W Boże Narodzenie na cmentarzu za kościołem ktoś brutalnie morduje jedenastoletniego ministranta. Policja długo nie może znaleźć winnego, ale miejscowi wydali już własny wyrok i niemal zlinczowali młodego wikarego – są pewni, że to ON dopuścił się zbrodni.
Kto zabił syna bogatego biznesmena i czy ksiądz, który spędzał z chłopcem podejrzanie dużo czasu, rzeczywiście jest tak niewinny, jak twierdzi?
Złe miejsce
4/5Złe decyzje
5/5- Autor: Daria Orlicz
- Wydawnictwo HarperCollins
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2019
- Ilość stron: 304
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788327647276
- Język: polski
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788327647276
- EAN: 9788327647276
- Wymiary: 14.5x21.5 cm
Recenzje książki Złe spojrzenia (10)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Natalia W. w dniu 2022-01-01Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąPiąta część cyklu pt. "Stracone dusze" autorstwa Darii Orlicz (a tak naprawdę Katarzyny Misiołek) jest na razie tomem ostatnim, ale nie wiadomo, jakie jeszcze pomysły pojawią się w głowie tak poczytnej autorki. Bardzo się cieszę, że pisarka w swoim fachu ma dwie twarze- potrafi pisać zarówno o depresji po stracie dziecka, jak też o pedofilii, narkomanii, zdradach. Tym razem pierwszoplanowy wątek dotyczy szykanowanego księdza. Oskarżony jest ON o molestowanie Kornela Dąbrowskiego- chłopak zostaje znaleziony martwy na pobliskim cmentarzu. Był ON ministrantem, a do tego pochodził z bardzo zamożnej rodziny. Ojciec to wysoko postawiony biznesmen, a macocha... Cóż, Marzena nie przepadała za swoim pasierbem, a dodatkowo była uzależniona od antydepresantów (sama kiedyś straciła dziecko). Dlaczego jednak podejrzenia padają na księdza? Przedwczesny lincz i nazywanie go pedofilem to wynik zbytniej zażyłości między wikarym a Kornelem. Czy jednak to ON jest mordercą i pedofilem? Tego nie zdradzę.
Inny i dla mnie ciekawszy wątek dotyczy młodocianego Ryśka Wężyka. Jest ON mieszkańcem domu poprawczego, pochodzi z głębokiej patologii. Któregoś dnia postanawia uciec i w tym celu zabiera ze sobą Dorotę Sochę. Kobieta ta jest trzydziestolatką o mentalności dziecka. Jej matka to zaś głęboko wierząca dewota, która najchętniej trzymałaby swoją córkę na smyczy. Podczas ucieczki dochodzi do wielu brutalnych zachowań, ale jak się to wszystko zakończy? Przeczytajcie, bo warto.
Także i w tym tomie autorka przeplata sprawy kryminalne z obyczajowymi, a nie jest to zabieg łatwy, by zainteresować czytelnika. Osoby znające poprzednie części znają trudne życie aspiranta Kicińskiego. Jego zagmatwane relacje damsko męskie nie są napisane na siłę.
Spośród wszystkich części "Straconych dusz" najwyżej cenię sobie część trzecią. "Drapieżcy" dotyczą historii, które najmocniej mną wstrząsnęły. Autorka doskonale pokazała, jak bardzo bezduszny potrafi być młody człowiek, jak bardzo różne w zachowaniu może być rodzeństwo. Liczę, że powstaną jeszcze dalsze części Darii Orlicz, z niecierpliwością czekam też na nowinkę obyczajową Katarzyny Misołek. Polecam wszystkie książki tej pisarki - każdy znajdzie w nich coś dla siebie. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Paulina K. w dniu 2021-09-07Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną,,Złe spojrzenia" Darii Orlicz to już kolejny tom serii Katarzyny Misiołek. Jakie wywarł na mnie wrażenie?
