Niezwykle poruszająca, a jednocześnie bezpośrednia książka.
Książka Roku Lubimyczytać.pl 2019
"Pianie kogutów, płacz psów" autorstwa Wojciecha Tochmana to przykład lektury, która nie kryje tego, co niewygodne - wprawia w dyskomfort, niedowierzanie i frustrację, nie pozwala odwrócić wzroku od tego, na co normalnie wolelibyśmy nie patrzeć. I właśnie dlatego szczególnie warto po tę książkę sięgnąć.
Literatura faktu potrafi wstrząsnąć, zmienić na zawsze nasze spojrzenie na świat. To właśnie tutaj często swoje miejsce znajdują trudne, ale mało efektowne w obrazie sytuacje polityczne, krzywdy ludzkie, choroby i bieda, które nie są wystarczająco ciekawym materiałem dla mediów. Wystarczy zagłębić się w dobrą literaturę faktu, aby zauważyć, jak mało wiemy o tym, co nieraz dzieje się jedynie kilkaset kilometrów od nas.
Ludobójstwo, skrajna forma totalitaryzmu, a w środku tego wszystkiego - Kambodża. Rządy Pol Pota nieodwracalnie odcisnęły piętno na Khmerach, którzy przez lata mordowali się nawzajem. Jak wygląda kraj po Bracie Numer Jeden? To bieda, bezdomność, choroby i obłęd majaczący w oczach tych, którzy przeżyli. A tylko nieliczni mogą liczyć na pomoc. W międzyczasie tabuny szczęśliwych, wypoczętych turystów odwiedzają świątynie Angkoru, z uśmiechem na ustach podziwiając piękno Kambodży. Bogactwo i przepych karmiące się cierpieniem i traumą.
Okrutna pamiątka po trudnych czasach nie pozwala Khmerom na wyzdrowienie, otrząśnięcie się ze strachu, wyleczenie z przemocy, stworzenie wspólnoty. Wojciech Tochman bez ogródek, z dużą empatią, ale też z profesjonalną suchością opowiada o dzisiejszej Kambodży, która rozpaczliwie potrzebuje pomocy.
Fragment książki
Na domowe więzienie skazani przez własne rodziny są ci chorzy, którzy kogoś zaatakowali, stale coś niszczyli, kradli sąsiadom. Strach przed agresją to powód uwięzienia. Niejedyny. Bo jest i drugi. Chodzi o kobiety. Niekoniecznie te groźne. Rodziny boją się, że chorej nie upilnują: odejdzie zbyt daleko od domu, zostanie zgwałcona. To raczej pewne – tak twierdzą i lekarka, i psycholog, i bliscy chorych. Bywa, że gwałt nie wydaje się rodzinom tak straszny, jak to, co z gwałtu może wynikać. Dziecko, mówią, wydane na świat przez zgwałconą obłąkaną, będzie rosło z piętnem. Więc, by naznaczonego dziecka uniknąć, lepiej chorą zatrzasnąć w klatce, skuć łańcuchem, zamknąć w chlewie.
O autorze
Wojciech Tochman jest jednym z najważniejszych polskich reporterów i autorów literatury faktu. Książki Tochmana od lat wzbudzają kontrowersje i są przedmiotem dyskusji wielu rozmaitych środowisk. Z pewnością warto sięgnąć po inne jego dzieła, takie jak "Jakbyś kamień jadła", "Wściekły pies" czy "Dzisiaj narysujemy śmierć". Jedno jest pewne - wielokrotnie nagradzany mistrz reportażu i literatury faktu nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.