W na pozór uporządkowanym życiu trzydziestoletniej singielki Hanki nie ma miejsca na dziecko. Tak naprawdę nie ma w nim miejsca na żadne bliskie relacje, poza przyjaźnią z koleżanką jeszcze ze szkolnej ławki. Ale prawdziwa przyjaźń ma swoją cenę i Hania staje się niespodziewanie dla samej siebie jedyną opiekunką małej dziewczynki. Problemy emocjonalne utrudniają Hance nie tylko relacje z mężczyznami, ale również kontakt z dzieckiem. Potrafi jej zapewnić byt, a to okazuje się dalece niewystarczające. Zagubiona we własnych emocjach kobieta i rozpaczliwie tęskniąca za matką dziewczynka nieporadnie próbują odnaleźć się w nowej sytuacji. Poznanie Łukasza wprowadza dodatkowe zawirowania w życiu Hanki. Te wydarzenia stają się katalizatorem zmian. Ale aby zmienić cokolwiek, Hanka musi na nowo zmierzyć się z traumatycznymi przeżyciami z dzieciństwa...
W na pozór uporządkowanym życiu trzydziestoletniej singielki Hanki nie ma miejsca na dziecko. Tak naprawdę nie ma w nim miejsca na żadne bliskie relacje, poza przyjaźnią z koleżanką jeszcze ze szkolnej ławki. Ale prawdziwa przyjaźń ma swoją cenę i Hania staje się niespodziewanie dla samej siebie jedyną opiekunką małej dziewczynki. Problemy emocjonalne utrudniają Hance nie tylko relacje z mężczyznami, ale również kontakt z dzieckiem. Potrafi jej zapewnić byt, a to okazuje się dalece niewystarczające. Zagubiona we własnych emocjach kobieta i rozpaczliwie tęskniąca za matką dziewczynka nieporadnie próbują odnaleźć się w nowej sytuacji. Poznanie Łukasza wprowadza dodatkowe zawirowania w życiu Hanki. Te wydarzenia stają się katalizatorem zmian. Ale aby zmienić cokolwiek, Hanka musi na nowo zmierzyć się z traumatycznymi przeżyciami z dzieciństwa...
Karminowy szal
0/5- Autor: Joanna Maria Chmielewska
- Wydawnictwo MG
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2019
- Ilość stron: 280
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788377795347
- Język: polski
- Oryginalny tytuł: Poduszka w różowe słonie
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788377795347
- EAN: 9788377795347
- Wymiary: 140X200
Recenzje książki Poduszka w różowe słonie (2)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Katarzyna P. w dniu 2015-06-29Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
2 z 3 osób uznało recenzję za przydatnąNie da się tak łatwo zapomnieć krzywdy wyrządzonej w przeszłości. Bolesne wspomnienia zawsze będą wracać, a nasze życie nigdy nie będzie kolorowe i radosne. Patrząc przez pryzmat bólu, widzimy tylko to co czarne. Jak zatem dalej żyć?
Hanka to odpowiedzialna i pewna siebie kobieta. Prowadzi ustabilizowane życie, w którym nie ma miejsca dla nikogo, no może poza jedną osobą – przyjaciółką Ewą. Jednak wszystko się zmienia gdy po walce z ciężką chorobę, Ewa umiera. Zostawia po sobie córkę Anię i kapryśnego misia Floriana i to na głowę Hanki spada obowiązek zajęcia się dzieckiem. Kobieta jest przerażona, nie wie jak zająć się dziewczynką, jak nawiązać z nią nić porozumienia. Hanka, choć bardzo się stara, czuje że zawodzi na każdej linii, a mała Ania oddala się od niej coraz bardziej. Wie jednak, że musi zrobić wszystko aby zapewnić dziecku szczęśliwy dom, w końcu obiecała to Ewie. Zagubiona we własnych emocjach kobieta i rozpaczliwie tęskniąca za matką dziewczynka nieporadnie próbują odnaleźć się w nowej sytuacji. Dodatkowo w jej życiu pojawia się Łukasz, który za wszelką cenę próbuje się do niej zbliżyć. To sprawia, że wracają wspomnienia. Hanka będzie musiała zmierzyć się z traumatyczną przeszłością i spróbować zaufać mężczyźnie.
