Świat gwiazd filmowych i bezwzględnych producentów, płatnych morderców i skorumpowanych policjantów, pechowych hazardzistów i właścicieli kasyn. Dżungla, którą rządzą okrutne prawa, chciwość i nieposkromione namiętności.
Podczas chrzcin swoich wnuków Domenico Clericuzio, głowa najsilniejszej amerykańskiej rodziny mafijnej, podejmuje decyzję o zalegalizowaniu swojej działalności. Chce, by jego krewni stali się uczciwymi obywatelami. Wkrótce jednak musi spojrzeć prawdzie w oczy ? krwawe wydarzenia z przeszłości odcisnęły na członkach rodu zbyt silne piętno. O powrocie do „normalności” nie może być mowy.
Miasto marzeń
5/5- Autor: Mario Puzo
- Wydawnictwo Albatros
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2018
- Ilość stron: 510
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788381250559
- Język: polski
- Tłumacz: Sujczyńska Monika
- ISBN: 9788381250559
- EAN: 9788381250559
- Wymiary: 12.5x19.5 cm
- Powiązane tematy: klasyki literatury
Recenzje książki Ostatni Don (4)
- Początkujący RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Robert M. w dniu 2019-10-12Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąMario Puzo, tego autora chyba nie trzeba przedstawiać, nie trzeba chyba również polecać jego książek, chyba każdy przyzna mi rację.
- Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Magdalena S. w dniu 2018-02-05Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąMario Puzo zasłynął w dużej mierze dzięki swojej powieści, o której słyszał chyba każdy – Ojciec chrzestny. Nie da się ukryć, że jest to doskonała historia o honorze i oddaniu i zyskała mnóstwo zwolenników. Jednak nie jest to jedyna powieść autora osadzona w mafijnym świecie, który posiada swój „urok”. Ostatni don to opowieść o rodzinie Clericuzio (tak, tym razem nie Corleone), której don pragnie pewnych zmian – nie chce, aby jego wnukowie dorastali w świecie, w którym przyszło dorastać jemu i jego synom. Jednak czy jest to wykonalne?
Podczas chrzcin swoich wnuków podejmuje bardzo ważną decyzję – od teraz rodzina ma zająć się legalnymi interesami. Początkowo wszystko układa się mojego myśli, jednak mijają lata i dawne konflikty ponownie wychodzą na główny plan. Wydawałoby się, że to wnuk dona stanowi największy problem. Zbyt porywczy, z psychopatycznymi zapędami, pragnie objąć władzę po dziadku. Innym zazdrości uznania, urody, zdolności. Bije z niego zawiść i chęć mordu. Jednak rodzina jest najważniejsza i Dante doskonale o tym wie. Co na to wszystko ostatni don? Czy zdaje sobie sprawę z tego, że rodzina staje w obliczu zagrożenia? Wiecie… w końcu nie na darmo został donem, prawda?
Mario Puzo zalicza się do moich ulubionych autorów. Nie da się ukryć, że swoją przygodę z jego twórczością rozpoczęłam od Ojca chrzestnego, który okazał się być powieścią całkowicie urzekającą, praktycznie w każdym calu. Zawsze miałam słabość do klimatów mafijnych, a świat tworzony przez autora jest idealnym oddaniem tej atmosfery i wartości, które mafia sobie ceni. Ostatni don był cudownym powrotem do twórczości Puzo, choć nie wywarł na mnie tak wielkiego wrażenia, jak jego najsłynniejsza powieść. Nie brakuje tu jednak niczego – pojawiają się realistyczni i różnorodni bohaterowie, spisek, intryga, zdrada, zabójstwa, miłość i wartości rodzinne – te elementy tworzą razem niesamowitą historię, która potrafi wzbudzić w czytelniku ogromne zainteresowanie.
Historia rozgrywa się w roku 1990, ale wprowadzone retrospekcje umożliwiają nam poznanie przeszłości, która ma ogromny wpływ na teraźniejsze życie bohaterów. Powieść ta została podzielona na księgi, z których każda skupia się na innych bohaterach. W ten oto sposób zapoznajemy się bardzo dokładnie z życiem rodziny Clericuzio i Pippiego De Lena, następnie na pierwszy plan wychodzi aktorka Athena Aquitane i Claudia De Lena, potem pojawia się powiązanie Crossa De Lena z rodziną, a tak na dobrą sprawę historie tych bohaterów są ze sobą powiązanie w dosyć istotny sposób. Jednak dzięki temu zabiegowi czytelnik na pewno nie pogubi się w nalocie informacji i ilości postaci.
