Narrator powieści porządkuje rzeczy zmarłej matki i rekonstruuje jej życie. “Rzeczy, których nie wyrzuciłem” to opowieść o silnej, niezależnej kobiecie w czasach PRL i po przemianie ustrojowej. Sięgnij po książkę nagrodzoną “Nike” w wersji audiobooka.
Co zostanie po nas, kiedy przyjdzie nasza kolej? Zapewne pełno niepotrzebnych nikomu rupieci, które jedynie dla nas będą niosły jakieś znaczenie. Zapewne moc nieuporządkowanych papierów: dokumentów, rachunków, notatek. Pewnie stary album, a w nim wyblakłe już fotografie z twarzami ludzi, do których nikt nie będzie potrafił przyporządkować nawet imion. Czy rzeczy te będą w stanie cokolwiek powiedzieć o życiu, jakie było naszym udziałem? Odpowiedź na to pytanie zawarta jest na stronicach książki Marcina Wichy “Rzeczy, których nie wyrzuciłem”.
Narrator tej opowieści porządkuje rzeczy pozostałe po jego zmarłej matce. Jej książki i osobiste przedmioty wywołują liczne wspomnienia. Pozwalają zrekonstruować historię jej życia. Życia kobiety silnej i wytrwałej, która zarówno w rzeczywistości PRL jak i później, w dobie raczkującego w Polsce kapitalizmu, potrafiła żyć w zgodzie z własnymi zasadami. Była osobą trudną, ale i odważną. Wyjątkowo wyczulona na słowa niejednokrotnie stawiała wszystko na jedną kartę w walce o szacunek.
Na kartach tej książki próżno szukać pustego sentymentalizmu. Matka bohatera po prostu go nie znosiła. Mnóstwo tu zatem czułości, uśmiechu i prób zrozumienia meandrów życia drugiej, bliskiej nam osoby. Opowieść tę czyta się zadziwiająco dobrze, choć nie brakuje tu ani cierpienia, ani goryczy. To fascynująca opowieść o tym, jak zaczyna odchodzić to pierwsze powojenne pokolenie, któremu obiecano piękne i szczęśliwe życie…
Czyta: Marcin Popczyński.
O autorze:
Marcin Wicha jest z zawodu grafikiem. Projektował i nadal projektuje okładki książek, czasopism, plakaty oraz różne znaki graficzne. Przez jakiś czas na łamach Tygodnika Powszechnego ukazywały się jego rysunkowe komentarze. Współpracował z “Autoportretem” i “Literaturą na Świecie”. Obecnie zaś współpracuje z “Gazetą Wyborczą” i magazynem “Charaktery”. Czasami też chwyta za pióro. Pisze między innymi książki dla dzieci.