Barbara Bereżańska – urodzona w 1978 r. w Środzie Śląskiej. Po ukończeniu Prywatnego Liceum Ogólnokształcącego Sióstr Niepokalanek w Wałbrzychu rozpoczyna studia na Hochschule für Technik, Wirtschaft und Sozialwesen w Zittau. Pod koniec 2014 r. decyduje się na wyjazd do Niemiec w charakterze opiekunki osób starszych. Po trzech latach zakłada blog pt. Perły rzucone przed damy. Początkowo ukazują się na nim jedynie krótkie opowiadania, które cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Z czasem porusza również ważne aspekty pracy w opiece, takie jak: czas pracy, czas wolny, prawa i obowiązki opiekunki, formy zatrudnienia, możliwości wypowiedzenia umowy. Pomimo że w tej branży pracuje blisko pół miliona Polaków, nikogo nie interesuje ich los. By dotrzeć do większego grona czytelników, publikuje Perły rzucone przed damy. (Bez)silna opiekunka, czyli polsko-niemiecka (bez)nadzieja to kontynuacja jej pierwszej książki.
Barbara Bereżańska – urodzona w 1978 r. w Środzie Śląskiej. Po ukończeniu Prywatnego Liceum Ogólnokształcącego Sióstr Niepokalanek w Wałbrzychu rozpoczyna studia na Hochschule für Technik, Wirtschaft und Sozialwesen w Zittau. Pod koniec 2014 r. decyduje się na wyjazd do Niemiec w charakterze opiekunki osób starszych. Po trzech latach zakłada blog pt. Perły rzucone przed damy. Początkowo ukazują się na nim jedynie krótkie opowiadania, które cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Z czasem porusza również ważne aspekty pracy w opiece, takie jak: czas pracy, czas wolny, prawa i obowiązki opiekunki, formy zatrudnienia, możliwości wypowiedzenia umowy. Pomimo że w tej branży pracuje blisko pół miliona Polaków, nikogo nie interesuje ich los. By dotrzeć do większego grona czytelników, publikuje Perły rzucone przed damy. (Bez)silna opiekunka, czyli polsko-niemiecka (bez)nadzieja to kontynuacja jej pierwszej książki.
- Autor: Barbara Bereżańska
- Wydawnictwo Poligraf
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2019
- Ilość stron: 268
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788381591805
- Język: polski
- ISBN: 9788381591805
- EAN: 9788381591805
- Wymiary: 14.5x20.5x1.5 cm
Recenzje książki (Bez)silna opiekunka, czyli polsko-niemiecka (bez)nadzieja (4)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 3/5Dodana przez Karolina P. w dniu 2020-09-16Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąPo tę książkę sięgnęłam z ogromną ciekawością. Interesowało mnie jak wygląda praca opiekunki do osób starszych zwłaszcza, że znam parę osób, które zajmują się osobami starszymi, może nie tak jak tutaj autorka, że mieszka u podopiecznych, ale mniej więcej o to samo chodzi.
Autorka ukazuje nam świat, swój świat, w którym nie zawsze jest traktowana z szacunkiem. Wiele jest takich sytuacji, w których wymagają od niej czegoś, czego ona nie powinna, a wręcz nie może robić np. podawanie leków. Wiadomo, że to by było wygodniej dla rodziny, nawet dla samych podopiecznych gdyby to właśnie opiekunka wydawała lekarstwa, jednak nie mając wykształcenia medycznego nie ma prawa tego robić, bo gdyby podała leki nie tak jak trzeba to ona miałby na sumieniu czyjeś życie.
Autorka poprzez tą książkę chciała nam pokazać jak trudne jest życie polskiej opiekunki w Niemczech. Już samo to, że trzeba się zajmować starszą schorowaną osobą jest trudne. Ile trzeba mieć cierpliwości do takich osób, czasem do swoich najbliższych nie ma się tyle siły a co dopiero do obcej osoby.
W książce pokazany jest również rzeczywistość dotycząca współpracy z agencjami. To, że nie raz pracując w tym zawodzie trzeba się upominać o swoje. A każde przewinienie grozi ogromnymi karami pieniężnymi. Czasem bywa, że warunki mieszkaniowe i żywieniowe, pozostawiają wiele do życzenia.