Można by napisać, że świat ministrantów, księży był już wielokrotnie poruszany w literaturze. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie by po raz kolejny poruszyć taką tematykę w utworze. Tak właśnie stało się w ,,Złych spojrzeniach" Katarzyny Misiołek kiedy to został zamordowany jeden z młodszych ministrantów. Społeczność postanowiła dokonać samorządu na wikarym. Czy to faktycznie ON był winny? W sprawę zaangażowała się policja, jednak czy nie była to walka z czasem?
Katarzyna Misiołek zaczęła tworzyć tę serię już lata temu i na szczęście do tej pory kolejne tomy ukazywały się całkiem sprawnie. Atutem na pewno są naprawdę świetne tematy kryminalne, które dzieją się w danej części. Dany temat zaczyna i kończy się w danej części, więc nie trzeba znać wszystkich tomów by dobrze orientować się w kryminalnej warstwie fabularnej. Inaczej sprawa ma się z tłem obyczajowym, które jest kontynuowane już od pierwszej części.
,,Złe spojrzenia" Darii Orlicz to jedna z tych książek, które spokojnie można przeczytać w wolny wieczór. Poszczególne tomy nie są bardzo obszerne, więc ich lektura zajmuje tylko kilka godzin. Dodatkowo dzięki ciekawej intrydze kryminalnej z powodzeniem można miło spędzić czas z taką publikacją, do czego serdecznie Was zachęcam. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Magda Z. w dniu 2020-02-02Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąKolejny już raz mogłam powrócić do cyklu ,,Straconych Dusz''. Do historii małego miasteczka - brudnego, ociekającego złem miejsca, gdzie ludzie skrywają swoje mroczne sekrety. Tam okrutne osoby nigdy nie śpią, znajdują sposoby, by postawić na nogi tamtejsze służby do gotowości. Od nich zależy czy trafią na odpowiedni ślad. Niestety, nigdy nie jest łatwo. Kręte ścieżki, mylne tropy, kluczenie na oślep powodują, że zbrodniarze grają na nosie służbom i mediom. Czy będą w stanie znaleźć odpowiedniego sprawcę?
Boże Narodzenie to czas, gdy ludzie się radują. Wyczekują pierwszej gwiazdki na niebie, zasiadają do wspólnego stołu, dzielą się opłatkiem, rozpakowują prezenty. Jednak tego dnia nikt nie jest szczęśliwy. Na cmentarzu zostają znalezione zwłoki jedenastoletniego ministranta. O zabójstwo zostaje posądzony młody wikary tamtejszej parafii. Autorka wrzuca nas w sam środek wrzawy między lokalną społeczność, która chce wyrządzić samosądu, a ranionym księdzem, który nie ma sił, by bronić się przed ciosami. W głowie pojawiają się pytania, niepewności, spekulacje. Kto ma rację? Podążamy za tropami policjantów, pragniemy złapać mordercę, jednak często trafiamy na mur, barykady, które ciężko ominąć. Do samego końca autorka wodzi nas za nos, pozwala dojść do głosu mieszkańcom, którzy są oburzeni pracą służb, nie wyjawia wszystkich kart z rękawa. Niczego nie można być pewnym. Już myślisz, że masz mordercę w garści, aż tu nagle wszystkie tropy biorą w łeb i sama nie wiesz kto ma rację, a kto nie.
Oprócz zbierania wszystkich poszlak mamy inne losowe wydarzenia, które łączą się w misterną całość. Są dramaty rodzinne, depresja, obawy przed utratą ukochanej osoby i zwykłe codzienne życie. Autorka potrafi świetnie skomponować akcję. Na początku dostajemy mocno obuchem w głowę, by po chwili stonować opowieść do powolnego marszu, by później móc ją przyspieszyć i naszpikować zaskakującymi elementami. Bohaterów również nie szczędzi, dla każdego wymyśliła odpowiednią rolę, którą muszą odegrać w tej urzekającej powieści. A lekki styl autorki potęguje to, że książkę połyka się w mgnieniu oka z ciekawości, co wydarzy się dalej. Szkoda, że na pięciu tomach na dłuższy okres musimy pozostać. Bardzo polubiłam mroczne oblicze autorki, która nie boi się wyzwań i która potrafi wciągnąć czytelnika w swój świat. Mam nadzieję, że jednak szybko pojawi się szósty tom. Będzie mi brakować miasteczka, tamtejszych postaci i ich wspólnej ciekawej historii.
