Kwitnące lilie. Rok na Kwiatowej. Tom 6

Kwitnące lilie Karoliny Wilczyńskiej to kolejna część z serii Rok na Kwiatowej.

Z dużą przyjemnością powróciłam do grona przyjaciół z domu przy Kwiatowej.

Tym razem życie czwórki sąsiadów kręci się wokół Kaji która dowiaduje się przy okazji badań że być może jest chora.

Skryta dziewczyna nie chce z nikim podzielić się obawami ale sąsiedzi czuwają.

Pomimo trudnych chwil Kaja nie jest sama. Towarzyszy jej psiak i przyjaciele.

Serdecznie zapraszam na Kwiatową.

Dowiemy się jakie tajemnice skrywa Kaja oraz co słychać u innych sąsiadów i ich psiaków, którymi z wielką miłością każdy opiekuje się nadal.

Kwitnące lilie to barwna opowieść która przywraca wiarę w ludzi. Czasami warto przyjąć pomocną dłoń.

Polecam gorąco i czekam na kontynuację.

Dzień przed moim badaniem zaczęłam czytać książkę Kwitnące lilie, a tam jedna z bohaterek Kaja nie chce wybrać się na takie badanie mimo, że jej zakład pracy oferuje takie badania darmowe. Jednak, żeby nie mieć nieprzyjemności w pracy postanawia się zbadać. Okazuje się, że ma kilka guzów w jednej piersi, co powoduje, że dziewczyna traci cały swój rezon i w ogóle nie chce sprawdzić czy to coś poważnego. Na szczęście w natarciu jest Malwina, nasza przyjaciółka z czterech pierwszych części z pomocą sąsiadów Kai, rodziców trzech pozostałych muszkieterów wkraczają i nie poddają się by pomóc przyjaciółce. Julia dzięki swojemu wykształceniu, Norbert dzięki swojemu humorowi i uczynności, zaś Danuta dzięki super organizacji. Czy Kaja zmieni swoje nastawienie i będzie potrafiła zmierzyć się z wrogiem?

Danuta dowiaduje się, że jej największy rywal postanawia zepsuć jej reputacje, przez co nie może znaleźć dobrego zastępstwa po stracie aplikanta. Dodatkowo, kontakt z synem jej się wcale nie poprawia, a nawet rzekłabym staje się coraz gorszy. Jednak w życiu Danuty pojawia się ktoś, kto sprawia, że nogi jej miękną a i roztargnienie zaczyna zaglądać.

Norbert ma dość apodyktycznego szefa, któremu nic nie odpowiada. A ciągłe nieprzyjemne sytuacje powodują, że wraz z kolegą postanawiają założyć własną firmę. Co nie do końca podoba się Dominikowi, dlatego też mężczyzna postanawia odciąć go od siebie finansowo.

Na koniec Julia zaczęła terapię by móc pogodzić się z traumą z dzieciństwa a jednocześnie móc w końcu stać się osobą, która realizuje siebie i spełnia swoje marzenia, a nie marzenie swoich rodziców.

Książka totalnie mi się podobała. Przeczytałam ją naprawdę szybko, bo nie mogłam się doczekać co się stanie u Kai. Wszyscy bohaterowie żyli jej chorobą, pokazując przez to, że nie jest już dla nich obcą osobą, a również przyjaciółką. Bardzo dziękuję Autorce, że poruszyła taki temat i że mogłam sama na własnej skórze się przekonać, że warto czytać takie piękne historie.

Od razu na wstępie można zauważyć, że pani Karolina pisze w bardzo lekki i przyjemny sposób. Takiego rodzaju książkę można pochłonąć w dosłownie kilka godzin. Historia sama w sobie jak i fabuła, również są skonstruowane w bardzo przyjemnym i ciekawym stylu. Jest to już szósty tom serii, choć trzeba przyznać, że cztery poprzednie opowiadają o losach zupełnie innych osób.