Akcja toczy się w świecie filmu i hazardu – Las Vegas oraz Hollywood. I mimo że mógłby to być całkiem legalny biznes, to jednak ludzka natura sprawia, że pojawiają się tutaj oszustwa, spiski i zdrady. Są w tym świecie nieobliczalne osoby, które zrobią wszystko, aby spełnić swoje ambicje. Śmierć i morderstwa są tutaj na porządku dziennym, podobnie jak groźby i zdrady. Jednak omerta pozostaje najważniejsza i w większości przypadków honor nie idzie w odstawkę. Nie jestem nawet w stanie wybrać wątku, który zainteresował mnie najbardziej, bowiem każdy pochłonął mnie w takim samym stopniu. Jak tylko dorwałam się do tej książki, tak ciężko było mi ją odłożyć na półkę. Czytałam i czytałam, bowiem nie chciałam opuszczać tego świata – choć brutalny i okrutny, to jednak ma w sobie coś pociągającego. Poza tym staranność i dokładność autora sprawiają, że jest ON tak doskonale przedstawiony, że ciężko go nie mieć przed oczami podczas lektury.
Cóż jeszcze mogę napisać? Mario Puzo jest mistrzem tego gatunku i sposób, w jaki tworzy atmosferę swoich powieści jest jedyny i niepowtarzalny. Nikt nie odbierze mu oryginalności i stylu, a także tak bardzo realistycznych bohaterów i przemyślanych pomysłów na fabułę. Ostatni don jest znakomitą powieścią mafijną, obok której nie można przejść obojętnie. Całkowicie przykuwa naszą uwagę i czyta się ją z ogromnym zaangażowaniem i przyjemnością. Cieszę się, że mogłam powrócić do mafijnego uniwersum, które narodziło się w głowie autora. Nie ma nikogo innego, kto potrafiłby tak doskonale oddać ten klimat, to napięcie, te emocje i akcję… Znakomita powieść, która mogłaby zostać następną Ojca chrzestnego.
[Adres usunięty] - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Paulina K. w dniu 2018-01-29Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąKiedy już ktoś przeczytał „Ojca chrzestnego” autorstwa Mario Puzo będzie się doszukiwał podobieństw w każdej kolejnej książce pisarza. Wydaje mi się, że w ten czy inny sposób będą przypominać poprzednika.
„Ostatni don” utrzymuje podobieństwo niemal do końca. Podobne elementy fabuły pojawiają się w całym tekście. Główny bohater, podobnie jak Michael Corleone, próbuje uciec od kryminalnej działalności swojej rodziny. Jednak na plus mogę zaliczyć przeniesienie się w świat filmu i prosto do Hollywood.
Podobnie jak „Ojciec chrzestny”, „Ostatni don” jest wypełniony krwawymi wojnami i szokująco sadystycznymi aktami zemsty. Podobnie jak Corleone, Clericuzio wolą hazard od narkotyków, ponieważ narkotyki są „zbyt niebezpieczne”. W obu książkach kluczem fabularnym pozostaje zamordowanie policjanta. W obu opowiadaniach jeden z zięciów Dona musi zostać usunięty. Co najlepsze, posunęłam się do tego stopnia, że wyobraziłam sobie postacie z „Ostatniego dona” grane przez aktorów z filmu „Ojciec chrzestny”. Jednak mnie takie podobieństwa nie przeszkadzają i tę książkę również czytało mi się bardzo przyjemnie. Chociaż o coś troszeczkę nowego autor mógł się postarać.
Początkowa część jest trochę nudna. Autor stara się opisać bardzo dokładnie i szczegółowo naturę każdej postaci. Czułam się tak jakbym czytała wiele opowiadań. Jednak gdy te opisy się skończą czytelnik może poruszać się swobodnie po lekturze, która mnie osobiście zaciekawiła. - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Michał W. w dniu 2017-07-06Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąZachwycony lekturą „Ojca Chrzestnego” Mario Puzo, z wielką ochotą sięgnąłem po kolejną książkę tego autora.
