Mieszkańcy stanu Missisipi w końcu doczekali się sprawiedliwości. W zatłoczonej sali miejscowego sądu zapada zaskakujący werdykt w sprawie wytwórni chemikaliów oskarżonej o zatruwanie wody. Krane Chemical ma się w ten sposób przyczyniać do wzrostu liczby zachorowań na raka wśród miejscowej ludności. Firma nie chce pogodzić się z werdyktem. Wnosi więc apelację do Sądu Najwyższego stanu Missisipi. Przyszłość przedsiębiorstwa zależeć będzie teraz od decyzji dziewięcioosobowego składu sędziów.
Prezesem firmy jest Carl Trudeau - miliarder i rekin biznesu. Nie wierzy ON w bezstronność sędziów. Pragnie za wszelką cenę wygrać proces apelacyjny. Postanawia zatem kupić sobie jeden z sędziowskich stołków w nadchodzących wyborach. Da mu to możliwość wpłynięcia na ostateczny werdykt w sprawie. Jego agenci odnajdują młodego, niczego nie podejrzewającego mężczyznę, który wydaje się być idealnym wręcz kandydatem do roli sędziego-wtyczki. Jak potoczą się losy procesu? Czy manipulacje nieuczciwego miliardera zmienią oblicze "sprawiedliwości"?
"Werdykt" to znakomita powieść sensacyjna, będąca thrillerem prawniczym. A przecież nie od dziś wiadomo, że John Grisham jest niekwestionowanym mistrzem tego gatunku. Książka być może znana jest już niektórym Czytelnikom. W 2008 roku ukazała się ona pod tytułem "Apelacja" w tłumaczeniu Radosława Januszewskiego. Tym razem proponujemy naszym Czytelnikom odświeżone wydanie w przekładzie Jana Kabata.
Wielbicieli twórczości Grishama z pewnością nie trzeba zachęcać do lektury "Werdyktu". Mamy tu wszystko, co tak charakterystyczne dla jego powieści: prawnicze gierki, różne interpretacje przepisów, naciski, przekupstwo i heroiczną walkę o sprawiedliwość Dawida z Goliatem. Jak tym razem potoczą się losy procesu? Kto wygra to starcie? Czy będzie to publiczne dobro, czy może korporacyjne pieniądze i interesy? Jakie słabości skrywa w sobie amerykański wymiar sprawiedliwości? Jak w ogóle rozumieć słowo "sprawiedliwość"? A abstrahując już nawet od tych wszystkich trudnych kwestii mamy tu po prostu wciągającą, dynamiczną akcję. Z tego właśnie słynie Grisham. Udowodnił to nie raz, choćby w powieściach "Zaklinacz deszczu", "Firma", "Wspólnik" i wielu, wielu innych.