Jednak nie wiem jaką sytuacje ma autorka, ale skoro to jest taka zła praca to czemu jej nie zmieni? Nie chce nikogo oceniać bo to nie o to chodzi, ale znając język niemiecki na pewno z łatwością znalazłaby się „lepsza” praca.
Dużym zaskoczeniem była dla mnie cena książki. Kosztuje ona nie całe 60 zł, co moim zdaniem jest zdecydowanie za wysoką ceną za taką książkę. Okładka jest zwykła, bez skrzydełek, co zapewne spowoduje, iż się szybko rogi pozaginają. Nie raz widziałam książki w twardej oprawie o wiele tańsze.
Czy tego spodziewałam się po tej książce? Po części tak, a po części nie. Myślałam ze przeczytam tu też o jakiś zabawnych sytuacjach, a znalazłam same negatywne strony tego zawodu. Jednak nie twierdzę, że książka jest zła, bo czytało się ją przyjemnie i szybko. Byłam naprawdę ciekawa losów głównej bohaterki i jej podopiecznych. Tak wiec książkę polecam, aczkolwiek musicie się nastawić, że przeczytacie tylko i wyłącznie o trudnościach tego zawodu. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Barbara S. w dniu 2020-09-09Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąCzy zdarzyło się Wam, żeby autorka bądź autor książki napisali do Was z pytaniem, czy zrecenzujecie ich powieść?
W moim przypadku tak było. Pani @[Adres usunięty]anska napisała do mnie z zapytaniem i oczywiście nie śmiałam odmówić, no bo jak? Była to inna lektura niż te dotychczas, co czytałam. W ogóle nie sięgam po autobiografie, biografie, pamiętniki. I powiem Wam, że to była świetna przygoda i nie żałuję.
🛏️
Pani Barbara lekkim piórem wprowadziła mnie w tę powieść, która porusza bardzo ważny temat, a mianowicie temat osoby pracującej w Niemczech jako opiekuna do ludzi starszych. Niestety, patrząc na to, co się dzieje na tym świecie, nie zdziwił mnie fakt, że firmy zatrudniające takie osoby, oszukują je. Zawsze zastanawiałam się dlaczego my, Polacy (i nie tylko), wyjeżdżamy do innych krajów, a w szczególności do Niemiec, żeby opiekować się osobami potrzebującymi?! Teraz już wiem! Po prostu decydując się na taki wyjazd, przeważnie nie znamy tam nikogo i w razie jakiś kłopotów, oszustwa nie mamy do kogo zwrócić się po odpowiednią pomoc. Po prostu można z nami robić "co się chce" 🤦🏻♀️ Tak nie powinno być! 🤷🏻♀️ Każdy ma prawo do godnej pensji i umowy, ale niestety takie są realia. To, co pisarka opisuje w tej lekturze, bardzo mnie dotknęło. Z własnego doświadczenia wiem, co to znaczy opiekować się osobami starszymi. Ten temat jest dla mnie bardzo bolesny, dlatego cieszę się, że mogłam przeczytać tę książkę i zobaczyć też jak wygląda to wszystko z perspektywy innych ludzi. A przede wszystkim zobaczyć i porównać podejście rodzin do opiekunów, jak i osób, którymi oni się opiekują. Jest to momentami przerażające! Oczywiście nie można mierzyć wszystkich jedną miarą 🤷🏻♀️ Polecam, Kochani, Wam tę książkę! Otwiera oczy na niektóre sprawy i daje do myślenia! 😉
🛏️
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję @[Adres usunięty]anska. Zaufała mi Pani i powierzyła cząstkę siebie, dziękuję raz jeszcze 😘😘😘
🛏️ -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Alicja K. w dniu 2020-08-29Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną#bezsilnaopiekunkaczylipolskoniemieckabeznadzieja to zbiór historii autorki a zarazem opiekunki osób starszych w Niemczech. Nie czytałam pierwszej książki autorki, ale wydaje mi się, że spokojnie można zacząć od drugiej i nie pogubimy się we wszytkim. I O ile można tak napisać, bo sytem jest dziurawy jak szwajcarski ser. Firmy wykorzystują pracownika, tym bardziej jeśli ten jest niedoświadczony w branży dodatkowo nie w razie kłopotu rzadko można liczyć na kogokolwiek pomoc. Rodzina stara się osiągnąć swoje, czyli kolorowanie mówiąc, za nie duże pieniądze nabyć ,,niewolnika". Określenie ,,niewolnik" w żadnym razie nie ma na celu uwłacznie osobom pracującym jako opiekunowie osób starszych. Raczej mam tu na myśli wykorzystywanie przez drugą stronę, czyli rodziny, które zatrudniają opiekunów dla rodziców czy dziadków. Warunki mieszkanek często wołają o pomstę, problemy z wyżywieniem, które teoretycznie gwarantuje umowa, schodki prawne, groźby i zastraszana ze strony firmy i tak można wymieniać w nieskończoność. Oczywiście, wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma i żadna praca nie jest idealna. Jednak myśląc o pracy za granicą niektórym wydaje się, że są to krainy mlekiem i miodem płynące a praca na zachodzie to lekka robótka za wielke pieniądze. Rzeczywistości jednak okazuje się zupełnie inna. Nigdy nie wydawało mi się, że praca z ludźmi z demencją należy do łatwych, ale to co autorka opisuje w książce otworzyło mi szerzej oczy. Najbardziej irytujące były rodziny, którym powinno zależeć na dobru starszych ludzi i jednocześnie komforcie psychicznym opiekuna a było zupełnie odwrotnie . Znikąd pomocy, firmy często bagatelizujące problemy albo obarczające wszytkim opiekunki. Po tej lekturze doszłam do wniosku, że praca jako opiekun osób starszych w Niemczech to istny rollerkoster emocjonalny, ciągła niewiadoma i wieczna masa problemów. Przeszła mi też przez głowę myśl, że niemiecka mętalność nie zmieniła się za wiele przez te kilkanaście lat a Polacy są tam traktowani jak tania siła robocza. Styl autorki sprawia, że książkę czyta się szybko i jest ciekawa. Są fragmenty gdzie można sie porządnie pośmiać, ale jak się człowiek zastanowi to robi sie z tego śmiech przez łzy. Tytuł jest niesamowicie wymowny i nawiązuje co całości książki, która zresztą serdecznie wam polecam 😉a już koniecznie osobom, które zastanawiają się nad podjęciem pracy jako opiekun/ka osób starszych i naszych szanownych sąsiadów. Za egzemplarz dziękuję autorce.
-
Super RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Nikola J. w dniu 2020-06-08Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąDzięki pani @[Adres usunięty]anska miałam przyjemność przeczytać tą oto książkę. To druga z kolei pozycja, którą przeczytałam, o tematyce nawiązujej do pracy polskich opiekunek w Niemczech. Nawet człowiek nie zdaje sobie sprawy, jak taka posada jest pracochłonna. Ile osoba zajmująca się starszymi osobami musi mieć przede wszystkim cierpliwości i empatii. Autorka opisuje tutaj swoje przeżycia względem swojej pracy, więc myślę że można to potraktować jako pamiętnik . Pani Basia pisze o tym, że to co widzimy w ogłoszeniach nie zawsze okazuje się prawdą. Tak naprawdę nie wiemy co spotkamy na miejscu. Wiadomo osoby starsze mają różne schorzenia, są ograniczeni fizycznie lub psychicznie, są agresywni, przejawiają objawy demencji starczej , chociaż zarzekają się że nic takiego nie ma miejsca. Najbardziej wstrząsnęło mną to, że rodzina takich ludzi, wszystko bagatelizuje. Albo mają jakieś wygórowane wymagania lub kontakt jest niełatwy. Przecież to jednak rodzina, powinna chcieć jak najlepiej A tu okazuje się, że skoro jest opiekunka to można zrzucić na nią ten "ciężar" niech sama się martwi i główkuje. Z tej lektury dowiedziałam się jakie są prawa opiekunów co może i czego nie może robić opiekunka. Chylę głowę autorce i wogóle wszyscy powinniśmy bić jej brawo za tą cierpliwość, konsekwentność, wytrwałość szczerość i oczywiście za odwagę za to, że opisała to wszystko na swoim blogu oraz w książce. Cała ta historia poruszyła moje serce, pomimo tego że nigdy nie doświadczyłam tego co pani Basia. Przeczytałam ja jednym tchem, mimo że nie był to łatwy i wesoły temat. Życzę wytrwałości i powodzenia, liczę na kolejne Pani książki bo naprawdę warto je czytać.
pasjonatka_ksiazek1