Jeśli lubisz wciągające powieści obyczajowo - kryminalne to cykl ,,Stracone dusze'' są właśnie dla ciebie. To idealna historia na długie wieczory z lampką czerwonego wina. Gorąco polecam! -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Ilona M. w dniu 2020-01-28Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąKolejna odsłona powieści Darii Orlicz „Złe spojrzenie”. Powieść obyczajowo-kryminalna, spotykamy się ponownie w tej książce z kilkoma znajomymi i przyjaciółmi z wydziału zabójstw. Akcja dzieje się na Pomorzu.
Brutalne morderstwo jedenastoletniego chłopca Kornela.
Ciało odnalezione na cmentarzu, podejrzany młody ksiądz wikary-pedofil.
Policjanci prowadzący śledztwo to dobrzy znajomi. W tle ich zawiłe historie rodzinne, trudna praca w wydziale zabójstw, zdrady, rozwody i śmierć bliskiej osoby. Śledztwo goni śledztwo. Czy ich relacje wpłyną na wynik pracy? Czy odnajdą mordercę?
To moje kolejne spotkanie z dziełem pani Orlicz. Książka napisana z dreszczem emocji. Czyta się z dużym zainteresowaniem, historia bardzo intrygująca, wciąga bez reszty. Temat na czasie, pedofilia w kościele. Każdy z nas o tym słyszał. Fabuła książki doskonale napisana. Kryminał z nutką grozy. Historia opisana w książce bardzo realna. Akcja bez zarzutu. Trochę mnie nudzą te popijawy policjantów, przedstawieni są trochę w złym świetle, ale może to efekt ciężkiej i stresującej pracy, w sumie są też dobre strony, ciężko pracują, wypełniają swoje obowiązki i dbają o swoich najbliższych. Powieść czyta się szybko, z dużą dawką adrenaliny. Bardzo mi się podobała i chętnie zapoznam się z następną jej częścią. Polecam. -
Początkujący RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Dorota S. w dniu 2020-01-16Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąW małej nadmorskiej miejscowości, do której dziś się udamy, czeka już nas grupa lokalnych policjantów. Wojciech Kiciński, Aleksandra Florczyk, Jeremi Jaromirski i Hanna Piasecka chętnie podzielą się z nami swoją ciekawą pracą, jak również codziennymi troskami radościami.
Tytuł: Złe spojrzenia
Cykl :Stracone dusze
Autor: Daria Orlicz
Wydawnictwo: Harper Collins
Będziemy im towarzyszyć podczas rozwiązywania kilku dość ciężkich, zagmatwanych i mrocznych spraw. Poszukamy między innymi mordercy jedenastoletniego Kornela i weźmiemy udział w poszukiwaniach uciekiniera z tutejszego domu poprawczego. Szczególnie ciekawa będzie ta druga sprawa i zakończy się bardzo zaskakująco. Działo się będzie naprawdę wiele i wierzę, że tak ja polubicie tych stróży prawa od pierwszej strony i nie pożałujcie spędzonego z nimi czasu.
Kiedy zamawiałam sobie ten tytuł do recenzji, nie miałam zielonego pojęcia, któż to taki Daria Orlicz. Z nazwiskiem tym zetknęłam się po raz pierwszy i byłam bardzo ciekawa, cóż ta Pani ma mi do zaproponowania, Okazało się, że Daria Orlicz to literacki pseudonim Katarzyny Misiołek, autorki kilku powieści społeczno - obyczajowych. Ucieszyło mnie to niezmiernie, bo kilka jej książek czytałam i wspominam te podróże literackie z uśmiechem na ustach. Byłam bardzo ciekawa kryminału jej autorstwa. Muszę przyznać, że się nie rozczarowałam. Powieść tę czytało mi się równie dobrze jak wcześniejsze "obyczajówki" pani Kasi.
