarł i zostawił wszystko, co miał, w spadku Hubertowi. Wszystko, włącznie z domem na Wyrębach i swoim dziennikiem. Hubert przeczytał pamiętnik przyjaciela wielokrotnie i bardzo dokładnie. Lektura ta upewniła go w przekonaniu, że Marek był bardzo chory, w związku z czym zaczęły męczyć go wyrzuty sumienia, że nie zorientował się na czas... Zadręczając się wciąż od nowa niekomfortową sytuacją, Hubert postanawia na własną rękę dojść do prawdy. Dlaczego zmarł jego przyjaciel? Co się wydarzyło w Wyrębach? Kto jeszcze zginie i dlaczego? Kim jest tajemniczy chłopak Ewy, Mikołaj? Hubert, mimo lęku przed tym, w co ewidentnie nie wierzy, choć na przeczucie, że jednak Marek miał rację co do demonów krążących w okolicy, postanawia "oswoić" swój nowy dom na wsi, czyli spadek po przyjacielu. Co z tego wyniknie?
Przyznaję, że "Dom na Wyrębach" powodował u mnie większy dreszcz podczas lektury. Jeszcze więcej emocji dostarczyła mi powieść "Zabij mnie, tato". Jednak zachęcam do lektury i tej historii, bo warto. Nie mogę się doczekać drugiej części! -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Michał L. w dniu 2017-07-11Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąPOWRÓT DO WYRĘBÓW
Stefan Darda to zdecydowanie jeden z najlepszych polskich autorów powieści grozy. W kraju, który dla tego gatunku nie jest zbyt przychylnie nastawionym, w kraju, w którym znakomici autorzy zajmujący się fantastyką są wyjątkiem, nie brzmi to może jak szczególne osiągnięcie. Ale w przypadku Dardy reguła ta nie obowiązuje. Mamy tu bowiem do czynienia z autorem znakomitym, świetnie piszącym i potrafiącym wykorzystać schematy doskonale znane miłośnikom starszaków. Teraz, po niemal dekadzie od debiutu, autor powraca z jego kontynuacją, znów zabierając nas do Wyrębów i robiąc to w równie dobrym stylu, co w części pierwszej.
Sierpień roku 1996. Hubert Kosmala, przyjaciel Marka Leśniewskiego, choć minęło kilka miesięcy od wydarzeń jakie rozegrały się w Wyrębach, nadal nie może w pełni dojść do siebie. Wszystko to odbija się na jego życiu prywatnym i zawodowym, a nękające go wyrzuty sumienia nie chcą odpuścić. Czy rzeczywiście ucieczka od tego, co miało miejsce w opuszczonym domu była dobrym pomysłem? A może lepiej byłoby skonfrontować się z własnymi strachami? Ta ostatnia myśl popycha go do wyjazdu. Powrót do Wyrębów staje się dla niego nie tylko próbą odzyskania spokoju ducha, ale też i wyzwaniem, które zweryfikuje jego poglądy na zjawiska paranormalne. Hubert nie chce uwierzyć w to, co w swoim pamiętniku napisał Marek, ale zastana rzeczywistość, ciągłe uczucie zagrożenia i niepewności, zaczyna przekonywać go, że się mylił. Jak wyjdzie z konfrontacji z tym, co czeka tu na niego? I co tym razem wydarzy się w Wyrębach?
Zawsze mam obawy odnośnie ciągu dalszego wszelkich dzieł, które mi się podobały, na szczęście „Nowy dom na Wyrębach” nie zawodzi. Problem z sequelem zawsze jest taki, że albo cierpi ON na brak świeżości, albo też w jej poszukiwaniu zupełnie odrzuca to, na czym oparty był pierwowzór. Darda natomiast „Dom na Wyrębach” oparł na znanych schematach, nie było więc w nim niczego nowatorskiego, ale całość doskonale wykorzystywała sprawdzone motywy, skupiając się na budowaniu klimatu. Kontynuacja także nie musiała więc szukać żądnych novum, ale czekało ją wyzwanie sprostania czytelniczym oczekiwaniom. Odbiorcy znali już w końcu wszystkie chwyty autora, a sama historia w odróżnieniu od (chyba można to tak nazwać) opus magnum Dardy „Czarnego Wygonu” była zamknięta. Ciąg dalszy jednak nie jest powtórką z rozrywki, a klimatycznym, udanym rozwinięciem debiutanckiego pomysłu, który mimo bardzo wyraźnych nawiązań do pierwszej części, da się czytać jako samodzielne dzieło.
Poza tym Darda jak zwykle wszystko to napisał w bardzo dobrym stylu. Powieść czyta się lekko, przyjemnie i z napięciem. Tradycyjnie urzekają także opisy wiejskiego, odludnego miejsca akcji i mrok, który czuć w historii od samego początku. Do tego dochodzi jeszcze jakaś taka przyjemna swojskość całości i świetna okładka, której po prostu nie można pominąć. Jeśli szukacie dobrego horroru na wakacje, ten tytuł to Wam się spodoba.