“Pamiętnik księżniczki” to zapis życia i przemyśleń Carrie Fisher, czyli księżniczki Lei z Gwiezdnych Wojen, a także próba odpowiedzi na pytanie, na ile przypomina słynną postać.
Wydaje Ci się, że wiesz wszystko o Carrie Fisher? "Pamiętnik księżniczki" odkrywa wszystkie karty i powie zdecydowanie więcej o losach słynnej aktorki, bez której "Gwiezdne Wojny" nigdy nie byłyby takie same. Życie pisze niesamowite historie, czasem lepsze niż niejeden autor fantasy. "Pamiętnik księżniczki" to prawdziwa gratka dla wszystkich, którzy kochali Carrie Fisher i dla których pozostanie wiecznie żywa w ich sercach. Jeśli i Ty znajdujesz się w tym gronie, powinieneś sprawdzić, jakie nowe fakty odsłania "Pamiętnik księżniczki". Ta nietypowa autobiografia z pewnością wywrze na Tobie ogromne wrażenie.
Carrie Fisher była znana ze swojej głośnej roli księżniczki Lei w "Gwiezdnych Wojnach". Wystąpiła w następujących częściach produkcji: “Gwiezdne wojny: Nowa nadzieja (Star Wars Episode IV: A New Hope)”, “Gwiezdne wojny: Imperium kontratakuje (Star Wars Episode V: The Empire Strikes Back)”, “Gwiezdne wojny: Powrót Jedi (Star Wars Episode VI: Return of the Jedi)”, “Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy”, “Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi”.
Aktorka po długim czasie trafiła na swój pamiętnik pisany w młodości i sama była szczerze zaskoczona tym, co w nim znalazła. Otóż stanęła oko w oko ze swoimi dwoma obliczami, pierwszym - w pełni romantycznym, drugim - pełnym szaleństwa i żądnym kolejnych przygód. To, jak dwie osobowości aktorki zderzają się ze sobą, potrafi wywołać nie lada poruszenie i wywołać wiele wątpliwości. Która z odsłon Carrie była bardziej prawdziwa? Życiowa, czy ta bliższa księżniczki Lei? Czy rzeczywiście obie dochodziły do głosu tak samo często? Bez wątpienia nie czytałeś jeszcze tak bezpośredniej relacji o bogactwie i przebojowości Hollywood tamtych czasów. To jak? Jesteś gotowy? Poznaj ludzką twarz księżniczki Lei i sam oceń, jak bardzo różni się od filmowego wizerunku.
Carrie Fisher urodziła się w 1956 roku, a zmarła w 2016 roku. Była amerykańską aktorką, scenarzystką i pisarką. Została laureatką Los Angeles Pen Award za debiut książkowy, a na podstawie jej autobiografii w 1990 roku zrealizowany został film. “The Princess Diarist” to przemyślenia i prawdziwa strona osoby, która znana była z głośnej roli księżniczki Lei w filmach z serii “Star Wars”.
- Autor: Carrie Fisher
- Wydawnictwo Znak Horyzont
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2017
- Ilość stron: 288
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788324042463
- Język: polski
- Oryginalny tytuł: The Princess Diarist
- Tłumacz: Monika Skowron
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788324042463
- EAN: 9788324042463
- Wymiary: 135x210
- Powiązane tematy: Czarny Piątek
Recenzje książki Pamiętnik księżniczki (3)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 3/5Dodana przez Anna K. w dniu 2018-01-30Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąNie przepadam za biografiami. Wydają mi się one nudne. No bo, ile można czytać o jednej osobie? Nawet nie słyszałam o książce napisanej przez Carrie Fisher, póki do mnie ona nie trafiła. Jednak jako fanka ,,Gwiezdnych wojen" postanowiłam, że zapoznam się z tą książką jak już ją mam. A nuż dowiem się z niej coś ciekawego?
Tak jak się spodziewałam przeprawa przez tę książkę sprawiała mi trochę trudu. Nie byłam zainteresowana na tyle życiem pani Fisher by o niej przeczytać prawie trzysta stron. Dodatkowo, większość książki była poświęcona jej romansowi z Fordem, który po prostu mnie nie ciekawił. Jednak mimo problemów znalazłam w tej pozycji kilka smaczków z życia Fisher, o których później opowiedziałam swoim znajomym, więc nawet mało zainteresowana osoba potrafi coś dla siebie znaleźć w tej książce.
Bardzo spodobała mi się forma w jakiej została napisana ta książka. Ma się wrażenie, że rozmawia się z autorką. Tak mi się to spodobało, że miałam ochotę czytać dalej, mimo że treść nie za bardzo mnie zachęcała. Książkę można podzielić na trzy główne części: przed romansem z Fordem, w trakcie romansu i po romansie z Harrisonem. Zdecydowanie najbardziej do gustu przypadła mi cześć sprzed romansu. Wydała mi się najbardziej zabawna i obfitsza w historie, które chce się przekazywać dalej. Kolejna część po prostu przeczytałam, bez żadnych większych zachwytów czy innych emocji, aby na końcu znowu dowiedzieć się kilku ciekawych rzeczy z życia Carry.