Kiedy szukałam w internecie jakichś informacji na temat tej książki, okazało się, że jest to już piąty! tom cyklu. Gdzieś mi to niestety umknęło i przygodę z tak przesympatycznymi policjantami zaczęłam dopiero od tej części. Muszę tu wyraźnie podkreślić, że moja niewiedza w tym temacie zupełnie nie przeszkadzała w lekturze, a tylko umocniła mnie w przekonaniu, że chcę jeszcze bliżej poznać tych funkcjonariuszy i na pewno z przyjemnością sięgnę po poprzednie tomy cyklu.
Przyzwyczailiśmy się do kryminałów, w których wraz z bohaterami rozwiązujemy jedną bardzo skomplikowaną zagadkę. Tu autorka zastosowała inny zabieg. Jak wspomniałam wyżej, będziemy świadkami kilku śledztw prowadzonych przez naszych protagonistów, zupełnie ze sobą niezwiązanych. Wydaje mi się to bardzo dobrym rozwiązaniem, ponieważ mamy okazję poznać policjantów podczas różnych zawodowych zajęć i być świadkami ich różnorodnych emocji, które towarzyszą im podczas pracy.
Silnie zarysowane w tej powieści jest również tło obyczajowe. Poza tym, że obserwujemy bohaterów w trakcie wykonywania obowiązków zawodowych, uczestniczymy również czynnie w ich życiu osobistym. Będziemy przy nich podczas rozpadów ich związków, podczas szczęśliwych momentów i niezmiennie od okoliczności zawsze będziemy im mocno kibicować i czytać o ich prywatnym życiu z niezwykłym zainteresowaniem.
Pozwólcie, że na sam koniec trochę się poprzyczepiam. Nie wpłynie to w zupełności na odbiór tej lektury i moją jej ocenę, bo podobała mi się bardzo, ale muszę się z Wami podzielić dwiema refleksjami.
Po pierwsze, ja doskonale zdaję sobie sprawy, że w języku polskim istnieją tak zwane uzusy i niektóre formy, które kiedyś były uznawane za błędy językowe, dziś są ze wszech miar dopuszczalne, ale naprawdę na widok i dźwięk słowa chłopacy dosłownie bolały mnie zęby. Do dziś pamiętam, jak jako nastoletniej dziewczynce wbijano mi do głowy, że tak mówić nie wolno i jak wspomniałam, wiem, że od tamtego czasu wiele się zmieniło, ale mnie ta forma trochę drażniła, choć na szczęście nie pojawia się w treści zbyt często.
Druga rzecz, do której się trochę przyczepię to relacje koleżeńskie między policjantkami a policjantami. Od razu pragnę podkreślić, że mnie one nie raziły w ogóle, ale mam wrażenie, że w czasach, w jakich dziś żyjemy, nie wszystkim kobietom takie postępowanie może odpowiadać. Żarty i zachowania kierowane do kobiet są tu czasami bardzo seksistowskie, choć należy zaznaczyć, że riposty pań są bardzo celne i utrzymane w tym samym stylu i co najważniejsze nie przekraczają granic dobrego smaku. Także najprawdopodobniej czepiam się bezpodstawnie, ale takimi właśnie przemyśleniami chciałam się z Wami podzielić.
Serdecznie zapraszam do tej podróży, bo towarzystwo czeka tam na Was przednie, a podczas śledztw nudzić nie będziecie się na pewno. Miłej podróży!
W następną już niedługo wybierzemy się do Julity i jej rodziny, gdzie czeka na nas wiele emocjonujących przeżyć. Do następnego!
Dorota Skrzypczak