- Autor: Wojciech Bauer
- Wydawnictwo Videograf
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2016
- Ilość stron: 336
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788378354604
- Język: polski
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788378354604
- EAN: 9788378354604
- Wymiary: 13,5x21 cm
Recenzje książki Pora chudych myszy (4)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Kasia P. w dniu 2016-04-18Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
2 z 3 osób uznało recenzję za przydatnąZło jest wszędzie, człowiek przed nim nie ucieknie, chociaż może próbować zejść mu z drogi lub zwrócić jego uwagę na kogoś innego zamiast na siebie. Czasem sami rzucamy mu wyzwanie, a czasem stajemy się niczego nie spodziewającymi się ofiarami. Czy da się spojrzeć mu w twarz i nie stracić tego co najważniejsze?
Nakonieczny nie myśli zbytnio o przyszłości i przeszłości, wystarczająco absorbuje go teraźniejszość, tego co było nie zmieni już, a co będzie to się zobaczy. Trochę tęskni za spokojem, ale ten jakoś omija go łukiem, nawet bardzo szerokim. Ostatnie zlecenie zbytnio nie wyróżniało się spośród wcześniejszych, ale niestety skutki miała dość bolesne. Nowa propozycja zawodowa przychodzi w momencie jak najbardziej odpowiednim, chociaż wiążę się ze ścieżką, z której Nakonieczny zszedł dawno temu. Czy będzie w stanie podołać nowemu zadaniu?
Kopalnia kojarzy się z wieloma sprawami, lecz morderstwo w ogóle nie przychodzi nikomu na myśl w jej kontekście. Jednak śmierć Franciszki Kulok właśnie miała miejsce w pod ziemią, w górniczym wyrobisku, po prostu na dole. Sprawca pozostaje nieznany i co więcej atakuje znowu, policja nie ma prawie żadnych tropów, dochodzenie nie posuwa się do przodu, a górnicza brać nie zamierza być cicho gdy ktoś morduje ludzi z ich otoczenia. Nakonieczny zna kopalnianą rzeczywistość, chociaż nie jest jej częścią wie jak poruszać się w niej, a to może pomóc w dochodzeniu. Dzień po dniu zaczyna zagłębiać się w labirynt słabo oświetlonych chodników, którymi poruszał się morderca. Dawno pogrzebana przeszłość daje o sobie znać, podobnie jak zmęczenie, ale nie czas by poddać się jednemu lub drugiemu. Czy nieużywane od lat umiejętności wystarczą by rozwiązać kryminalną zagadkę? Dół rządzi się swoimi prawami, za błędy w końcu trzeba zapłacić i nie da się od tego uciec.
Niepokojący i mroczny, zło nie jest w nim dodatkiem, lecz pierwszoplanowym bohaterem obecnym zawsze i wszędzie, niewidoczne, ale odczuwalne. Wojciech Bauer połączył w "Porze chudych myszy" pierwszorzędny kryminał noir z powieścią grozy, wręcz o gotyckich cechach. Zamiast tajemniczych murów jakiegoś dworu lub rezydencji jest kopalnia, równie niedostępna dla obcych i niechętnie zdradzająca im swe sekrety. Przyszłość postaci jest wyznaczana przez przeszłość naznaczoną błędami i teraźniejszość, również nie wolną od nich, kryminalna zagadka stanowi tło dla rozliczenia się z dokonanymi wyborami oraz stawianiem czoła temu co przyniosły. Główny bohater wydaje się początkowo raczej antybohaterem, jednakże to właśnie ON - przegrywający kolejną rozgrywkę z przeznaczeniem jest jedynym, który może podołać zagadce kryminalnej jaka wymaga od niego powrotu do początków. Gdzieś tam pod ziemią jest do odnalezienia odpowiedź na mordercze pytanie - kto zabija, chociaż być może będzie ona całkiem inna niż ktokolwiek spodziewałby się. Stare górnicze chodniki skrywają nie tylko niepotrzebne nikomu narzędzia, ale także coś co żyło w nich od zawsze i zawsze będzie ich częścią składową, czasem pokazujące intruzom co grozi gdy narusza się odwieczny mrok. Zresztą powierzchnia również nie jest bezpieczna, tutaj także trzeba mieć się na baczności, światło dnia jest zwodnicze i wystarczy jeden krok by z myśliwego stać się ofiarą. "Pora chudych myszy" odkrywa mroczny obraz podzielony na górę i dół, oba niezbyt przyjazne dla człowieka, lecz w tym drugim panuje przynajmniej pierwotna sprawiedliwość, chociaż ślepa i bezlitosna.