Nie przepadam za autobiografiami. Po prostu nie odnajduję się w nich. Jednak przeczytanie książki ,,Pamiętnik księżniczki" nie należało do najgorszych przeżyć i nawet udało mi się znaleźć w niej coś ciekawego. Zdecydowanie jest to pozycja dla większych fanów tego gatunku lub szalonych fanów ,,Gwiezdnych wojen", którzy chcą wiedzieć wszystko, co wiąże się z tą serią i występującymi w niej aktorami. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Michał G. w dniu 2018-01-30Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąCzy jesteś fanem Gwiezdnych Wojen i przeczytałeś już “Pamiętnik księżniczki”? I nie mam tutaj na myśli Pamiętnika Księżniczki autorstwa Meg Cabot czy filmu romantycznego z Anne Hathaway i Julie Andrews w rolach głównych, tylko książkę o życiu odtwórczyni jednej z najsławniejszych gwiezdnych księżniczek, Carrie Fisher. Dla mnie, kiedy ujrzałem pozycję na półce w księgarni było oczywiste, że muszę ją mieć. Aktorka zmarła w 2016 roku, ale legenda po jej niezapomnianych rolach filmowych wciąż istnieje. Jak wiadomo, w życiu prywatnym zmagała się z wieloma problemami, uzależnieniem i kłopotami. Księżniczka Leia była osobą odważną, zdecydowaną i oczywiście lubianą przez osoby oglądające Gwiezdne Wojny. Czy Carrie Fisher ma z nią coś wspólnego? Czy może określić się jako romantyczkę, lub buntowniczkę?
Książka pokazuje, jak zawiłe staje się nieraz nasze życie i decyzje, które podejmujemy. Autorka odnalazła swój prywatny pamiętnik, pisany za młodości. Podczas jego przeglądania, rzuciło jej się w oczy to, jak różne postawy i zachowania przybierała. Raz wydawała się być niezwykłą buntowniczką, innym zarazem zakochaną romantyczką. Trudno było stwierdzić, kim jest tak naprawdę. Dlatego właśnie podejmuje ten temat i zastanawia się, jak dużo łączy ją z księżniczką Leią i czy w ogóle może powiedzieć, że odtwarzana przez nią rola współgra z osobowością. Carrie Fisher zahacza również o problem świata Hollywood. Bezwzględnego, okrutnego i wymagającego dla każdego, kto chciałby osiągnąć coś więcej. Zmienia się ON bardzo szybko, jednak wracając wspomnieniami do sytuacji sprzed lat, można dowiedzieć się wiele więcej i porównać sytuację z obecnym stanem. Pieniądze, sława, przebojowość, mogły namieszać w głowie niejednej osobie. Trudno wyobrazić sobie, aby ktoś mógł zachować trzeźwy osąd i świadome decyzje w chwili, gdy wokół niego pojawiają się nieznane dotąd luksusy i bogaci inwestorzy.
“Pamiętnik księżniczki” to z jednej strony pozycja ciekawa, interesująca i dająca do myślenia, z drugiej jednak wprawia w dość smutną zadumę. Nie wszystko w życiu Carrie Fisher wyszło tak, jak to sobie zaplanowała. Nie wszystko udało jej się zrealizować, często zaniedbywała podstawowe wartości. Co więcej, problemy, które ją spotkały, wcale nie odeszły już do zapomnienia. Gwiezdne Wojny to zaledwie jedno z wielu obliczy, które przyjmowała na ekranie. Warto jednak zastanowić się nad tym bliżej i spojrzeć na postać wielkiej aktorki właśnie przez porównanie do prawej i dobrej księżniczki Lei. Według mnie jest to pozycja obowiązkowa dla każdego zainteresowanego jej życiem, jak i fana Star Wars. W końcu poznanie bliżej ulubionej postaci może jedynie sprawić, że oglądanie będzie dla nas jeszcze bardziej przyjemne i pożyteczne! -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Weronika T. w dniu 2018-01-07Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąCarrie Fisher. Słysząc to imię i nazwisko zapewne wasze myśli odpływają (choć może odlatują to odpowiedniejsze słowo) w kierunku niezastąpionej sagi Star Wars, w której to właśnie ona odegrała rolę nieustraszonej księżniczki Lei. Lei, która od tego momentu stała się nieodłączną częścią niej samej, przyszywając w ten sposób pewną łatkę, której nie dało się już niczym zastąpić, w żaden sposób oderwać. Jednak Carrie Fisher była kimś znacznie więcej. Była matką, siostrą, córką, pisarką. Niezwykłą, pełną marzeń kobietą, która po latach odważyła się wspomnieć o czymś, o czym od tak dawna milczała, nie potwierdzając wcześniej szumiących wokół niej plotek. W swojej autobiografii zabiera czytelnika w poruszającą podróż, odkrywając tym samym wszystkie karty.
