Od czasów, kiedy pierwsze sufrażystki rozpoczęły walkę o równouprawnienie płci, minęło już 150 lat. Tuż po odzyskaniu niepodległości polskie władze przyznały kobietom prawa wyborcze, na przykład Szwajcaria uczyniła to dopiero w latach 70. XX wieku. Utrzymujący się w naszej kulturze przez tysiące lat patriarchat skutkuje ogromną liczbą stereotypów co do tradycyjnej roli kobiety i mężczyzny. Przykłady można by mnożyć w nieskończoność, w tym miejscu skupimy się przede wszystkim na sytuacji współczesnych kobiet na rynku pracy, bo to tutaj właśnie wielowiekowe naleciałości dają się najbardziej dotkliwie odczuć.
Co przychodzi nam na myśl, gdy słyszymy słowa "kobieta pracująca"? Z pewnością wiele osób wspomni "Czterdziestolatka". Tam to właśnie niezapomnianą kreację kobiety, która żadnej pracy się nie boi, stworzyła Irena Kwiatkowska. W satyrycznej wizji Jerzego Gruzy miała być przykładem kogoś, kto idealnie wpisuje się w schemat ideowego pracoholizmu. Prawda też, że przed bohaterką graną przez Kwiatkowską drzwi każdej praktycznie pracy stały otworem. Lecz obecnie niestety inny obrazek zaczerpnięty z popkultury bardziej przystaje do rzeczywistości. Na jednym z rysunków Janka Kozy widzimy dwie kobiety pracujące jako sprzątaczki. Jedna pochylona szoruje muszlę klozetową. Druga zaś stoi nad nią z miotłą i pyta: "Jaką masz umowę?". "O dzieło" - odpowiada ta pierwsza.
Na kartach książki "O kobiecie pracującej. Dlaczego mniej zarabia, chociaż więcej pracuje" Kamil Fejfer przygląda się sytuacji kobiet na rynku pracy. Twórca "Magazynu Porażka" zebrał tu historie, które dogłębnie pokazują, z jak ogromną niesprawiedliwością mamy do czynienia. Autor przytacza też wyniki badań nad rynkiem pracy, strukturą zatrudnienia, płacami i dyskryminacją ze względu na płeć.
Kamil Fejfer jest analitykiem rynku pracy, publicystą zainteresowanym ekonomią. Oprócz "O kobiecie pracującej" opublikował także "Zawód".