Zło nie zawsze musi pokazać swoją twarz, wystarczy by człowiek poczuł jego obecność, a strach zawładnie ludzkim umysłem bezpowrotnie. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Edyta L. w dniu 2016-04-25Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 2 osób uznało recenzję za przydatnąRobotnicy nie dość, że mają ciężkie życie, to jeszcze muszą pracować w kopalniach, które grożą zawaleniem i utartą życia takiego człowieka. W środku pod ziemią również można nabawić się choroby, która w końcu skutkuje śmiercią. Na moje oko życie takiego robotnika jest zawsze ciężkie, niewdzięczne i na każdym kroku czyha śmierć.
Książka uderzająca w tonację, według mnie horroru z nutką czającego się gdzieś w mroku thrillera. Polski autor po raz pierwszy zdobył się na odwagę i podjął decyzję o napisaniu książki, która jest o kopalni i pracownikach ginących w niej, w niewyjaśnionych okolicznościach.
Główną, tak jakby rolę w tym wszystkim odgrywa kobieta. Nie zwykła, tylko taka, która zajmuje się badaniem kopalń, taka nietypowa praca. Oczywiście to się kłóci ze wszystkimi wyobrażeniami pracy kobiety. Jak każdy z nas wie, kopalnia raczej kojarzy się z węglem i śmiercią pod gruzami, lecz ta książka jest o śmierci zadanej nie przez węgiel, lecz o morderstwie. Kogo? Zapewne chcielibyście wiedzieć. Ano zabójstwa, w dodatku niewyjaśnione biednych zaprzężonych do pracy robotników. Po tytule już można snuć domysły o fabule.
Historia według mojej opinii zasługuje na przede wszystkim miano horroru i thrilleru. Co do kryminału miałabym obiekcje, jednak po przeczytaniu to Wy będziecie ocenić książkę i postać autora.
Powieść stała się tak popularna, że autorzy innych horrorów wypowiadają się na temat właśnie tej fabuły i mrożącej krew historii. Inni piszą, że jest oparta na strachu i wszelakich jego odmianach, jeszcze inni natomiast, że to wspaniały temat do napisania książki, swoją drogą bardzo odważny.
Zapewne myślicie dlaczego taka dziewczyna, jak ja czyta takie historie, które są polem do popisu dla chłopaków. Dlatego, że w życiu trzeba mieć coś co oderwie nas od bujania w obłokach i z pędem dźwięku sprowadzi nas na ziemię.
Dlatego nie ukrywam, że książka bardzo mi się podobała i zasługuje na miano dobrej oceny, którą jej wystawiłam.
Ocena: 9/10
Polecamy, zespół [Adres usunięty] -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 3/5Dodana przez Adriana B. w dniu 2016-04-03Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 3 osób uznało recenzję za przydatnąNie myślcie, że to zła książka, bo tak wcale nie jest, tylko momentami musiałam ją odłożyć na bok, bo pojawiające się opisy, mogły czasem znużyć. To jedna z takich lektur, których nie potrafię do końca opisać i ostatecznie ich scharakteryzować, ponieważ są w tej pozycji plusy i minusy, które ostatecznie się równoważą.
Dla ludzi ze Śląska, to będzie nie lada gratka, a dla tych spoza granic tego węglowego województwa, może się okazać miłym smaczkiem. Tylko pamiętajcie, nie czytajcie jej wieczorami, bo kto wie, czy między nogami nie zobaczycie małych wierzgających myszek. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Justyna G. w dniu 2016-04-12Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 4 osób uznało recenzję za przydatnąŚmiertelne fedrowanie
Mrok rozświetlony tyko punktowymi lampami. Smród mysich odchodów, potu tych, którzy dzień po dniu wydobywają z narażeniem życia czarne skarby naszej ziemi – węgiel. Szczególnie na Śląsku tradycje górnicze są głęboko zakorzenione w świadomości, zaś zawód górnika, pomimo świadomości znoju i trudu, przechodzi tu z ojca na syna. Mimo tego, iż praca górnika wydaje się być intratnym finansowo, to niewielu jest takich, którzy pracują pod ziemią z powodu pieniędzy. Ci, bardzo często, odchodzą poznawszy czym jest samotność pod ziemią, czym jest wysiłek fizyczny i wszechobecny pył węglowy.
