''Zanim umarłam'' to thriller psychologiczny zdradzający sekrety pewnej na pozór zwykłej rodziny, w życiu której wydarza się niespodziewana tragedia. Ale czy na pewno tak jest? Główna bohaterka - Kath - wychodzi z groźnego wypadku, którego nie powinna w ogóle przeżyć, jedynie lekko poobijana, z chwilową utratą pamięci. Nie przypuszcza jednak, że po wypadku nic już nie będzie takie samo...
Podczas, gdy Kath nie może nadziwić się swojemu szczęściu, rodzina nie podziela jej entuzjazmu. Córka zachowuje się dziwnie, a mąż traktuje ją z ogromnym dystansem. Kobieta myślała, że największy szok jest już za nią, natomiast prawdziwy koszmar dopiero się rozpocznie. Samo pozbieranie się po wypadku jest nie lada wyzwaniem, natomiast odkrycie prawdy będzie jeszcze większą sztuką. Zwłaszcza, że finał książki zszokuje wszystkich czytelników, a sama bohaterka wolałaby pewnie nigdy nie poznać prawdy.
Książka napisana jest przyjemnym językiem, stopniowo buduje napięcie i ukazuje nowe informacje. Pełna rodzinnych tajemnic, niedopowiedzeń i domysłów, nierzadko zbija z tropu nagłymi zwrotami akcji nawet najbardziej doświadczonych czytelników. Sprawia, że przyjmujemy niektóre fakty z ogromnym niedowierzaniem - sekrety, które wychodzą na jaw, wywracają życie postaci do góry nogami. Z każdą stroną zagłębiamy się coraz bardziej w historię rodziny, poznajemy nowe, mroczne fakty i odpowiedzi na nurtujące bohaterkę - jak i nas samych - pytania. Czy ten wypadek był naprawdę przypadkowy?
O autorze:
Książka autorstwa brytyjskiego pisarza S.K. Tremayne'a po raz kolejny nie zawodzi. Autor ma już na swoim koncie wiele dzieł, specjalizuje się zaś w thrillerach religijnych i archeologicznych. Co ciekawe w rzeczywistości nazywa się Sean Thomas i swoje książki publikuje pod różnymi pseudonimami - zaczynał twórczość jako Tom Knox, następnie kontynuował ją pod własnym nazwiskiem, teraz natomiast pisze jako wyżej wspomniany S.K. Tremayne. Po sukcesie takich książkach jak "Bliźniętach z lodu", ''Tuż przed śmiercią'' czy "Dziecko ognia" możemy oczekiwać wiele - i z pewnością się nie zawiedziemy.