Rzecz o ludziach, wampirach, aniołach i wielkiej miłości
Siedemnastoletnią Sandrę, wcześnie osieroconą przez rodziców, wychowuje babcia. Dziewczyna nie ma wspomnień z dzieciństwa, bo straciła pamięć na skutek wypadku. Coraz częściej wydaje jej się jednak, że ta podawana przez babcię wersja nie jest zgodna z prawdą. Jakiś czas temu na jej ramieniu pojawił się dziwny znak przypominający tatuaż. Coraz częściej miewa silne bóle głowy i towarzyszy im wrażenie, jakby ktoś próbował przejąć nad nią kontrolę. W nagłych przebłyskach ukazują jej się budzące grozę strzępy wspomnień z dzieciństwa. Sandra ukrywa te fakty przed otoczeniem, przeczuwając, że wiedza o nich może być niebezpieczna dla jej bliskich i niej samej. Mimo to jest zdecydowana dotrzeć do prawdy, nawet gdyby cena poznania miała się okazać wysoka.
pierwsza książka z serii Mroczny znak
Przebudziłam się gwałtownie, szybko łapiąc oddech i rozglądając się po pomieszczeniu. Nadal byłam w swoim pokoju, wszystko wydawało się nienaruszone, jednak w cieniu okiennych zasłon zobaczyłam ciemną postać. Pobudzona dziwnym snem, z którego przed chwilą się ocknęłam, przestraszyłam się jeszcze bardziej, widząc, że cień się przybliżył.
Bałam się tak, że choć próbowałam krzyczeć, nie wydałam z siebie żadnego dźwięku, gdyż głos odmówił mi posłuszeństwa.
Przesunęłam się w najdalszy kąt łóżka, napierając mocno na twardą ścianę.
Postać zbliżyła się do mnie, pokazując swoją prawdziwą twarz. Blask rzucany przez biały księżyc oświetlił niewinnie wyglądającego chłopca o czekoladowych kręconych włosach.
Agnieszka Łaska, czerwonowłosa osiemnastolatka, wiecznie zabiegana, zawsze znajduje jednak czas na spotkania ze znajomymi i na czytanie. Książki kupuje nałogowo, przez co jej biblioteczka stale się powiększa. Swoją pierwszą książkę, pt. ,,Magiczna Tajemnica" napisała w wieku 12 lat, a wydała niecałe dwa lata później. Wkrótce potem zaczęła pracować nad kolejną powieścią, pt. ,,Zapach wanilii". Agnieszka wierzy, że warto spełniać marzenia i zawsze starać się być uśmiechniętym i szczęśliwym człowiekiem.
- Autor: Agnieszka Łaska
- Wydawnictwo Novae Res
- Rodzaj pliku: epub,mobi
- Licencja: znak wodny
- Rok wydania: 2017
- Ilość stron: 342
- Stan: plik elektroniczny, do pobrania po opłaceniu
- Model: @9788380838406_52
- Język: polski
- ISBN: 9788380838406
- ISBN wersji papierowej: 9788380837959
Recenzje ebooka Zapach wanilii (1)
-
Początkujący RecenzentOcena: 2/5Dodana przez Katarzyna R. w dniu 2019-11-10Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: ebook
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąSandra to nastolatka, którą po stracie rodziców wychowuje babcia. Dziewczyna nie do końca pamięta swoje dzieciństwo, a to co jej najbardziej nie daje spokoju, to śmierć rodziców. Przebłyski pamięci, których doznaje powodują, że historia, którą usłyszała od babci coraz bardziej ją zastanawia i wzbudza poczucie, że została okłamana. Na ramieniu pojawia się znak - znamię w kształcie róży. Zaczynają pojawiać się coraz częstsze bóle głowy, karteczki z wiadomościami, dziwne zdarzenia i uczucie, że jest obserwowana. W jej ręce trafia medalion, który może stać się odpowiedzią. Mimo, że ma grono najbliższych przyjaciółek nie decyduje się na zwierzenia. Nie decyduje się też na rozmowę z babcią,
a tym bardziej z kuzynką, która po kilku latach nieobecności pojawia się w mieście.
W szkole na jej drodze staje „rodzeństwo” Miszer. Artur – chłopak, który zawładnął jej myślami
i Klaudia – dziewczyna, która nie wzbudziła jej sympatii. Jednak to oni wiedzą o niej najwięcej i to z nimi połączy ją jej przeszłość, która z każdym dniem odsłania jej kim jest, oraz przyszłość, która połączy ją
z wampirami i aniołami.
Kto jest wrogiem, a kto przyjacielem i jaką tajemnicę nosi w sobie Sandra? Kim byli jej rodzice, i jakie tajemnice kryje jej rodzina? Czy wampiry i anioły mogą się zjednoczyć?
Szczerze mówiąc, nie wiem, co mam napisać o tej książce. Niestety sporo wątków jest mocno zapożyczonych z innych znanych mi powieści tego gatunku i czytając ma się deja vu. Najbardziej widoczne są podobieństwa do „Zmierzchu” Stephanie Meyer i choć autorka sili się mocno na zmiany, to nie udało jej się wykreować bohaterów, którzy mimo tych podobieństw porwali by czytelnika. Wprowadzenie motywu z aniołami było zapewne wybiegiem, który miał przekonać Nas, że to nie „Zmierzch”, niestety wątek nie został ciekawie rozwinięty i miałam poczucie, że czegoś mi tu brakuje. Ten problem z zaczętymi i urwanymi wątkami dotyczył też innych osób. Przez niemal połowę książki „poznajemy” życie szkolne Sandry i jej relacje z najbliższymi przyjaciółkami, by nagle one zniknęły. Tak pstryk i koniec. W książce brakowało mi też emocji. Płytko i sztucznie brzmiały dialogi, a czasem wręcz zastanawiałam się, o czym oni do cholery gadają? Teraz powinny być iskry, szał ciał! Bo to w końcu też o wielkiej miłości miało być. Nie było…
Nie znalazłam nigdzie informacji na temat tego, czy pojawi się kontynuacja.
[Adres usunięty]