9 miesięcy kłótni, 9 miesięcy ignorowania, 9 miesięcy wmawiania choroby psychicznej i straszenia policją. Tyle czasu Prosiaczek mieszkał z Gestapo i tyle tkwił w toksycznym związku. Kłótnie, groźby, wyzwiska, wyrzucenia z domu za najdrobniejsze przewinienia. Lekarstwem na nieudany związek okazuje się kurs tańca. Dzięki niemu mężczyzna odkrywa drugą młodość, a szaleństwa na parkiecie pozwalają mu zapomnieć o bolesnych przeżyciach. Nowe znajomości sprawiają, że znowu czuje się wartościowym i cieszącym życiem człowiekiem. Prosiaczek postanawia jednak ostatecznie rozliczyć się z przeszłością i wymazać z pamięci przykre wspomnienia, pisząc książkę. Ponowne rozdrapywanie starych ran okazuje się jednak bolesną sprawą. Czy można ją choć częściowo obrócić w żart?
Mimo trudnej tematyki toksycznego związku, opowieść ta pełna jest pozytywnych emocji i nadziei. Prosiaczek nawet o koszmarnych wspomnieniach opowiada z pewnym dystansem, niejednokrotnie również z humorem. Wbrew pozorom „Sypiając z Panią G.” to lektura lekka i przyjemna.
- Autor: Adaśq Kowalczuk
- Wydawnictwo Psychoskok
- Rodzaj pliku: epub,mobi,pdf
- Licencja: znak wodny
- Rok wydania: 2018
- Ilość stron: 164
- Stan: plik elektroniczny, do pobrania po opłaceniu
- Model: @9788381192323_54
- Język: polski
- ISBN: 9788381192323
Recenzje ebooka Sypiajac z Panią G. Historia przemocy (1)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Tomasz P. w dniu 2018-08-26Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: ebook
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąFacet to świnia? O nie, nie zawsze.
Jak widać po tej książce - może być DOKŁADNIE na odwrót. Lekko się można po wielu opisach w tej lekturze wzdrygnąć... choć cała książka ma humorystyczny i pogodny wydźwięk ;) Nie powinno to jednak przesłaniać czytelnikowi istoty rzeczy, którą jest opis piekła między dwojgiem ludzi... piekło to zaś stwarza nie mężczyzna (obdarzony w książce pseudonimem "Prosiaczek"), lecz... kobieta (obdarzona znamiennym pseudonimem... "Gestapo").
Pozytyw tej opowieści to przede wszystkim wniosek, że z każdego piekła na ziemi da się wyjść. Że można poukładać rzeczywistość na nowo, odcinając całkowicie to, co toksyczne, to co pęta działanie i podcina skrzydła. To jest wykonalne - o czym przekonać ma ta historia...
Co jest potrzebne do wyjścia w życiu na prostą? Przede wszystkim poczucie własnej wartości. Nie można pozwolić go w sobie zniszczyć, nie można pozwolić na to, żeby kazano nam myśleć o sobie w negatywny sposób. Rzeczy nazywać trzeba po imieniu, te złe również. I nie można się im poddać. Trzeba za to spróbować znaleźć w sobie siłę na to, żeby się pozbierać, otrzepać kurz... i zbudować wszystko od nowa. W poczuciu własnej wartości - to naprawdę szalenie ważne.
Książka cieszy mnie o tyle, że pokazuje - bez wdawania się w rozważania na temat tego, czy to czysta fikcja, czy pisana pod pseudonimem forma mrocznego pamiętnika z dawką ironii i końcowego optymizmu - iż nie tylko męska część populacji jest powodem domowego zła w każdej możliwej postaci. Kobiety też to potrafią - oj, i to jak potrafią! :) ... Tylko że się o tym głośno nie mówi. Brawo - takie książki jak ta pokazują, że nie wszystko jest tylko czarne i białe. Rzeczywistość ma też mnóstwo odcieni szarości, a zło nie jest domeną tylko jednej, od zawsze określonej w społecznych stereotypach, strony.
Dziękuję Wydawnictwu Psychoskok za egzemplarz recenzencki.
Recenzja także na:
[Adres usunięty]