"Poduszka w różowe słonie" to książka która porusza niezwykle trudne kwestie, takie jak chociażby, nawiązywanie relacji z dzieckiem, tęsknota za bliskimi i walka z traumatycznymi przeżyciami. Hanka nie jest przygotowana do opieki nad dzieckiem, w końcu nigdy nie miała z nimi styczności, więc nie ma się co dziwić, że sytuacje zdaje się ją przerastać. Ania wprowadza do jej życia chaos i choć Hanka stara się z całych sił, nie potrafi dotrzeć do dziewczynki. Choć zapewnia jej byt, wie że to za mało w obecnej sytuacji. Dziewczynka potrzebuje wsparcia, ciepła, zrozumienia, a przede wszystkim miłości.
Jak dać jej to wszystko? Jak zastąpić dziecku matkę, za którą ono tak rozpaczliwie tęskni? Jak sprawić by dziewczynka czuła się kochana i potrzebna? Zwłaszcza gdy samemu ma się nieuregulowane sprawy z przeszłością, a bolesne wspomnienia nie dają o sobie zapomnieć. To sprawia, że Hanka ma problem, nie potrafi wejść w głębsze relacje z drugim człowiekiem, boi się bliskości i odtrąca każdego kto próbuje się do niej zbliżyć. Gdy na horyzoncie pojawia się Łukasz, sprawy komplikują się jeszcze bardziej. Choć mężczyzna widzi, że Hankę coś trapi, nie zamierza tak łatwo się poddać. Czy uda mu się zburzyć mur, który stworzyła wokół siebie kobieta? Czy Hanka wreszcie stawi czoło przeszłości? I czy uda się jej nawiązać nić porozumienia z małą Anią?
Książka Joanny M. Chmielewskiej to bardzo poruszająca i niezwykle smutna historia. Sama postać Hanki, choć lekko irytująca, idealnie oddaje ducha tej opowieści. Autorka przedstawiła ją w sposób niezwykle realny i namacalny, idealnie ukazała targające nią uczucia i rozterki. To kobieta, która w dzieciństwie przeżyła coś strasznego, co boleśnie odbiło się na jej dalszym życiu. Widać to wyraźnie w jej relacjach z innymi ludźmi. Zamyka się w swoim świecie i nie zamierza nikogo do siebie dopuścić. Skrzywdzona i zagubiona, nie potrafi uporać się z przeszłością. Również postać Ani, została zarysowana w perfekcyjny sposób. Dziewczynka kaprysi i dokazuje, ale tak naprawdę skrywa ogromny ból i cierpienie. Tęsknota za matką jest wręcz niewyobrażalna , a świadomość tego, że nie ma jej i już nigdy nie będzie, wywołuje jeszcze większy strach i rozpacz. Czytając opisy myśli i spostrzeżeń dziewczynki, wielokrotnie odczuwałam ogromny żal i smutek. To bardzo wzruszający i urzekający obraz dziecka, które tak naprawdę zostało same na świecie. Na wspomnienie zasługuje również miś Florian, który wielokrotnie doprowadzał Hankę do szału, ale jako że był to nieodzowny towarzysz małej Ani, ta przymykała na niego oko.
