Dramat, jaki rozegrał się w obozach koncentracyjnych, przekroczył granicę wyobrażeń. "Stacja końcowa Auschwitz to opowieść o tym, jak okrutny los człowiekowi może zgotować drugi człowiek.
Od lat zbrodnie nazistowskie są przedmiotem badań i dociekań nie tylko historyków, ale i specjalistów innych dziedzin. Wielkim zainteresowaniem cieszą się książki inspirowane prawdziwymi wydarzeniami i indywidualnymi historiami oraz wspomnienia ludzi, którzy opowiadają o tym, co przeżyli - poznaj kolejną z nich!
"Stacja końcowa Auschwitz. Moja historia z obozu" to opowieść o tym, jak radzić sobie w niewyobrażalnie trudnych warunkach, gdzie śmierć i ból są czymś powszechnym i wszechogarniającym. To także historia o pięknej miłości, która urodziła się w miejscu, które przytłaczało przemocą i brakiem szacunku dla ludzkiego życia. W obozie w Westerborku młody Eddy de Wind poznał żydowską pielęgniarkę o imieniu Friedel. Uczucie narodziło się szybko i z obu stron, a przypieczętował je ślub w obozie. Po roku oboje znaleźli się w Auschwitz, gdzie zostali rozdzieleni.
Kobietę przydzielono do baraku nr 10, w którym przeprowadzano eksperymenty medyczne, a mężczyznę do baraku nr 9. Kiedy przegrana Niemców stawała się sprawą coraz bardziej oczywistą, a ślady po zbrodniach zaczęły znikać razem z palonymi dokumentami i pozostałymi jeszcze przy życiu więźniami, których w marszu śmierci wysyłano w głąb Niemiec, Eddy ukrył się i przetrwał. Wtedy też zaczął spisywać swoją historię.
O autorze
Eddy de Wind, autor książki pt. "Stacja końcowa Auschwitz. Moja historia z obozu", urodził się w Holandii w 1916 roku. Kiedy wybuchła II wojna światowa był więc młodym mężczyzną i jak każdy miał swoje marzenia oraz plany. Pociągała go psychiatria i psychologia. W 1942 roku zdecydował się zrobić coś, co dla wielu było nie do pomyślenia: dobrowolnie jako wolontariusz zgłosił się do obozu przejściowego w Westerborku. Przyświecał mu jeden cel - pomoc deportowanym ludziom. Pracował tam rok, by później trafić do Auschwitz, gdzie przebywał przez kolejne dwa lata, aż do wyzwolenia obozu. Doświadczenia zdobyte w tym miejscu zainspirowały go do tego, by zająć się pomocą ludziom po obozowych traumach.