Mario Puzo urodził się 15 października 1920 w Nowym Jorku, w rodzinie emigrantów. W czasie wojny służył w wojsku, stacjonował w Niemczech i w Azji Wschodniej. Po wojnie pozostał w Niemczech i pracował przy służbach powietrznych, jako pracownik cywilny. W 1969 roku ukazała się jego najsłynniejsza powieść „Ojciec Chrzestny”. Od razu stała się bestsellerem i przyniosła pisarzowi ogromny rozgłos na całym świecie i na jej podstawie powstała filmowa trylogia „Ojca Chrzestnego” w reżyserii Francisa Forda Coppoli. Mario Puzo wspólnie z reżyserem napisał scenariusz do wszystkich trzech części. Za pierwsze dwie autorzy otrzymali statuetki Oscara. Natomiast trzecia część została wyróżniona nominacją. Do jego znanych książek zalicza się jeszcze: „Sycylijczyk”, „Czwarty K” i wydana pośmiertnie, dokończona przez wieloletnią towarzyszkę życia Carol Gino: „Rodzina Borgiów”. Mario Puzo zmarł na atak serca w swoim domu na Long Island w lipcu 1999 roku.
Podczas chrzcin swoich wnuków rządzący twardą ręką Don Domenico Clericuzio, głowa najsilniejszej amerykańskiej rodziny mafijnej, podejmuje decyzję o wyjściu z przestępczego podziemia. Chce, by odtąd jego krewni zajęli się legalnymi interesami i stali integralną częścią społeczeństwa. Szefom innych mafijnych klanów składa ofertę nie do odrzucenia – przejmą wszystkie jego intratne interesy, poza hazardem, ON zaś będzie inwestował ich pieniądze, pobierając adekwatne wynagrodzenie. Mijają lata i do głosu dochodzą dawne niesnaski i nierozwiązane konflikty. Krwawe wydarzenia z przeszłości odciskają się piętnem na członkach rodu Clericuzio. Dante Santadio, brzydki, nielubiany wnuk Dona, psychopata i morderca, marzy o objęciu władzy po dziadku. Zazdrości wysokiej pozycji w Rodzinie i powodzenia u kobiet swemu stryjecznemu bratu, przystojnemu Crossowi De Lena, właścicielowi i zarządcy wielkiego kasyna w Las Vegas. Walka obu mężczyzn o przywództwo zagrozi spokojnej egzystencji Clericuzich.
Nie da się chyba ocenić „Ostatniego Dona” nie porównując go do „Ojca Chrzestnego”. Niestety rodzina Clericuzio przy Rodzinie Corleone wypada bardzo słabo. Zacznę od porównania tytułowych bohaterów. Obydwaj wzbudzają strach i szacunek a ich decyzje są zawsze decyzjami ostatecznymi. Dona Vito w książce jest bardzo dużo, przez większą jej część jest jej głównym bohaterem. Natomiast Dona Domenico w powieści jest bardzo mało. Dużo się tylko o nim mówi. A gdy się już pojawia to praktycznie za każdym razem siedzi przy stole, je makaron z tartym serem i popija wino, co po pewnym czasie staje się komicznie.
Obie książki zaczynają się bardzo podobnie – od uroczystości rodzinnej. W „Ojcu Chrzestnym” jest to wesele, a w „Ostatnim Donie” chrzciny. W obu przypadkach na początku mamy natłok postaci, w którym ciężko się połapać, kto jest kim. Dopiero w dalszej części powieści na pierwszy plan wychodzi Cross, który staje się głównym bohaterem, tak jak Michael w historii rodziny Corleone.
To, co mnie najbardziej irytowało w „Ostatnim Donie” to styl, w jakim został napisany. Nie wiem czy jest to wina mojego wydania, ale jak czytam, że gangsterzy, którzy zabijają bez mrugnięcia okiem używają przekleństw: „wypierdek mamuta”, „psiakostka” i „zakichanego”, to jest to, co najmniej śmieszne. Dodatkowo autor bardzo często powtarza zdania, które kilka linijek wcześniej napisał w niemal identycznej formie.
Niestety „Ostatni Don” jest tylko marną kopią „Ojca Chrzestnego”. Wiązałem duże nadzieje z tą książką, tymczasem dość ciężko mi się ją czytało. Widać, że poziom pisania Mario Puzo pod koniec jego życia (autor napisał „Ostatniego Dona” w wieku 76 lat, na trzy lata przed swoją śmiercią.) był na dużo niższym poziomie, niż gdy pisał swoją najbardziej znaną powieść. Mimo wszystko polecam ją wszystkim sympatykom książek o mafii, a i miłośnicy twórczości Mario Puzo znajdą dużą przyjemność w jej czytaniu. I nie zrażajcie się nudnym początkiem. Im bliżej końca, tym powieść bardziej się rozkręca.
Recenzja pochodzi z mojego bloga: [Adres usunięty]