Okazuje się jednak, że może być jeszcze jeden powód, dla którego ludzie rezygnują z pracy w kopalni – Zły, który czai się w mrokach korytarzy i zabija każdego, kto naruszy jego terytorium. Oczywiście nie każdy musi dawać wiarę słowom jednego z górników, którzy rzekomo doświadczył spojrzenia ciemności. Faktem jest jednak, że ktoś (lub coś) zabija kolejnych górników, zaś policja jest w tej sprawie bezradna. Jak potoczy się ta opowieść, którą snuje Wojciech Bauer? Przekonamy się o tym w najnowszej książce autora, thrillerze opublikowanym nakładem wydawnictwa Videograf. „Pora chudych myszy” nie jest pozycją dla ludzi o słabych nerwach i tych, którzy nie mają odwagi zanurzyć się w kopalniane podziemia. To porywająca książka, pełna tajemnic i atmosfery grozy, która sprawia, że nawet siedząc w domowym zaciszu zaczynamy czuć się nieswojo.
Autor przenosi nas do KWK Gertruda, jednej ze śląskich kopalni, której dyrektor obdarzony wielkim sercem, postanowił zatrudnić pod ziemią kobietę. Franciszka Kulok, magister inżynier górnik, oddająca swojej pracy całe serce miała za zadanie nadzorować prace w wyrobiskach wentylacyjnych. Nikt nie przypuszczał, że kopalnia którą kochała, stanie się jej zgubą, zaś ona sama – wyrzutem sumienia dyrektora Bugdoła. Wkrótce jednak okazuje się, że jego wrażliwie sumienie ponownie zostanie wystawione na próbę. Pojawiają się bowiem kolejne ofiary, zaś bestialskie morderstwa, nie wskazujące na żaden motyw, wydają się być dziełem tego samego człowieka. Na dodatek jeden z górników, Jaśku, zaczyna opowiadać o swoich doświadczeniach ze Złym, siejąc grozę i wątpliwości…
Jedyną osobą, która ma szansę przełamać impas w śledztwie, jest przyjaciel dyrektora kopalni, detektyw Nakonieczny. Mała firma ochroniarska którą prowadzi i nieliczne zlecenia pozwalają mu się z trudem utrzymać na powierzchni, ale to nie pieniądze sprawiają, że decyduje się przyjąć propozycję i ponownie schodzi pod ziemię występując w roli sztygara bhp. Powrót do kopalni i morderstwa stają się ucieczką, ale również okazją do wspominania niechlubnej przeszłości, o której pamięta jeszcze zbyt wiele osób. Nakonieczny - esbek, niegdyś jeden z najlepszych oficerów śledczych na Śląsku, pracował już kiedyś w Gertrudzie. Wówczas również jego zajęcie polegało na poszukiwaniach, miał bowiem za zadanie rozpracować tamtejszą Solidarność. Czy tym razem znów odniesie sukces czy raczej stanie się ofiarą demonów przeszłości? Na to pytanie odpowiedzi możemy szukać w porywającym thrillerze „Pora chudych myszy”, który zwraca uwagę na mistrzostwo autora w tworzeniu niezwykłego klimatu pełnego grozy i ponurych myśli o przeszłości. W fabułę wpleciony zostaje również mafijny motyw bowiem Nakonieczny wplątuje się w niebezpieczną grę, w której wynikiem może być albo procent od sześciu milionów funtów, albo utrata życia. Czy kopalnia okaże się bezpiecznym schronieniem przed mafią czy raczej śmiertelną pułapką? Czy dasz się uwieść swoim lękom czy raczej winnego szukać będziesz w świecie żywych? Wszystko okaże się w chwili, kiedy zdecydujesz się wkroczyć w świat Bauera, kiedy usłyszysz jak „gryfno” jest „ślonsko godka” i kiedy doświadczysz przenikliwego strachu…
Justyna Gul
(Qulturasłowa)