"(...) - ale byłam Leią i tylko to tak naprawdę się liczyło. Jestem Leią, mogę zamieszkać w domu na drzewie i nikt mi tego nie odbierze. Nie mieściło mi się w głowie, że przyjdzie taki dzień, kiedy będę chciała, żeby jednak ktoś to ode mnie zabrał."
Spoglądam na leżącą przede mną książkę i zastanawiam się, dlaczego przepiękne zdjęcie autorki znajdujące na tylnym skrzydełku nie znalazło się na okładce. Może to dlatego, że Carrie chyba nigdy do końca nie była zadowolona ze swojego wyglądu, a nieubłagany upływ czasu jedynie pogłębił jej opinię na swój temat. A może dlatego, że gdyby nie śmieszna fryzura i białe ubranie będące nieodłączną częścią Lei (nie, nie Carrie), pozycja nie sprzedałaby się już tak dobrze. No cóż, marketing rządzi się swoimi prawami. I ten fakt naprawdę mnie smuci.
"I wyżej idzie
Mając nadzieję wydostać się z deszczu
anonimowości
Pod Hollywoodu rynnę"
Jeżeli chodzi o treść książki, podzielona jest ona na kilka części. W pierwszej poznajemy Fisher jako nastolatkę, początkującą aktorkę, nieustannie szukającą swojej drogi. Odrobinę zagubioną, zakompleksioną, nieświadomą tego, że wkrótce jedno przesłuchanie do niskobudżetowego filmu wywróci jej świat do góry nogami. Dowiadujemy się, jak w ogóle trafiła na plan Nowej Nadziei, jak poradziła sobie na castingu, ile niezliczonych fryzur, tych mniej i bardziej dziwacznych, zniosły jej włosy. Kończy się rozdziałem Carrison, który jak łatwo się można domyślić, dotyczył jej romansu z nikim innym jak z kapitanem samego Sokoła Millenium, Harrisonem Fordem. W drugiej części, składającej się z zapisków z jej pamiętnika, powstałego podczas kręcenia pierwszych Gwiezdnych Wojen, poznajemy dawną Carrie. Niekiedy w wierszach, czasami w zwykłych monologach, we wspomnieniach, zapomnianych historiach. Ostatnia część przedstawia jej życie czterdzieści lat później. Fisher porusza temat sławy, jej jasnej i ciemnej strony oraz to, jak sobie z nią radziła (bądź też nie). Odtwarza spotkania z mniej lub bardziej wiernymi fanami, absurdalnymi sytuacjami, które spotykały ją przy podpisywaniu autografów, których sprzedawanie sarkastycznie nazywała celebryckim tańczeniem na rurze, wyższą formą prostytucji - tak, sprzedając podpis, w pewnym sensie sprzedawała siebie, swoją intymność. Poniekąd odpowiada również na pytanie, które niejeden raz odbijało się echem w jej karierze - Kim byłaby, gdyby nie została księżniczką Leią? No właśnie.
"Jestem na dobrej drodze, by zostać bardzo utalentowaną ofiarą losu. Specjalistką w przegrywaniu. Frajerką bijącą na głowę wszystkich frajerów. Oklaski na cześć upadku. W końcu upadam z finezją i klasą."
Bezkompromisowa, szczera, poruszająca - taka właśnie jest ta pozycja. Przyznam, że już dawno żadna z książek nie wywołała we mnie tak wielu emocji. Dawno też żadnej z pozycji nie pochłonęłam w jeden wieczór, nie mogąc oderwać się od przepływających mi między palcami kartek. Fisher z wielkim dystansem i rozbrajającym poczuciem humoru opisuje wydarzenia, które odcisnęły na niej swoje piętno. Z niezwykłą łatwością opowiada o uzależnieniu od narkotyków, o swoim intymnym życiu, w tym również o tym z Harrisonem. Jednak relacja ich łącząca, to, jak się o nim wypowiadała... Mimo upływu tak wielu lat, wciąż istniejący między nimi emocjonalny dystans sprawił, że sama nie jestem sobie w stanie wyobrazić, jak dalej ze sobą współpracowali na planie i poza nim.
"Szkoda, że nie kochałeś mnie bardziej, wtedy ja mogłabym kochać cię mniej"
- Nie Ja
Nie bez przyczyny jest to moim zdaniem jedna z dwóch najlepszych książek 2017 roku. Może nie jest to pozycja, którą zachwyci się każdy fan Gwiezdnych Wojen, bo przyznam szczerze, jest tam ich mimo wszystko niewiele. To autentyczna, słodko-gorzka historia kobiety, która w ironiczny sposób odsłania samą siebie. Swoje sukcesy, niepowodzenia, zarówno te związane z jej karierą, jak i (a może i głównie) z życiem prywatnym.