"Poduszka w różowe słonie" to moje pierwsze spotkanie z piórem Joanny M. Chmielewskiej i jestem pewna że nie ostatnie. Książka zapadła mi głęboko w pamięć, zwłaszcza ze względu na postać małej Ani, która co chwilę mnie wzruszała. Miałam ochotę wręcz wejść do książki i mocno przytulić ją do swojego serca. Jestem oczarowana stylem autorki i tym jak pięknie pokazała emocje. Grzechem byłoby również nie wspomnieć o fragmentach, w których autorka pisała o czekoladzie i kawie. Przez całą książkę czułam cudowny smak i aromat tego wybornego trunku, a słodycz czekolady dodała tej historii niepowtarzalnego uroku.
Książkę czyta się wyjątkowo szybko i choć może zdawać się przewidywalna, to ja i tak czuję się oczarowana. "Poduszka w różowe słonie" to piękna i niezwykle poruszająca historia, która zachwyci was swoją prostotą i delikatnością. Serdecznie polecam! -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Aneta G. w dniu 2017-01-30Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąJest coś takiego w powieściach Joanny M. Chmielewskiej, co zdecydowanie do mnie przemawia. Może to magia miejsca, jakim jest Piwnica Pod Liliowym Kapeluszem, może magia bohaterów. Najpewniej mieszanka obu. W każdym razie cieszę się, gdy w kolejnych opowieściach spotykam osoby, które wcześniej znałam tylko „z widzenia”, z ról drugoplanowych. To trochę tak, jakby autorka nadbudowywała kolejne historie wokół punktu centralnego, jakim jest przytulna kawiarnia z gronem stałych bywalców. I trzeba przyznać, że autorce bardzo dobrze to wychodzi.
Główną bohaterką „Sukienki z mgieł” była Weronika, charyzmatyczna właścicielka Piwnicy Pod Liliowym Kapeluszem. W „Poduszce w różowe słonie” spotykamy ją rzadko, za to ma ona tam ważną rolę do spełnienia – w końcu Weronika widzi więcej od innych, odczuwa razem z nimi. Tym razem na pierwszy plan wysuwa się postać jej przyjaciela – Łukasza, którego także zdążyłam już poznać i polubić. Sympatyczny, normalny gość z jedną cechą, która z pewnością nie czyni jego życia łatwiejszym – słabością do kobiet skomplikowanych, najlepiej po przejściach, przygniecionych bagażem doświadczeń. Dziewczyna z dwubiegunówką, zakompleksiona szkolna miłość, molestowana w dzieciństwie koleżanka z pracy – tak, Łukasz zdecydowanie nie ma łatwego życia osobistego, ale jak mówią: serce nie sługa.
„Poduszka w różowe słonie” to jednak nie tylko Łukasz i jego sercowe wybory. To przede wszystkim Hanka i olbrzymia odpowiedzialność, jaką przyjęła na swoje barki – wychowanie dziecka, które straciło najbliższą osobę. Bez doświadczenia, pomocy, ba, czasem nawet chęci. Pozornie z powinności. Bo Hanka boi się uczuć, zaangażowania, dotyku. Hanka boi się bliskości, w każdym możliwym sensie. Tylko jak z tym strachem stać się opiekunem dla nieludzko potraktowanej przez los 5-latki?
Życiowość – to chyba najważniejsza dla mnie cecha powieści Joanny M. Chmielewskiej. Bohaterowie tacy jak my, zdarzenia, czasem banalne, innym razem okrutne, przeplatane momentami ulotnej radości – jak to w życiu. I miejsce, w którym problemy wydają się mniejsze, a codzienność prostsza. Takie prywatne sacrum, jakie warto mieć.
Ulubione cytaty:
„Gdzieś wyczytała, że wszystko, co rodzice mogą dać dzieciom, to korzenie i skrzydła”
„Z czasem to „Łukaszku” w ustach babci przestało mu przeszkadzać, a nawet je polubił. Bo babcine „Łukaszku” dawało prawo do błędów, do emocji niedojrzałych, pozwalało choć na moment zrzucić ciężar dorosłości i znowu stać się chłopcem po kryjomu wydłubującym z ciasta rodzynki”.
[Adres usunięty]