(...) trzy krótkie opowiadania napisane znakomitym językiem pokazują historie trzech psów po to, by w ludziach, być może, obudzić wrażliwość, a jednocześnie mają stanowić rodzaj – w jakimś sensie – wynagrodzenia tym naszym kudłatym przyjaciołom za zło, jakiego w życiu doznają…
Pies – przyjaciel człowieka. Oklepany frazes. Pies, towarzyszący człowiekowi od tysięcy lat i oddany człowiekowi całym sobą. Pies, kochający swojego właściciela bezwarunkową miłością, nieoczekujący niczego w zamian. Wierny i niezawodny… Lecz stosunek człowieka do psa nie jest już tak jednoznaczny… Dla niektórych jest on kimś bardzo kochanym, nieomal członkiem rodziny, lecz takie osoby znajdują się w mniejszości. Dla innych, dla większości, to tylko przedmiot… I o tyle tylko ważny, o ile doraźnie przydatny… To przedmiot, w którym nie dostrzega się uczuć, nie widzi się, że się boi, że cierpi, że tęskni za dobrym słowem, że… płacze... Często dręczony, bo taką `rozrywkę` preferuje jego właściciel, głodzony, bity, dla którego jest tylko byle jaka buda, krótki łańcuch i żałosne resztki z obiadu… Te trzy krótkie opowiadania napisane znakomitym językiem pokazują historie trzech psów po to, by w ludziach, być może, obudzić wrażliwość, a jednocześnie mają stanowić rodzaj – w jakimś sensie – wynagrodzenia tym naszym kudłatym przyjaciołom za zło, jakiego w życiu doznają… Opowiadania powinny zainteresować osoby dorosłe, ale również dotrzeć do jak największej liczby młodych ludzi, kilkunastolatków, którzy jeszcze budują swoją wrażliwość…