"Schronisko dla ludzi" Wojciecha Szlęzaka to thriller, którego akcja toczy się w polskich górach.
W małym, zamkniętym schronisku w Beskidzie Żywieckim los styka za sobą szóstkę bohaterów - gospodarza schroniska i piątkę przypadkowych, jak się wydaje na początku, turystów. Sytuacja zamknięcia i izolacji staje się pełną grozy scenerią dla tragedii, która się tutaj rozegra.
Dla dobrego kryminału nie ma lepszej scenerii niż sytuacja zamknięcia, w której znajduje się ograniczona liczba skazanych na siebie osób. Taka sytuacja pozwala pisarzowi rozwinąć cały swój kunszt, aby przykuć uwagę czytelnika akcją pełną tajemnic i nieoczekiwanych zwrotów. Wojciech Szlęzak w pełni tę możliwość wykorzystuje. Przede wszystkim umiejętnie buduje atmosferę grozy, panującą w starym schronisku. Stopniuje napięcie między znajdującymi się w izolacji ludźmi. Śmiało sięga do retrospekcji, aby dzięki przeszłości przybliżyć czytelnikowi sylwetki bohaterów, a jednocześnie uzasadnić motywy ich działania. Pokazuje, jak przeszłość wpływa na teraźniejsze decyzje bohaterów, które w rezultacie prowadzą do dramatu.
Sensacyjna akcja, dzięki umieszczeniu jej w zamkniętej przestrzeni, nie toczy się spieszenie. Nie osłabia to jednak rosnącego napięcia ani nie wpływa na zaskakujące zwroty wypadków. Przeciwnie, daje czytelnikowi możliwość dostrzeżenia subtelnych manipulacji, które w rezultacie doprowadzą do momentu, w którym wydarzenia wymkną się spod kontroli. A ich finał okaże się nie tylko dramatyczny, ale również bardzo zaskakujący.
Nic dziwnego, że akcja książki toczy się w górach. Wojciech Szlęzak jest bowiem miłośnikiem górskich wędrówek, interesującym się współczesną psychoanalizą. A czyż może być coś bardziej dla psychoanalizy interesującego niż kilka zdanych na siebie osób w sytuacji bez wyjścia?
O autorze
Wojciech Szlęzak jest absolwentem Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Pracował już w branżach finansowej, transportowej i ogrodniczej. Jest także autorem takich książek jak "Cień jabłoni" i "Wietrzne marzenia".