Ten jak i poprzedni ,,Zapach bzu" zawierają już coś nowego i oryginalnego.

W tej serii poznajemy nowe osoby, które za sprawą adopcji psów, zaczynają się do siebie zbliżać i opowiadać o sobie.

Każda z osób zaciekawia nas swoją historią. Można śmiało przyznać, że wypowiedzi, opowiadania każdego z bohaterów, są napisane w genialny sposób. Przez całą książkę mamy wrażenie, że to my wraz z postaciami wspólnie tworzymy fabułę, że jesteśmy ich częścią, a ich życiowe historie nas urzekają i chwytają za serce.

W każdej z części poznajemy jedną główną historię danej osoby, która jest najdłuższa, a potem tylko krókie opowieści pozostałych przyjaciół. W kolejnej części zapewne poznamy bliżej następną postać. Ta część jest akurat skupiona na Kai. I już od początku należy przyznać, że nie jest to łatwa i lekka książka. Życie tej dziewczyny nie należy do najprostszych. W poprzednim tomie widzimy Kaję jako kobietę, która jest pełna optymizmu, wesołą i niezależną. Dopiero w drugiej części zaczytujemy się głębiej w jej życie. I jak się okazuje, nie jest wcale takie idealne.

Bardzo mocno związałam się z serią Karoliny Wilczyńskiej . Muszę przyznać, że uwielbiam bohaterów i ich historie. Choć nie będę ukrywała, że szczerze brakuje mi tych czterech przyjaciółek z pierwszego tomu, bo z nimi jakoś bardziej byłam związana.

Opis fabuły

Nowe postacie, nowa przygoda, nowe znajomości. I pomyśleć, że wszystko rozpoczęło się adopcji czterech piesków. Właśnie tak zaczęła się pierwsza część nowej serii.

W tej części bardziej zapada nam postać Kai i jej smutna opowieść o ciężkiej chorobie z jaką musi się zmierzyć. Dodatkowo pojawiają się widma przeszłości, które bardzo wpływają na teraźniejszość. Nie wiadomo czy Kaja poradzi sobie z tym wszystkim sama, czy jest na tyle silna aby sprostać oczekiwaniom? Ponadto nasza bohaterka spotka się z małą dziewczynką w szpitalu, która na dłużej zapadnie jej w pamięci...

Czwórka przyjaciół coraz mocniej zaciska więzi i nie tylko za sprawą piesków. Po prostu, ich przyjaźń coraz mocniej się rozwija.

A najlepsze jest to, że nie zabraknie też informacji o dzewczynach z pierwszego tomu!

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Czwarta strona.

Nastała druga edycja mieszkańców Kwiatowej. Tym razem Danuta, Kaja, Julia i Norbert muszą sobie poradzić ze swoimi problemami.

Nic nie zapowiadało tego, co miało nadejść. Kaja czuła się dobrze, pracowała efektownie. Przymusowe badania z pracy zmusiły ją do tego, by się przebadać. W głębi serca kobieta bała się tego badania. Czy miała ku temu powody?

Jest to już szósty tom serii ,,Rok na Kwiatowej". Epizodycznie pojawiają się w nim przyjaciółki znane nam z pierwszych czterech tomów, jednak nie zawsze autorka wymienia je z imienia. Cały czas narracja jest prowadzona z tej perspektywy, jakby bohaterowie opowiadali zdarzenia jakiejś znajomej.

Tematyka tego tomu z całą pewnością nie jest łatwa. Autorka nie skupia się jednak tylko na trudach życia, wplata w nie także pozytywne wątki. Nie zawsze bowiem jest tylko albo całkowicie źle, albo całkowicie dobrze. Najwięcej miejsca w tej części poświęcono Kai, która na co dzień pracuje z trudną młodzieżą.

,,Kwitnące lilie" Karoliny Wilczyńskiej to już ten poziom zaawansowania, w którym należy znać chociaż poprzedni tom. W poprzednim tomie bez, a w tym lilie odgrywają olbrzymią rolę.